SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Underek - coraz dalej do mety

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 96556

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
Przyszła pora na małe podsumowane samego półmaratonu.

Dojazd i organizacja przed biegiem na wysokim poziomie. Wszystkie informacje opisane na stronie i w informatorze. Przyczepić się można do braku dodatkowej komunikacji na teren imprezy. Przypominam że była sobota i komunikacja jest okrojona. Dodatkowy mankament to oznakowanie stref. Na mapce wszystko było ładnie i pęknie ale w rzeczywistości jak ktoś się nie ustawił na godzinę przed startem w odpowiednie strefie to małych tabliczek mógł później szukać z latarką .
Trasa jak zawsze szybka i płaska mimo 2 mostów i jednej estakady niemożna narzekać może sam początek odrobinę za wąski ale wystarczy poczekać kilka sekund przy starcie grupy i jest miejsce. Mi osobiście przeszkadzały krótkie stoły z wodą. Sama końcówka czyli stadion i nieszczęsna kostka na łuku. Po dwóch dnach deszczu piasek był bardzo mokry a kostka śliska. Nie wiem czy ktoś się wywrócił ale było ryzyko.
I na sam koniec powrót. Wracałem więcej niż biegłem komunikacja dodatkowa startowała dopiero około 3 h. od startu. Niby były informacje o której i z jakich ulic co miało jechać ale rzeczywistość okazywała się inna.

Impreza decydowanie godna polecenia zwłaszcza że to jeden z niewielu biegów nocą i obfitym pakietem Warto dodać że imprezie towarzyszy tematyka przewodnia. W tym roku była to muzyka filmowa z punktami na trasie plus ciekawe instalacje świetlne. Jeśli ktoś chce zwiedzać i biegać może wystartować w grupie turystycznej gdzie biegacz przewodnik opowiada o trasie czy historii miasta.
Dodatkowo można spotkać mnie
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 44 Napisanych postów 195 Wiek 37 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 12646
Fajna relacja, może za rok się skuszę na bieg.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
AMYD
Fajna relacja, może za rok się skuszę na bieg.


Zdecydowanie poleca!

Warto wspomnieć że bieg jest liczony do korony półmaratonów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
Wczorajszy trening - pierwszy od półmaratonu: http://imgur.com/a/uuPk4 

Lekka sesja na rowerze stacjonarnym. Nogi już zregenerowane ( nawet strzałkowy nie ciągnie ) w piątek planuję mocniejszą sesję a w niedzielę lokalne zawody na 5 km. po lesie.
Postaram się wrzucić jakąś relację ;_)
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
To nie był dobry start ( podobnie jak piątkowy trening i cały weekend ). Myślę że resztę powie zdjęcie zaraz po biegu.
Więcej ogarnę jutro.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Nie zawsze będziesz zwycięzcą Następnym razem się odkujesz.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
Piątek:
Chciałem zrobić 4/5 km. po 3:58 zrobiłem 3 km. i miałem dość. Noga zrobiła się sztywna a płuca paliły. Ciężko powiedzieć coś więcej. Cały piątek był męczący i pełny złego żarcia :D po około 9h snu obudziłem się zmęczony i "połamany".

Sobota:
Kolejna pobudka i podróż nagrzanym pociągiem na "gila" - kolejna porcja niezdrowego jedzenia i mało snu.

Niedziela:
Dzień zawodów. Na miejscu byłem jakieś 25 min. przed startem. Pobiegałem około 3 km. zrobiłem kilka wymachów itp.. ( ogólnie słabo ) i nas start. Było około 28 stopni zero wiatru i trasa po wilgotnym lesie ( w nocy chyba coś padało ). Wystartowałem, na pierwszym kilometrze zegarek pokazał 4:12 i to chyba koniec dobrych wiadomości. Pojawił się ból w klatce piersiowej i to zdecydowanie nie była kolka tylko ciąg dalszy perypetii żołądkowych które ciągną się za mną od półmaratonu. Udało się utrzymać około 4:20 do 3 km. później musiałem zwolnić prawie do zera. Wyprzedzający biegacze z kategorii m50 to strasznie dobijające uczucie. Doczłapałem się do 4 km. złapałem plecy znajomego maratończyka i resztką sił dobiegłem do 4,5 km. ostatnią prostą pokonałem praktycznie na ślepo ale wyprzedziłem kilka osób. Na mecie wyszło 22:44 i 24 miejsce. Bieg może i jest lokalny ale zjeżdża się dobra ekipa biegająca po 18:00/19:00 min.





@ronie220: chodzi o to że ja to mam na własne życzenie. Sam zaniedbałem kilka "rzeczy".
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
Zdecydowanie musiałem odpocząć!

Od startu na piątkę zrobiłem tylko jeden "trening" a raczej rozgrzewkę pod stretching. Dopiero we wtorek wybrałem się na rower w masce. Wyszło około 20 km. z średnią prędkością 24.7 km/h. Weszło idealnie, praktycznie zero zmęczenia na drugi dzień. Nawet maska nie była problemem ale i prędkość nie powala.

Wczoraj na rozruszanie zrobiłem trening 2x 1,6 km po 4:00 i 1,6 km. progresywnie od 4:00 do 3:35 ale był lekki zapas. Wybrałem się też grupowe zajęcia z kettli. Głownie pressy i goblet squaty i kilka ćwiczeń z stabilizacji na koniec miałem już dość. Dzisiaj minimalne napięcie w mięśniach jest wyczuwalne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
Wczoraj trening to:
rozbieganie 3 km tempo 8 x 1 km; p. 3’ 4:10-4:30 min./km Dzisiaj odpoczywam 1,5 h rozciągania na siłowni z grupą i możne wieczorem sauna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 223 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 84763
Dzisiaj kolejny raz zostałem pokonany przez pogodę ale nawet moja asysta na rowerze stwierdziła że jest okropnie duszno. Wpadło 11 km. ( pierwsze 5 około 4:25 powrót 4:55/50 ) plus 8 podbiegów na niewielkiej przerwie.

Poniżej małe pomiary z 01.07.2017 waga równe 70 kg.





Zmieniony przez - Underekk w dniu 2017-07-09 21:56:01
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wioslarz

Następny temat

Dziennik treningowy - redukcja 2017 Cel Ultrachojnik

WHEY premium