Nie jestem gruby, ale z czasem zaczal mi rosnac zoladek i oponka od piwa. Piwo pic przestalem, przeszedlem na diete i zaczalem aeroby. To trwa dopiero 2 tygodnie, ale troche sie zniechecilem po przeczytaniu ze aeroby nie sa wcale takie dobre.
Mam 25 lat, wzrost 175, waga 72 - niby nie jest strasznie duzo, ale wlasnie wkurza mnie ten tluszczyk. Poza tym budowy tez nie mam atletycznej, wiec zoladek i cholerna oponka sa jeszcze bardziej widoczne, zwlaszcza zaraz po jedzeniu. Chcialbym to zmienic i dodatkowo wyrobic wieksza kondycje!!
Dieta jest niskoweglowodanowa, obliczylem ja na podstawie Dziennika Posilkow VITALMAX, dzienne proporcje to: 130g bialka 65g tluszczy 53g weglowodanow i 1316 kcal.
Do tego wykonywalem 5x w tygodniu cwiczenia aerobowe: godzinka na orbitreku przy tentnie 130, 50 pompek, 50 brzuszkow i 50 przysiadow i do tego stretching. Na wymyslne cwiczenia nie moge sobie za bardzo pozwolic gdyz cwicze w domu i nie mam dostepu do silowni :( Zaznacze ze jestem kompletnie poczatkujacy w tej dziedzinie, chociaz sporo przegladalem roznych cwiczen. Wlasnie w taki sposob natknalem sie na HIIT, ale problem w tym ze to raczej na silowni sie robi :(
Czy macie jakies porady, propozycje lub wskazowki co do diety, albo na co mozna zamienic trening aerobowy w domu zeby spalic tluszcz? Po spaleniu tej opony chcialbym sie zabrac na powaznie, dlugodystansowo za rzezbe.
-----
jestem poczatkujacy