-kiedy? jakiś pogodny weekendowy dzień czerwca lub lipca,
-gdzie? trzeba wymyślić, nasuwa się nad jakąś wodą, jakimś parku, na czyjejś działce/ogrodzie,
-czym? ja organizuję sprzęt (mam 3 pary reg. sztangielek, 5 dłuższych gryfów, 190kg złomu, mogę i zabrać ławkę, stojaki, etc),
Po treningu rozpalamy grilla, mieszamy szejki, robimy co dusza zapragnie
Czekam na Wasze sugestie, spostrzeżenia, pomysły
Zdaję sobie sprawę, że pogody nie da się zamówić, nie każdy da radę być itp, itd.
Stąd wcześniej daję znać- w razie umówienia terminu i braku pogody, można po prostu uderzyć na siłkę.
Temat otwarty, czas nas nie goni
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!