UFC 203: Miocic vs Overeem 10 września w Ohio

Prelimsy:
Yancy Medeiros vs Sean Spencer
Caio Magalhaes vs Brad Tavares
Francimar Barroso vs CB Dollaway
Damir Hadzovic vs Yusuke Kasuya
Drew Dober vs Jason Gonzalez
Ian McCall vs Ray Borg
Nik Lentz vs Mairbek Taisumov
Jessica Eye vs Bethe Correia
Karta główna:
Jessica Andrade vs Joanne Calderwood
Urijah Faber vs Jimmie Rivera
CM Punk vs Mickey Gall
Fabricio Werdum vs Travis Browne
Stipe Miocic vs Alistair Overeem

Na prelimsach 2 ciekawe walki. McCall w końcu wraca (o ile kontuzji nie dostanie do gali) a to jest top 3-top 5 jeśli chodzi o skilla w dywizji, ale McCall może już być zużyty chociaż tego zużycia jeszcze w oktagonie nie pokazał a zawalczy z 1 z najlepszych prospektów w dywizji, 23 letni Borg może być za pare lat mistrzem. Liczę, że Uncle Creepy wygra decyzją, ale będzie ciężko.
Do tego Taisumov w końcu dostał nieźle notowanego przeciwnika, imo poradzi sobie z Lentzem może nawet przed czasem.
Andrade vs Calderwood to może walka o TSa, Calderwood jest dłuższa, ale Andrade jest silniejsza, Jo Jo to slowstarter więc w 1/2 rundzie Brazylijka będzie groźna i może ją w stójce ubić, ale jak Joanne przetrwa lub nie zbierze za wiele i Andrade już nie będzie tak szła do przodu to Joanne rozj**ie ją w dystansie. War Jo Jo, licze na jakieś KO po uderzeniu na wątrobę.
Faber może tą walkę przegrać, Rivera to 1 z top prospektów w koguciej, nie dziwię się Faberowi że wciąż walczy, bo ma dobry pieniądz i UFC da mu najwięcej. Chciałbym żeby Faber wygrał to wtedy może zrobią Dillashaw vs Faber. Imo Rivera wygra decyzją.
Debiut CM Punka średnio mnie jara, Punk to znana postać z WWE (mimo wszystko więcej wspólnego z MMA niż dźwiganie ciężarów Mariusza a nawet on wygrywał walki i nie tylko z Najmanem) no, ale to też nie Lesnar, bo Lesnar miał przewagę kg i masy nad większością, bo był wielki a to 170 czyli zbijanie wagi i nie będzie miał tam przewagi rozmiaru. Do tego USADA a CM Punkowi doping nie jest obcy. Dochodzi do tego zużycie z WWE i to już chyba 3 raz ta walka jest klepana, bo CM Punk walczył z kontuzjami. Jednak Punk trenuje w dobrym gymie i ogólnie ciekawe co potrafi / czy zostanie ośmieszony. Jeśli Gall go pokona dominując go to raczej nie ma sensu ciągnąć dalej kariery w MMA.
Liczyłem, że Werdum dostanie za Rothwella albo rewanż z Cainem albo rewanż z JDSem albo kogoś z kim nie walczył a tu 6 rundę z Brownem zobaczymy.. Werdum może go obalić, co udowodnił a nawet może go tym razem poddać. Browne jest szybki, ma KO cios i niebezpieczne łokcie przy siatce i ciężko go skończyć a do tego ma 2 metry. W 1 rundzie ich 1 walki Hapa go zamroczył, ale przez większość walki został zdominowany przez Fabriciego w każdej płaszczyźnie. Rankingowo też bez sensu zestawienie. Kibicuje Werdumowi, chce żeby pokazał że wciąż jest elitą i chciałbym go widzieć zwłaszcza w rewanżu z Cainem.
Overeem jest bardziej kompletnym strikerem, ale Miocic jest lepszym bokserem. Overeem pod okiem Jacksona jakby swój 2 prime złapał, znokautował JDSa i znokautował Arlovskiego czyli 2 czołowych bokserów w dywizji więc może i znokautować Miocica. Reem nie będzie w stanie przyjąć wiele a Miocica nie jest tak łatwo skończyć, ataki na korpus Reema też może wytrzymać jak kiedyś SDR go kopał mocno w korpus a ten dalej do przodu albo Gonzaga niskimi kopnięciami i nic. Miocic też ma szczene, po takim podbródkowym JDSa jaki przyjął od niego Miocic w tej walce Reem pewnie by padł. Do tego Reem może bać się kopać z tak dobrym zapaśnikiem, bo z pleców Reem jest w dupie. EcoReem ma lepsze cardio i zwłaszcza walczy mądrzej, ale Miocic ma zaj**iste cardio. Reem z pasem UFC 2016 i to post USADA - kto by k***a pomyślał a ma teraz szanse, ale imo Miocic KO/TKO 1 runda.

Jednak kto by nie wygrał następnym mistrzem HW (po raz 3) będzie ten gość:




Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2016-08-26 02:46:05

Dremor

Ja się wstrzymam z opinią do następnej walki. Problem jest taki, że Reem musi mieć perfekcyjny występ, jak coś jest minimalnie nie po jego myśli to się gubi - i tak było z Miocicem. Więc pytanie jest, czy to możliwe żeby było wszystko po jego myśli do zdobycia tytuły - i zdobycie tytułu finalnie?

Imo nie za bardzo, tzn bardzo małe szanse, nie powiem że Miocic nie jest do przejścia, bo wg mnie jest do przejścia przez Reema, ale tak jak pisałem wcześniej - najlepsze dla Reema byłoby trenowanie "bycia" w sytuacji gdzie nie idzie po jego myśli.

Tylko problem jest taki, że to okrutnie trudne w normalnej rutynie. Aha i jeszcze jedna sprawa - jestem ciekaw czy gdyby Ali dotrwał jakimś cudem do gongu, to GJ by go tam ogarnął, czy już i tak byłoby pozamiatane. Nawet nie chodzi mi o rezultat (bo mógłby go ogarnąć a Reem i tak by przegrał), ale po prostu ciekaw jestem.

Ja tez co do emerytury Reema wypowiem sie po kolejnej walce

Dobra to obejrzałem mniej więcej kilka ostatnich walk Overeema. Na Overeema potrzebny jest jakiś dobry swarmer, który wywierałby dużą presję i zadawał dużą ilość ciosów. Wystarczy spojrzeć na końcówkę drugiej rundy (4:30), gdy JDS w końcu miał jedną akcję, zdecydował się na większą presję i zaczął zadawać wiele ciosów pod siatką, w tym na tułów. Dla dobrego technika jak Overeem swarmer ma katastrofalny wpływ, ponieważ będzie miał problemy z utrzymaniem dystansu i po prostu zacznie się gubić. JDS przez większość walki przewalczył tak jak Overeem chciał. Walcząc na dystans, gdzie presja była za słaba (JDS zadał uwaga kilka ciosów w ciągu kilku pierwszych minut walki!, ogólnie 7!!!! ciosów znaczących w pierwszej rundzie walki, wyprowadził jedynie 15). Arlovsky też zaczął dobrze pierwszą rundę (pierwsze 30 sekund walki), gdzie wywarł większą presję, ale Arlovsky ma za słabe cardio, żeby wywierać presję cały czas. Nelson też zawalczył tak jak Overeem chciał, miał swoje dobre momenty gdzie zagonił Overeema pod siatkę (2:20 pierwsza runda walki) i zadał kilka dobrych ciosów na tułów jak JDS, ale gdzie Nelson miałby wywierać ciągłą presję już w drugiej rundzie gazu zbyt wiele nie było. Co by nie mówić Overeem świetnie walczy na dystans i jest imo dobry w defensywie (wie, że ma szklankę i musi być w tym dobry), a nawet powiem, że w defensywie na dystans jest bardzo dobry, w półdystansie, klinczu jeśli chodzi o defensywę jest już trochę gorzej, ale i tak nieźle. Bardzo zmienił swój styl walki, gdzie jak wielu pamięta często w pierwszych rundach zadawał naprawdę sporo ciosów swoim przeciwnikom na początku walki i był znacznie bardziej agresywny (walka z Browne 41 ciosów znaczących w samej pierwszej rundzie czy z Bigfootem 25, dla porównania później gdy zmienił swój styl walki z JDSem zadał w pierwszej rundzie tylko 9, a w walce z Arlovskim 10, dlatego analizując walkę lepiej zwrócić uwagę jak walczył od walki ze Struve). W defensywie Stipe nie jest, aż tak dobry sporo zebrał z Juniorem, ale jednocześnie w walce z Huntem zawalczył dość dobrze i żaden mocny cios go nie powalił, ale zbiera o wiele więcej, Overeem o wiele lepiej trzyma dystans. Stipe ma bardzo dobre "zrywy", w których kilka razy ładnie trafił JDS, ale JDS to dobry counterpuncher, który celnym uderzeniem zafundował nokdaun w trzeciej rundzie Miocicowi (Miocic imo powinien inicjować więcej klinczu, gdzie JDS jest słabszy, na dystans JDS jest lepszym bokserem). Dlatego gdyby to Overeem w walce z JDSem zawalczył agresywnie spokojnie mógłby nadziać się na taką kontrę, jednak z uwagi na słabszą szczękę, prawdopodobnie miałby już wyłączone światło, dlatego w pierwszej rundzie walczył baaardzo ostrożnie. Stąd pytanie Czy Miocic jest dobrym swarmerem, czy Miocic potrafi wywierać presję i zadawać dużą ilość ciosów (bardziej iść w półdystans, klincz i obalenia)? Wystarczy spojrzeć na walki z JDSem, czy walkę z Huntem, gdzie zadał najwięcej ciosów w historii UFC (361), ale czy Miocic zawsze jest swarmerem? Nie zgodziłbym się, co pokazała walka z Werdumem, gdzie jak widać jego trener wyciągnął wnioski z walki Cain - Werdum (Cain zadaje znacznie większą ilość ciosów, można powiedzieć, że jest typowym swarmerem)], więc Miocic ani razu nie zainicjował klinczu (gdzie z Huntem i JDSem robił to wielokrotnie, wiedział, że Werdum kolanami w klinczu, wieszaniem się szybko go wymęczy), wiedział, że ma lepszy boks i rozpyka Fabrycego w stójce (Hunt już w pierwszej rundzie zadał trochę więcej ciosów Werdumowi), więc można powiedzieć, że Miocic potrafi dostosować się pod przeciwnika. Wolał po prostu punktować go w stójce, zamiast zachowywać się jak Cain, który jest typowym swarmerem. Gdyby Miocic zawalczył jak Cain to jak już mówiłem, Werdum kolanami w klinczu + wieszanie się szybko by go wymęczył.
Moim zdaniem Miocic jeśli narzuci odpowiednią presję powinien poradzić sobie z Overeemem. Myślę, że może odwoływać się do swoich zapasów
Co do Overeema to jeśli będzie trzymał dystans, a Miocic zawalczy tak jak będzie chciał (brak presji) i narzucić swój styl to powinien wygrać. No i Miocic powinien uważać jeśli chodzi o klincz, bo Overeem jeśli chodzi o ofensywę w klinczu jest bardzo dobry, bardzo dobre kolana.
Co do kondycji Miocica to jest ona na bardzo dobrym poziomie. Tylko JDS i Cain mają lepszą. Myślę, że ma porównywalną z Werdumem. Walczył na naprawdę wysokich obrotach z JDSem, gdzie JDS zadał sporo ciosów na tułów.
Jeśli chodzi o Overeema to kondycyjnie na pewno się poprawił, gdy zrzucił te kilka kilogramów, ale tak do końca po tej swojej "metamorfozie" najdłużej zawalczył z Nelsonem, gdzie w trzeciej rundzie wciąż było dobrze. Jednak był trochę zmęczony. Nelson zdołał zadać Overeemowi kilka mocnych ciosów 21:12 i nokdaun, który zafundował mu Nelson 23:33

JEszcze trzeba zwrócić uwagę, że tempo walki Reem Nelson było o wiele mniejsze niż JDS - Miocic. Dla mnie im walka będzie dłużej trwała tym szanse Reema maleją.
Ogólnie to po prostu każdy z nich ma szansę. Jakby walczyli załóżmy 10 walk to część z nich wygrałby Overeem, a część Miocic.
Najgorszym match-up dla Overeema byłby Cain, za to myślę, że Overeem z Werdumem znów by sobie poradził.
Jeszcze dodam, że Miocic ma dobre zapasy i jak najbardziej będzie się do nich odwoływał.

Obstawiam, Miocic by TKO w trzeciej/czwartej rundzie na bardziej zmęczonym Overeemie. Jak już Overeem miałby wygrać to w pierwszych dwóch rundach przez TKO. Jak będzie decyzja to też Miocic ją zgarnie. Ogólnie faworytem jest dla mnie Miocic.

A tak w ogóle to War Miocic!!!!!

Co do Caina to moim zdaniem poradzi sobie z Miocicem. Miocic nie ma takich atrybutów jak Werdum, który posiada świetne MT i potrafi zneutralizować Caina w klinczu i BJJ, które neutralizuje zapasy Caina, a na dystans Cain ma mniejszy zasięg i nie jest taki dobry przez co Werdum dał radę.





Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-08-26 12:16:12

Steven0

Jednak kto by nie wygrał następnym mistrzem HW (po raz 3) będzie ten gość:

Całkiem prawdopodobne, ale do czasu, aż dojdzie do rewanżu z tym zawodnikiem

Jeśli Jackson przygotował jeszcze lepiej Overeema, to mam nadzieję, że ogarnie tę walkę i liczę na jego dewastujące KO-LA-NAAAA. Alistair nie może dać się trafić bo będzie po walce.

Co to znaczy ze rywale zawalczyli tak, jak chcial? Nikomu nie przyszlo do glowy, ze zawalczyli tak,jak im pozwolil?
Zgodnie ze stara zlota regula, czyli walczy ktos tak,jak przeciwnik pozwala.

Wiecznie niedoceniany, jak wygrywa to dlatego, ze mu przeciwnik zawalczyl jak chcial. Overeem wymusil na JDS sposob walki ciaglymi zmianami pozycji I swietna taktyka.
Teraz rozpracuje Miocica i wygra przez tko. Ale wtydy bedzie gadka,ze stipe zawalczyli nie tak jak zawsze, albo walczyl jak Reem chcial.

Porosil go grzecznie przed walka, wyslal mu DM na insta z opisem jak chce zeby walczyl a gentleman Stipe nie odmowil grzecznej prosbie

Faktycznie Reem jest mocno niedoceniany od czasu kilku porażek i zejścia z grubej bomby. Teraz eko reem nie jest jedynym eko w ufc, bo usada dosiadła wszystkich i ta różnica się zatarła. Mimo wszystko stawiam na Stipe

Z tym "wiecznie niedoceniany" to trochę przesadziłeś, wystarczy spojrzeć jakie kursy u buków były. Był faworytem czy to w walce z Bigfootem, Rothwellem czy Browne. No z tymi zmianami pozycji to prawda (przeciążyły trochę umysł cygana), JDS miał problem złapania Reema pod siatką raz mu się to tylko udało. Reem bardzo dobrze schodził i tylko w jednej akcji popełnił błąd i cofnął się pod siatkę. Jednak JDS walczy w podobny sposób (z Rothwellem trochę mądrzej, nie wchodził tyle w wymiany), jest jednowymiarowy (przez co łatwiej ustawić na niego gameplan, tak samo na Diaza, który stójkę ma dobrą, ale mało korzysta z klinczu zapasów, nie mając dobrych zapasów, nie może wykorzystać dobrego BJJ), a gameplan nie jest jego mocną stroną. Stipe inaczej zawalczył czy to z Werdumem (Cordeiro to przecież dobry trener) czy z Huntem, JDSem i moim zdaniem lepiej potrafi dostosować się do przeciwnika, w dodatku nie jest jednowymiarowy, ma zarówno klincz (lepszy półdystans i klincz od JDSa, JDS bardzo rzadko przechodzi do klinczu, Stipe natomiast może zarówno inicjować klincz, spychając pod siatkę, a następnie przejść do półdystansu, wywierając presję na Reemie) jak i zapasy oprócz stójki (i zawsze może się do nich odwołać w przeciwieństwie do JDSa). Zresztą pożyjemy zobaczymy. Reem ma szansę wygrać, ale to Stipe jest dla mnie faworytem. Reem może coś ugrać głównie dlatego, że w defensywie Stipe już nie jest taki dobry w przeciwieństwie do Reema, który swoją szklankę dobrze chroni już od paru walk.

Już Greg miał wymyślić gameplan na Stipe, gdy walczył z Arlovskim, ale coś chyba mu nie wyszło.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-08-26 16:19:31

Z calym szacunkiem do niego ale Arlovski generalnie walczy bezmyslnie, plus opiera sie na boksie a wiadomo ze Stipe jest lepszym I twardszym bokserem niz Andrei. Niewiele Greg mogl wymyslic dla boksera w tej walce.
Reem ma wiele narzedzi I najkompletniejsza najlepsza technicznie stojke w hw.

Reem bywal faworytem ale u bukow, u fanow to raczej jak wyzej, wieczne niedocenianie i powatpiewanie.

Zgadza się z Reemem będzie o wiele ciężej wygrać, Reem ma o wiele lepsza kopnięcia, klincz, lepsza kondycja, dobry w defensywie itd.. No nareszcie nam się trochę waga ciężka ożywiła. Oby dali dobrą walkę.

Co do Werdum - Browne to myślę, że zwycięzca tego pojedynku zawalczy o TSa z JDSem i będzie to Werdum.



Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-08-26 16:35:48

Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-08-26 16:37:06

Ciezko mi powiedziec kto wygra miedzy Werdumem a Travisem.
Ciagle pamietam pod jakim wrazeniem wystepu werduma bylem dopoki sie nie okazalo ze Travis polamal w pierwszej dlon stope a pozniej I zebro.
Wiec ciekaw jestem jak Walka by wygladala gdyby nie mial tych kontuzji (kilku na raz).

Oczywiscie mam nadzieje ze bedzie dalszy ciag upadku Werduma I kolejna jego porazka, ale trudno mi typowac. Jezeli Travis sie nie kontuzjuje, moze wygrac przez tko. Tylko ze on ma historie kontyzji w walkach.
Anyway, war Hapa!

IMO najbardizej niedoceniany tojest tu Miocic

JDS zawalczyl zbyt teczhnicznie z Reemem i za bardzo w dystansie, a tak jak już zostąło napisane pod presją się gubi

IMO Miocic nie będize kalkulował, pójdzie w bójkę i ustrzeli Reema, choć mega bym się ucieszył jakby Ali wygrał

Co do Caina to IMO Cain ma większe szanse z Miocicem niż Reemem, Miocic ma świetną stójkę, ale Reem bardziej wszechstronny, skarci Caina kolanami w klincuz jak Werdum, nie da się obalić, a Cain nie ma takiego KO ciosu (jak np. Miocic) na Reema