UFC 227: T.J. Dillashaw vs. Cody Garbrandt 2

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

T.J. Dillashaw vs. Cody Garbrandt II na UFC 227

Pojedynek o pas wagi koguciej w karcie sierpniowej gali.

Jak poinformował Brett Okamoto ze stacji ESPN, podczas gali UFC 227 T.J. Dillashaw (15-3, 11-3 w UFC) po raz drugi w karierze zawalczy z Codym Garbrandtem (11-1, 6-1 w UFC, #1 w rankingu UFC). Pierwsze starcie – podczas UFC 217 – wygrał podopieczny Duane’a Ludwiga, pojedynek ten będzie głównym wydarzeniem gali.

Pokonując Cody’ego w ostatniej walce, Dillashaw odzyskał mistrzowski tytuł w kategorii -61kg. Po utracie pasa w styczniu 2016r. na rzecz Dominicka Cruz. T.J. pokonał Raphaela Assuncao i Johna Linekera przed otrzymaniem walki o tytuł na UFC 217.

Dla Garbrandta przegrana z Dillashawem to jak dotąd jedyna porażka w karierze. Przed tym pojedynkiem reprezentant Team Alpha Male zaliczył świetną passę sześciu kolejnych zwycięstw – w tym pokonanie Dominicka Cruza na UFC 207.

Gala UFC 227 odbędzie się 4 sierpnia w Los Angeles.

Zgadza się, ale ilu jest takich nawet tutaj na forum, którzy mówili, że Johnson ciągle mistrzem, przydałaby się zmiana, niech idzie do koguciej i tam pokaże co jest wart itp. No to teraz jeśli Johnson zostałby znowu mistrzem, to powinni zamknąć gęby.

Dla mnie natychmiastowy rewanż Garbrandta jest całkowicie niezrozumiały. Cody ładnie zawalczył w pierwszej rundzie i miał szansę wygrać TJem. W drugiej niezłe kopnięcia TJa zrobiły swoje i przegrał przez KO. Nawet nie obronił z sukcesem ani razu pasa i od razu rewanż? TJ przegrał splitem z Cruzem i musiał dwie walki z topowymi zawodnikami wygrać, żeby dostać TSa. Walkę o pas powinien dostać teraz Jimmie Rivera.

Ale i tak mimo, że dostał trochę na wyrost tego TSa to stawiam na Garbrandta. Szybkość i refleks ma zayebiste. Nie lubię go, ale muszę przyznać, że ma zayebiscie szybkie ręce. W dodatku młody, mało zniszczony to i refleks świetny. Garbrandt trochę mógł zlekceważyć TJa po dominującej pierwszej rundzie i po tym, że zlał Cruza, więc i TJa powinien, a nie docenił kopnięć TJa.

Chciałbym, żeby wygrał TJ, ale stawiam na Garbrandta.

T.J. Dillashaw jest gotowy stoczyć rewanż z Codym Garbrandtem tylko z powodów biznesowych bo uważa, że Garbrandt na niego nie zasługuje

Mistrz wagi koguciej UFC, T.J. Dillashaw zmierzy się w swojej kolejnej walce w rewanżu z byłym mistrzem Codym Garbrandtem i nie ma właściwie nic przeciwko poza tym, że uważa iż Garbrandt nie zasługuje na ten rewanż.

Dillashaw zdobył tytuł mistrza pokonując Garbrandta przez TKO w drugiej rundzie na gali UFC 217 w listopadzie ubiegłego roku. Dzięki tej wygranej odzyskał mistrzowski pas, który stracił w 2016 roku w walce z Dominickiem Cruzem.

Teraz Dillashaw i Garbrandt spotkają się ponownie w Oktagonie na gali UFC 227, która odbędzie się 4 sierpnia w Los Angeles, ale nie będzie to walka jaką chciałby stoczyć T.J. Dillashaw nigdy nie dostał szansy zrewanżowania się Cruzowi, który pokonał go przez niejednogłośną decyzję. Aby znów móc zawalczyć o pas, Kalifornijczyk musiał pokonać Raphaela Assuncao i Johna Linekera zanim dostał walkę z Garbrandtem.

Będąc gościem w programie „The MMA Hour”, Dillashaw powiedział, że rozumie kwestie biznesowe dotyczące tego pojedynku, ale czuje, że Garbrandt nie zasługuje na tę walkę i uwagę.

T.J. Dillashaw

„Nie sądzę, by Cody w jakiejkolwiek formie zasługiwał na rewanż. Cieszę się jednak, że mogę to zrobić. Oczywiście UFC chce tego. Mam na myśli to, że jeśli tego chcą, zamierzają podkręcić tę walkę. Z jakiegoś powodu chcą umieścić tam Cody’ego. Myślę, że jest to dla mnie wspaniała walka. On nie zasługuje na to w żadnym sportowym aspekcie. Jestem biznesmenem i zamierzam tam wyjść i odesąć go z kwitkiem.”

W chwili obecnej na karcie walk gali UFC 227 znajduje się tylko ta jedna walka między mistrzem T.J’em Dillashaw i byłym mistrzem Codym Garbrandtem.

fot. ufc.com

Nieoficjalnie Nate Diaz miałby wystąpić na gali UFC 227

Powrót Nate’a Diaza do rywalizacji w Oktagonie jest jednym z najbardziej oczekiwanych i być może wkrótce doczekamy się jego kolejnej walki jeszcze tego lata.

Nate Diaz nie był widziany w Oktagonie od sierpnia 2016 roku i jego walki rewanżowej z Conorem McGregorem na gali UFC 202, który zakończył się porażką Diaza przez większościową decyzję. Wcześniej Nate pokonał Conora na gali UFC 196 poddając go duszeniem zza pleców w drugiej rundzie.

Według doniesień serwisu ESPN.com wynika, że Nate Diaz dyskutował z UFC na temat jego powrotu, który miałby się odbyć 4 sierpnia na gali UFC 227 w Los Angeles. Walką wieczoru tej gali będzie pojedynek rewanżowy między mistrzem wagi koguciej T.J’em Dillashaw a byłym mistrzem Codym Garbrandtem.

W chwili obecnej nie ma jakichkolwiek informacji dotyczących tego, kto byłby przeciwnikiem Diaza, ale jest wiele spekulacji i pomysłów dotyczących tego z kim Nate mógłby się zmierzyć. Jednym z kandydatów jest Eddie Alvarez, który był już zestawiany do pojedynku z Diazem na gali UFC 211, ale Nate nie mógł dojść do porozumienia z UFC. Dustin Poirier również jest brany pod uwagę jako rywal Diaza, ale zarówno Alvarez jak i Poirier są zestawiani do potencjalnego rewanżu. Kevin Lee, który jest świeżo po zwycięstwie nad Edsonem Barbozą, wyrażał w przeszłości zainteresowanie walką z Diazem.

Lepiej, żeby nie dostał Kevina Lee, bo zostanie zależany, to już lepszy ten Alvarez czy Poirier, ale oni też mają chyba wystarczające zapasy na Diaza. Zwłaszcza, że jak będą walczyć 3 rundy to Diazowi odchodzi atut, czyli kondycja która dużo by mu pomogła w 4 i 5 rundzie, gdyby walczyli 5 rund.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-05-02 17:21:20

Dziwnie swedzi mnie w nosie na przeczucie,ze to bedzie 3 walka z Taczbutem, ktory tez ma powracac, no a przeciez przed Kebabem i Tonym wytrwale uciekal-z nimi pewnie nie chce primadonna

Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Dana White zdementował informacje o tym, że Nate Diaz wystąpi na gali UFC 227

Wygląda na to, że ostatnie informacje o powrocie Nate’a Diaza do Oktagonu na gali UFC 227 były przedwczesne, ponieważ prezydent UFC Dana White zdementował te doniesienia.

Nate Diaz swoją ostatnią walkę stoczył na gali UFC 202 przegrywając w rewanżu z Conorem McGregorem. Od tamtego czasu wielokrotnie mówiono o jego powrocie, ale do tej pory nie udało się doprowadzić do kolejnej walki.

W tym tygodniu ESPN poinformowało, że Diaz rozmawiał z UFC o potencjalnym powrocie do klatki w nadchodzącej gali UFC 227. Z kolei Kevin Iole z Yahoo Sports skontaktował się z szefem UFC i poprosił o komentarz na temat tego raportu. Jak się okazuje, White zdementował wcześniejsze doniesienia.

Dana White

„Proponujemy mu walkę co 3 lub 4 miesiące od czasu jego ostatniej walki. Nic się nie dzieje w tej kwestii.”

Wciąż jest szansa, że ​​organizacji uda się dogadać z Diazem na walkę w późniejszym terminie, a co do potencjalnych przeciwników, to wymienia się Eddiego Alvareza, Kevina Lee, Dustina Poiriera czy nawet Justina Gaethje. Jest też bardzo możliwe, że Nate Diaz czeka na powrót Conora McGregora, aby stoczyć z nim trylogię, która jest określana jako walka, która musi się odbyć.

Skoro dementuje to jest coś na rzeczy

Ehh Diazy to szkoda gadać, Nick to chyba przesadził z ziołem, wiadomo można co jakiś czas zapalić, ale spokojnie mógłby już dawno walczyć. Trzy razy unikał kontroli antydopingowej, bo wiadomo, że zioło by mu wykryli, ale widocznie nie może się opanować.

Chciałby go zobaczyć jeszcze w oktagonie, ale Nick woli palić zioło, jego wybór. Nate czeka na kolejną walkę z Conorem i pewnie z nikim nie zawalczy, bo marzy mu się trzecia wypłata, oby tylko z tą wypłatą do 40-tki nie czekał.

Co Ty, niech tylko McNuggets upora się ze swoimi problemami, a na bank się szybko upora i uniknie surowej kary, to Danuta szybciutko zorganizuje mu trzecią walkę z Diazem

Fot. UFC.com

Dana White potwierdził, że w planach są walki St-Pierre vs Diaz i Gustafsson vs Rockhold na gali UFC 227

Czyżby pogłoski o walkach Nate’a Diaza z Georgesem St-Pierre oraz Alexandrem Gustafssonem i Luke Rockholdem miały się urzeczywistnić? Wygląda na to, że szef UFC Dana White uchylił właśnie spory rąbek tajemnicy.

Plotki o potencjalnej walce między Natem Diazem i Georgesem St-Pierre krążyły już od dłuższego czasu, a informacje o pojedynku Luke’a Rockholda z Alexandrem Gustafssonem pojawiły się niedawno po tym jak Rockhold ogłosił przejście do kategorii półciężkiej. Okazuje się teraz, że te wszystkie pogłoski znalazły swoje potwierdzenie w słowach prezydenta UFC Dana White’a, który potwierdził je w ostatnim odcinku programu UFC Unfiltered. Więcej