Tomasz Zieliński. Od nandrolonu do sukcesu po Rio.

Koniec jakichkolwiek złudzeń w sprawie dopingu olimpijczyka Tomasza Zielińskiego. Jak poinformował w rozmowie z RMF FM przewodniczący polskiej Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie Jerzy Smorawiński, również próbka B testu dopingowego polskiego ciężarowca dała pozytywny wynik.

Tomasz Zieliński wpadł na stosowaniu nandrolonu, czyli środka dopingującego wzmacniającego masę mięśniową. Ciężarowiec po ogłoszeniu pozytywnego wyniku próbki Tomasz Zieliński wpadł na stosowaniu nandrolonu, czyli środka dopingującego wzmacniającego masę mięśniową. Ciężarowiec po ogłoszeniu pozytywnego wyniku próbki A zapierał się, że jest niewinny, a nandrolon to "specyfik ze średniowiecza" i nawet nie wie, gdzie miałby go dostać.

Tymczasem przewodniczący polskiej Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie Jerzy Smorawiński potwierdził, że próbka B również potwierdziła stosowanie dopingu przez Zielińskiego. Dodatkowo obnażył on rozpaczliwe tłumaczenie. - Nie jest prawdą, że nandrolon nie jest w użyciu. Jest bardzo powszechny, szczególnie wśród kulturystów. To jest standardowe tłumaczenie się zawodników, którzy wpadają na substancji dopingującej - powiedział w rozmowie z RMF FM.


Nie rozumiem chłopaka. Wpadł, zastanawia mnie co poszło nie tak. Domyślam się, że miał świadomość o wyktywalnosci tego środka, ale dlaczego przed igrzyskami i tak zaprzepascić szansę. A najlepsze są te tłumaczenia. Po jego głosie słychać, że kłamie i był na dopingu. A co do tego że to średniowieczny środek to go teoche poniosło. Co drugi jest na dece.

Co o tym myślicie ?

Tomasz Zieliński to polski sztangista. Urodził się 19 października 1990 roku. Pochodzi z Nakła nad Notecią. Jego największym sukcesem są Mistrzostwa Europy 2016.
Ponad to w 2014 roku został Wicemistrzem Europy, w 2012 zajął 4 miejsce na ME, w 2013 uplasował się na 8 miejscu na Mistrzostwach Świata, w roku 2010 zajął 2 miejsce na Mistrzostwach Świata Juniorów.

Tomasz Zieliński dostał się do reprezentacji Polski na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Rio w 2016 roku. Został on jednak zdyskwalifikowany, z powodu wykrycia w jego organizmie substancji niedozwolonych.
W próbkach Tomasz Zielińskiego wykryto nandrolon.

Nandrolon to lek sterydowy. Jest jednym z najczęściej stosowanych środków dopingujących.
Nandrolon wpływa przede wszystkim na wzmocnienie masy mięśniowej.
Swoją popularność zawdzięcza niewielkim skutkom ubocznym takim jak trądzik, wypadanie włosów czy retencja wody.
Nandrolon stosuje się u pacjentów po rozległych urazach i operacjach. U pacjentów dochodzi do szybszej regeneracji uszkodzonych części ciała.
Podawani nandrolonu u osób zdrowych skutkuje zwiększenie wytrzymałości, siły oraz odporności. Używanie nandrolonu zostało zakazane w sporcie w latach 60 poprzedniego wieku.
Środek ten jest bardzo długo metabolizowany i usuwany z organizmu. Nandrolon oraz jego metabolity takie jak 19-norandrosteron i 19-noreticholanolone bardzo długo utrzymują się w organizmie. W związku z tym stosunkowo łatwo wykazać jego obecność w próbkach moczu.
Nandrolon silne blokuje oś przysadka –podwzgórze-jądra.
Skutkuje to silnym obniżeniem poziomu testosteronu. Skutki obniżenia testosteronu to obniżenie libido, zaburzenia erekcji, jak również obniżenie kondycji psychofizycznej, która może prowadzić nawet do depresji.
Podobne objawy występują przy zażywaniu innych sterydów anabolicznych. Jednakże w przypadku nandolonu zaburzenia układu hormonalnego utrzymują się przez bardzo długi czas. Mogą trwać nawet do roku.
Poza tym do skutków ubocznych przyjmowania nandrolonu można zaliczyć podwyższone ciśnienie krwi, zaburzenia krzepnięcia krwi, upośledzenie czynności wątroby.
Nandrolon praktycznie nie wykazuje działania przy stosowaniu doustnym. Stosuje się go w formie roztworu podawanego domięśniowo.
Administrator i moderatorzy SFD.PL uznają zjawisko dopingu i stosowania niedozwolonych substancji w sporcie, a także wbrew zaleceniom medycznym, za skrajnie naganne, nieuczciwe i niemoralne. Jakiekolwiek informacje zawarte w artykułach dotyczących dopingu i farmakologii nie mogą być traktowane ani służyć jako instruktaż. Treść artykułów przedstawia jedynie zebrane informacje dotyczące powyższego tematu. Stosowanie dopingu niesie za sobą ryzyko utraty zdrowia oraz w wielu przypadkach nawet utraty życia.


BEZPIECZNA ALTERNATYWA DO NANDROLONU TO KREATYNA: https://sklep.sfd.pl/Kreatyny-k112.html 

No nic, nie udało się. Wpadł.

Pewnie sie przeliczyl z czasem wykrywania

Każdy sportowiec, który cokolwiek osiągnął jest na dopingu. Trzeba się z tym pogodzić. Masz dwóch białych z dobrą genetyką. Wiadomo, że lepszy będzie ten co bierze, więc analogicznie drugi będzie musiał mu dorównać itd. itd. łańcuszek sprawia, że sportowcy muszą brać. Talent i ciężka praca jeszcze nigdy nie wygrała z farmakologią i ciężą pracą. Oczywiście masz jeszcze czarnych, czarny sam w sobie ma lepsze predyspozycje to wszelkich sportów więc jak masz ambitnego czarnego, który łyknie farmakologie to już w ogóle biały musi cykl rozpisać kosmos żeby mieć szanse. Wszyscy biorą, a to kto wygra jest już z góry założone. Na testach zawsze wpadną Ci "niewygodni", czyli ci co mają szanse w jakikolwiek sposób zdegradować już zaplanowanego zwycięzce. Najlepiej to widać w naszej kochanej "kulturystyce pro"... Problem polega na tym, że zwykły pożeracz chleba o doping oskarży tylko zalanego mięśniami typa. Dlatego, najwięcej kasy obracają w sportach gdzie mamy takich "niepozornych".

Zastanawia mnie to, że z tego co on mówi to jeszcze w Polsce przed Rio miał trzy badania i testy wyszły negatywne. Tu coś musiało być kombinowane bo i Szymon Kołecki był przeciwny jego wyjazdu.

Cięzary to chyba najbardziej obciążający sport dla naszych stawów i kości. Bez nandrolonów, które mają znakomity wpływ na regenerację i układ kostny i odczuwany ból ten sport by nie istniał. Na pewno nie z takimi wynikami. Bierze prawie każdy olimpijczyk. Problem w tym kogo chcą udupić... Mnie tylko ciekawi na czym lecą teraz oprócz nam wszystkim znanych SAA. Może dowiemy się za kilkanaście lat...

Tomasz Zieliński broni się, że w lipcu w Spale był badany trzy razy i okazał się czysty. Jak to możliwe, że chwilę później po wylądowaniu w Rio de Janeiro wykryto u niego steryd?

Muszę sprostować tę kwestię. Faktycznie pobraliśmy od zawodnika trzy próbki 1, 12 i 22 lipca. Jednakże wciąż oczekujemy na pisemny wynik z laboratorium. Zawodnik nie mógł mieć więc informacji, że próbki były czyste, bo takich wyników po prostu wciąż nie ma.


Czyżby pojechał na chybił trafił

no cóż, chłopak mało bystry... dziwi mnie jednak że PZPC go puścił.. Kołek zablokował wyjazd jeszcze jednego typa, ale tu szansa medalowa była zbyt wielka i dlatego go pewnie puścili.

ty za to bystry jestes jak woda w sraczu

nie polemizuje nawet z Tobą, na szczęście nie jestem aż tak elokwentny. rada - następną docinke lepiej dobrze przemyśl, bo w Polsce to już nawet w przedszkolu mają bardziej wyrafinowane odzywki;) ps. Ty a nie ty..

ok