Burns pewnie Sajewskiego w parterze poskłada.
Duffy vs Clarke to będzie ciekawa walka zwłaszcza w parterze jak będzie parter. Typuje pogromce Szkota.
Lewis ciągle robi postępy i mimo, że jest wolny to ma atomowe p******nięcie zwłaszcza z gnp i ogarnięty parter i niezłe cardio jak na swoją posturę, tak samo Nelson ma niezłe cardio, co z tego, że sapie i wolno idzie jak nawet zmęczony potrafi urwać głowę.
Nelson w przeciwieństwie do Lewisa już sporo dmg zebrał i jest na regresie a Lewis na progresie.
Nie sądzę też żeby Nelson sprowadzał gdzie miałby przewagę.
Imo będzie stójka i
KO na 97%
Imo Nelson KO overhand right 1 runda, Lewis ma słabą stójkę i obronę co pokazali Mitrione (ośmieszył go trochę) i Jordan (też xD), ale nie skreślam Lewisa zupełnie.
RDA to bestia, ale Alvarez to trudny matchup dla niego. Alvarez ma boks, KO uderzenie i zapasy nie to co Pettis. Jednak Eddie bardzo często w swoich walkach jest zamroczony a RDA ma obecnie bardzo dobry boks i mega kopnięcia a te z kolei rozwaliły Alvareza w walce z Cerrone. Imo będzie dobra walka i Alvarez to trudniejszy rywal dla RDA niż Cerrone, który jest slow starterem, Eddie ma lepszy boks niż Cerrone i lepsze zapasy niż Pettis. Stawiam na RDA przez TKO, bo jednak Alvarez jest za bardzo trafialny i dos Anjos ma więcej argumentów, ale nie zdziwię się jak go Alvarez w stójce rozdupczy, taktyka sprawl&brawl w wykonaniu Alvareza jak najbardziej realna i do wykonania tylko te kopnięcia RDA mogą być problemem.
Z drugiej strony Cerrone miał przewagę zasięgu i wzrostu nie to co dos Anjos, Cerrone mocniej kopie i mimo wszystko lepiej a Alvarez 1 rundę z Cowboyem wygrał. To nie jest missmatch, Alvarez to elita udowodnił to w walkach z Pettisem i Melendezem (Aczkolwiek wyrównanych)
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2016-06-23 14:57:36