yOo
ściągnąłem z emule filmik (polecił kumpel) pewnie niektórzy go widzieli, a tym, którzy nigdy o tym nie słyszeli napiszę:
Chodzi o to, że w stanach goście (murzyni) zrobili sobie grupę o nazwie "Thug Workout" (morderczy trening, czy bandycki trening na pl) no i ćwiczą w parkach, na placach zabaw itp bez używania wszelakich ciężarów.
Wszystko zastępują ćwiczeniami typu pompki, drążek, aeroby itp. Wykorzystują przy tym jedynie masę swojego ciała.
Oglądam to i zastanawiam się czy to jest możliwe ? Bo patrząc na gości to są lepiej rozbudowani niż większość kulturystów, a ciągle na filmie powtarzają, e wszystko bez maszyn i przyrządów. Oczywiście dochodzi sprawa genetyki, bo murzyni mają lepsze warunki itp no ale genetyka nie załatwi wszystkiego...
Chodzi też o to że taki styl ćwiczeń bardzo mi odpowiada, ale jakoś nie do końca chce mi się wierzyć, że można bez przyrządów i 'sztangi' doprowadzić się do takich efektów.
Co o tym myślicie ?
A i polecam właśnie ten film, bo goście są niesamowici
"Thug Workout - Fitness From The Street - bodybuilding"
tu link do osiołka jakby ktoś chciał !
http://www.osiolek.com/?id=6020
naprawdę warto...
no i zaczynamy dyskusję
...