Szacuny
0
Napisanych postów
9
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
495
Hej, chciałbym coś zrobić z obszarem, gdzie kolokwialnie mówiąc "kończą się plecy". Jestem dość spory, jakieś 112kg 183cm, i powiem szczerze, że nie są to mięśnie. To mi nie przeszkadza, a nawet to lubię. Problem pojawia się kiedy widzę się z profilu, bo wiadomo, brzuch spory, uda też, a tyłek niespecjalnie. Jest dość szeroki ale płaski, kiepsko wygląda np w kąpielówkach. Moje pytanie; czy to geny i nie ma co z tym walczyć, czy też może jakbym wziął i ruszył rzeczoną dupę i porobił jakieś ćwiczenia to by się nieco zaokrągliła? Wiem że to możliwe żeby być grubym i mieć fajny tyłek, pytanie tylko czy ja też tak mogę.
Szacuny
92
Napisanych postów
292
Wiek
24 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
13190
Pierwszy raz spotkalem sie z czyms takim, że ktoś nie chce zrzucać tego co widac na zdjeciu tylko jeszcze powiekszyć sobie tyłek, to pytanie jest kompletnie bez sensu dlatego, że jak to sobie wyobrażasz wejdziesz na siłownie i zaczniesz robic tylko tyłek? Jak chcesz zabrać sie za takie rzeczy najpierw powinieneś skupić sie na redukcji, ale skoro nie przeszkadzają Ci zbędne kilogramy a na dodatek chcesz jeszcze dołożyć mięśnia do tyłka to raczej w Twoim przypadku sie mija z celem.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
495
Rozumiem, że to może się wydawać dziwne, że nie chcę mieć jedynej i słusznej tutaj sylwetki, ale nie rozumiem co ma redukcja do przybrania masy mięśniowej. Co jest złego w tym, że poszedłbym np. na siłownię i zechciał trenować dolne partie, czyli poślady i nogi (bo w sumie to by nie zaszkodziło). Chciałbym tylko wiedzieć czy ćwiczeniami zdziałam wystarczająco żeby optycznie powiększyć ten tyłek i jakie miałyby być to ćwiczenia.
Szacuny
92
Napisanych postów
292
Wiek
24 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
13190
Chodzi o to, że aby urosły Ci jak to napisałeś poślady i nogi to musiałbyś wejść na dodatnią kalorykę co w Twoim przypadku skutkowałoby jeszcze wieksza masa ciala.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
495
Nie widzę w tym nic złego, ale to oczywiście nie jest popularna opinia. W sumie rozumiem jak to może być odbierane. To tak jakby ktoś poprosiłby mnie o zrobienie remontu mieszkania, ale kazał zostawić sosnową boazerię na ścianach i stary gumolit na podłodze xD Szlag by mnie trafiał, ale jeśli temu komuś się to podoba, to trudno, jego decyzja. Ja nie chcę zrzucać wagi i nie mam nic przeciwko przybraniu na wadze, dobrze mi z tym, o wiele lepiej niż 10 lat temu kiedy ważyłem jakieś 60kg. Proszę tylko o zrozumienie i radę, nic więcej :)
Szacuny
12128
Napisanych postów
21946
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627073
Nawet tylko optycznie - przy takim brzuchaczu z przodu, nie wiem ile musiałbyś dobudować żeby było to widoczne.... Wiesz o co mi chodzi? Po prostu ten brzucho i cycki zbierają całą atencję...
Zacznij ćwiczyć doył - na pewno Ci nie zaszkodzi. Na bilansie kalorycznym dodatnim to najwyraźniej cały czas jesteś - więc nic nie trzeba dokładać.
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-06-20 18:00:16
Szacuny
222
Napisanych postów
936
Wiek
34 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
269919
To jest niemożliwe, że nie przeszkadza Ci taka waga, choćby w codziennym funkcjonowaniu. Oszukujesz się. Nie musisz ważyć 60 kg, wystarczy średnia z tej liczby i Twojej obecnej wagi.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
495
@Paatik Dzięki, nie oczekuję niewiadomo czego, ale po prostu lekkiej poprawy proporcji. Jakie ćwieczenia byłyby skuteczne?
@xorton Jedyne w czym mi przeszkadza to kariera modela. Ale tak na serio, nie mam z nim żadnych problemów i lubię to jak wyglądam. W normie już byłem i nie tęsknię.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Tobie może nie przeszkadza, ale Twojemu organizmowi przeszkadza. Otyłość brzuszna to nie jest tylko problem estetyczny, tylko zdrowotny. Tak umiejscowiona tkanka tłuszczowa jest niebezpieczna dla gospodarki hormonalnej. Klatka piersiowa też zdrowo nie wygląda. Otyłość to obciążenie dla układu krążenia, stawów, kręgosłupa - odbije się rykoszetem, tylko kwestia jak szybko.
Samoakceptacja jest ważna, ale brak krytycyzmu to jednak pewien problem.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
0
Napisanych postów
9
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
495
Nie twierdzę, że mój styl życia jest godny naśladowania. Nie każdemu to służy, jeden przy 100kg czuje że jest jedną nogą w grobie, a inny przy 150 pracuje po 10 godzin na budowie i nie narzeka. Trzymam rękę na pulsie, robię badania co jakiś czas, ale głównie z powodu ryzyka nowotworów w rodzinie. Ciśnienie i cukier w normie, serce zdrowe, stawy też, w szpitalach bywam raczej w odwiedziny. Jeżdżę na rowerze i wiem że trudno w to uwierzyć, ale nie dostałem jeszcze wylewu i zawału po przejechaniu 50km. Czuje się bardzo dobrze. Lubie to jak wyglądam. Wszystko działa jak powinno. Więc wracając do tematu, jakie ćwiczenia byłyby dla mnie dobre?
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.