Tested_UNS-TEAM
Witam wszystkich! Nazywam się Adam Suker i wielu z Was mnie zna czy to z poprzedniego dziennika na konkurencyjnym forum, który był bardzo popularny czy to ze starych dzienników sfd czy to też z kulturystycznej sceny.
Moja przygoda z kulturystyką zaczęła się właściwie we wczesnym dzieciństwie. Nie dlatego, że ciągnęło mnie do ciężarków, a dlatego, że byłem po prostu bardzo gruby i dzieci w szkole często mi z tego powodu dokuczały. Z wiekiem, wyglądało to już lepiej, ale zawsze miałem kompleksy na punkcie swojej sylwetki.
W klasie maturalnej postanowiłem się odchudzić, jednak nie miałem nic poza silną wolą i z skończyło się to tak, że wychudziłem się dosłownie ze wszystkiego :) Będą średniej budowy ciała zrzuciłem 13kg na diecie rodem z top model 1500kcal z jogurtów i warzyw przy dużej aktywności fizycznej.
Pod koniec 2008 roku, w okolicy świąt, ważąc 72kg przy wzroście 186cm trafiłem na siłownie i od razu złapałem "stalowego wirusa". Początkowo brak wiedzy, mocno spowalniał postępy. Później ukończyłem kilka kursów i szkoleń, sporo wiedzy zdobywałem na własną rękę i po 3,5 roku moja sylwetka zaczynała nieźle wyglądać. Wówczas zrodziły się pierwsze poważne myśli o startach.
W listopadzie 2012 roku podjąłem decyzje i postanowiłem spróbować sił na scenie :) Skontaktowałem się z Emilem Kaleńskim i ustaliliśmy plan działania. Emil wprowadził mnie w świat kulturystyki i nawet dziś kiedy niewspółpracujemy już to zawsze mogę liczyć na kilka cennych rad z jego strony.
Do debiutów przedobrzyłem, odległość jaka dzieliła mnie z Emilem a także zawirowania w życiu prywatnym spowodowały, że na debiutach ważyłem dokładnie 83,4kg(zaczynając redukcje ze 107kg). Formę miałem mówiąc nieskromnie rewelacyjną, byłem mega such i docięty niestety totalnie bez mięśni %) Ostatecznie mając najsłabszy stosunek wagi do wzrostu zająłem 10te miejsce na 19stu zawodników. Dalej wystartowałem na m. śląska gdzie zająłem 5-te miejsce. Oczywiście oba starty były w kulturystyce klasycznej +180cm.
Kolejny rok był zwariowany, urodziny córki, wyprowadzka, nowa praca itd. Mimo to regularnie dokładałem wagi mało się zatłuszczając, kończąc okres budowy masy z wagą 112kg przy naprawde niezłym poziomie tkanki tłuszczowej. Rozpoczołem przygotowania do sezonu wiosennego z obawą że nie wbije się w limit wagowy do klasyka(94kg) do pewnego momentu było naprawdę dobrze. Na koniec oczywiście przedobrzyłem i popaliłem sporo mięśni :P Generalnie wystartowałem w Żelistrzewie i na M.Śląska prezentując dobrą formę, ale będąc płaski. Wyniki mnie nie satysfakcjonowały z pewnych względów, nie mniej nie ma co marudzić. Dalej stwierdziłem że na M.Polski przy wyjątkowo mocnej obsadzie tego roku nic nie ugram i postanowiłem spróbować w innej federacji WBBF. Tam trafiłem do kategorii Atlethic i miałem chyba najlepszą dotąd formę. Wygrałem z 14 zawodnikami i zdobyłem swój pierwszy tytuł Mistrza Polski WBBF w kat. Atlethic.
Następnie z każdej kategorii pierwsze dwa miejsca dostały powołanie do reprezentacji Polski na Mistrzowa Europy w Estonii.
Udało się wygrać najwyższą kategorię kulturystyki klasycznej.
Na tym etapie postanowiłem zakończyć tego roczne start, dalej odpoczywałem i wziąłem się za robienie masy. Pamięć mięsniowa działała a skrajnie niski poziom tk. tłuszczowej oraz mega nakręcony długą redukcją metabolizm sprawiły że szybko dojechałem od wagi 112kg przy naprawdę niedużym zatłuszczeniu. Wówczas dostałem propozycje startu na Pucharze Polski WBBF 21 września. Do zawodów było 6 tygodni. Początkowo nie chciałem ale pytając o zdanie Emila Kaleńskiego oraz Aleksandre Kobielak usłyszałem że spokojnie wyrobię się z formą. W 5,5tyg zredukowałem z wagi 112kg do 106kg na czczo, po odwodnieniu moja waga na scenie wynosiła 101,5kg.
Udało się wygrać najcięższą kategorię "Super Athletic" oraz kategorię OPEN. Od razu otrzymałem też powołanie na Mistrzoswa Świata WBBF które odbywają się przez cały tydzień 6-9.10 na Słowacji w miejscowości Brusno-Kupele.
Jako że na co dzień jestem ojcem 13 miesięcznej córeczki, a moja narzeczona wróciła do pracy to zajmuje się nią kiedy narzeczona pracuje. Z tego powodu zdecydowałem się nie jechac dzień wcześniej na zawody a wyjechać tego samego dnia. Podróż męczy i zatrzymuje wode ze względu na długie przebywanie w jednej pozycji.
Na szczęście z pod domu, na miejsce zawodów mam 270km, dodatkowo będę cały tył samochodu mieć dla siebie, więc moge leżeć trzymac nog w górze itd. Stąd nie martwie się ewentualnym najściem woda podskórną, dwa będziemy jechać w środku noc więc licze że podróż będzie nieco krótsza ;)
Od końca 2013 roku wspiera mnie firma UNS Supplements, z Tomaszem Nowickim i Pawłem Kuleszą na czele, za co jestem im mega wdzięczny bo warunki które mam jak na obecne czasy są naprawde zadowalające. Ponadto prywatny kontakt z chłopakami jest bardzo luźny i koleżeński, bez dystansu pan/pani/szef itd.
Świetni ludzie i moje sukcesy w pewnym stopniu to także ich zasługa.
Dodam tez że pracuje jako trener i przygotowuje kilku chłopaków do zawodów. Ostatnim sukcesem było przygotowanie Bartka Buczka do imprezy w Sopocie, gdzie w dosyć licznej obsadzie zajął 2 miejsce. Na uwagę zasługuje fakt że juniorzy sa do rocznika 1991, a Bartek jest rocznik 1996 ;) 2msc w takich okolicznosciach uważam za bdb.
W sumie o swoich chłopakach będę pisac na bieżąco.
W sumie dziennik będzie kontynuacją starego który był najpopularniejszy w dziale na konkurencyjnym forum. Dużo wejść itd. Kto siedział ten wie że mam dość nietypowe, nie kulturystyczne metody przygotowań jeśli chodzi o samego siebie. Do tego odpowiadałem na wiele pytań, dosyć szczegółowo i stąd w sumie wzięła się popularność dziennika. Ale dość gadki o niczym fotki
Trochę fotek z przeszłości:
Debiuty
Później masowałem
By w kolejny roku ważyć 7-8kg więcej na scenie
Żelistrzewo
M.Śląska
Mistrzostwa Polski WBBF 26.04.2014 Tczew - wśród 14-stu zawodników, udało się wygrać i zdobyć upragniony tytuł w kat. Atlethic
OPEN
Tydzień później Mistrzostwa Europy w Talinie(Estonia), udało się wygrać kat. najwyższego klasyka!
OPEN klasyków
Potem 4msc masy i 5,5tyg przed zawodami wycinka. Na Pucharze Polski udało się wyjść aż o 10,5kg cięższym niż wiosną(4miesiące wcześniej!) tu sta wyjściowy, waga 112kg
I docelowo Puchar Polski gdzie z wagą 101,4kg wygrałem najcięższą kat. Super Atlethic i kat. OPEN
Więcej odnośnie Mistrzostw Świata, które mam 8.10.2014 opisze jutro ;)
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - Tested_UNS-TEAM w dniu 2014-10-07 10:08:29
Moja przygoda z kulturystyką zaczęła się właściwie we wczesnym dzieciństwie. Nie dlatego, że ciągnęło mnie do ciężarków, a dlatego, że byłem po prostu bardzo gruby i dzieci w szkole często mi z tego powodu dokuczały. Z wiekiem, wyglądało to już lepiej, ale zawsze miałem kompleksy na punkcie swojej sylwetki.
W klasie maturalnej postanowiłem się odchudzić, jednak nie miałem nic poza silną wolą i z skończyło się to tak, że wychudziłem się dosłownie ze wszystkiego :) Będą średniej budowy ciała zrzuciłem 13kg na diecie rodem z top model 1500kcal z jogurtów i warzyw przy dużej aktywności fizycznej.
Pod koniec 2008 roku, w okolicy świąt, ważąc 72kg przy wzroście 186cm trafiłem na siłownie i od razu złapałem "stalowego wirusa". Początkowo brak wiedzy, mocno spowalniał postępy. Później ukończyłem kilka kursów i szkoleń, sporo wiedzy zdobywałem na własną rękę i po 3,5 roku moja sylwetka zaczynała nieźle wyglądać. Wówczas zrodziły się pierwsze poważne myśli o startach.
W listopadzie 2012 roku podjąłem decyzje i postanowiłem spróbować sił na scenie :) Skontaktowałem się z Emilem Kaleńskim i ustaliliśmy plan działania. Emil wprowadził mnie w świat kulturystyki i nawet dziś kiedy niewspółpracujemy już to zawsze mogę liczyć na kilka cennych rad z jego strony.
Do debiutów przedobrzyłem, odległość jaka dzieliła mnie z Emilem a także zawirowania w życiu prywatnym spowodowały, że na debiutach ważyłem dokładnie 83,4kg(zaczynając redukcje ze 107kg). Formę miałem mówiąc nieskromnie rewelacyjną, byłem mega such i docięty niestety totalnie bez mięśni %) Ostatecznie mając najsłabszy stosunek wagi do wzrostu zająłem 10te miejsce na 19stu zawodników. Dalej wystartowałem na m. śląska gdzie zająłem 5-te miejsce. Oczywiście oba starty były w kulturystyce klasycznej +180cm.
Kolejny rok był zwariowany, urodziny córki, wyprowadzka, nowa praca itd. Mimo to regularnie dokładałem wagi mało się zatłuszczając, kończąc okres budowy masy z wagą 112kg przy naprawde niezłym poziomie tkanki tłuszczowej. Rozpoczołem przygotowania do sezonu wiosennego z obawą że nie wbije się w limit wagowy do klasyka(94kg) do pewnego momentu było naprawdę dobrze. Na koniec oczywiście przedobrzyłem i popaliłem sporo mięśni :P Generalnie wystartowałem w Żelistrzewie i na M.Śląska prezentując dobrą formę, ale będąc płaski. Wyniki mnie nie satysfakcjonowały z pewnych względów, nie mniej nie ma co marudzić. Dalej stwierdziłem że na M.Polski przy wyjątkowo mocnej obsadzie tego roku nic nie ugram i postanowiłem spróbować w innej federacji WBBF. Tam trafiłem do kategorii Atlethic i miałem chyba najlepszą dotąd formę. Wygrałem z 14 zawodnikami i zdobyłem swój pierwszy tytuł Mistrza Polski WBBF w kat. Atlethic.
Następnie z każdej kategorii pierwsze dwa miejsca dostały powołanie do reprezentacji Polski na Mistrzowa Europy w Estonii.
Udało się wygrać najwyższą kategorię kulturystyki klasycznej.
Na tym etapie postanowiłem zakończyć tego roczne start, dalej odpoczywałem i wziąłem się za robienie masy. Pamięć mięsniowa działała a skrajnie niski poziom tk. tłuszczowej oraz mega nakręcony długą redukcją metabolizm sprawiły że szybko dojechałem od wagi 112kg przy naprawdę niedużym zatłuszczeniu. Wówczas dostałem propozycje startu na Pucharze Polski WBBF 21 września. Do zawodów było 6 tygodni. Początkowo nie chciałem ale pytając o zdanie Emila Kaleńskiego oraz Aleksandre Kobielak usłyszałem że spokojnie wyrobię się z formą. W 5,5tyg zredukowałem z wagi 112kg do 106kg na czczo, po odwodnieniu moja waga na scenie wynosiła 101,5kg.
Udało się wygrać najcięższą kategorię "Super Athletic" oraz kategorię OPEN. Od razu otrzymałem też powołanie na Mistrzoswa Świata WBBF które odbywają się przez cały tydzień 6-9.10 na Słowacji w miejscowości Brusno-Kupele.
Jako że na co dzień jestem ojcem 13 miesięcznej córeczki, a moja narzeczona wróciła do pracy to zajmuje się nią kiedy narzeczona pracuje. Z tego powodu zdecydowałem się nie jechac dzień wcześniej na zawody a wyjechać tego samego dnia. Podróż męczy i zatrzymuje wode ze względu na długie przebywanie w jednej pozycji.
Na szczęście z pod domu, na miejsce zawodów mam 270km, dodatkowo będę cały tył samochodu mieć dla siebie, więc moge leżeć trzymac nog w górze itd. Stąd nie martwie się ewentualnym najściem woda podskórną, dwa będziemy jechać w środku noc więc licze że podróż będzie nieco krótsza ;)
Od końca 2013 roku wspiera mnie firma UNS Supplements, z Tomaszem Nowickim i Pawłem Kuleszą na czele, za co jestem im mega wdzięczny bo warunki które mam jak na obecne czasy są naprawde zadowalające. Ponadto prywatny kontakt z chłopakami jest bardzo luźny i koleżeński, bez dystansu pan/pani/szef itd.
Świetni ludzie i moje sukcesy w pewnym stopniu to także ich zasługa.
Dodam tez że pracuje jako trener i przygotowuje kilku chłopaków do zawodów. Ostatnim sukcesem było przygotowanie Bartka Buczka do imprezy w Sopocie, gdzie w dosyć licznej obsadzie zajął 2 miejsce. Na uwagę zasługuje fakt że juniorzy sa do rocznika 1991, a Bartek jest rocznik 1996 ;) 2msc w takich okolicznosciach uważam za bdb.
W sumie o swoich chłopakach będę pisac na bieżąco.
W sumie dziennik będzie kontynuacją starego który był najpopularniejszy w dziale na konkurencyjnym forum. Dużo wejść itd. Kto siedział ten wie że mam dość nietypowe, nie kulturystyczne metody przygotowań jeśli chodzi o samego siebie. Do tego odpowiadałem na wiele pytań, dosyć szczegółowo i stąd w sumie wzięła się popularność dziennika. Ale dość gadki o niczym fotki
Trochę fotek z przeszłości:
Debiuty
Później masowałem
By w kolejny roku ważyć 7-8kg więcej na scenie
Żelistrzewo
M.Śląska
Mistrzostwa Polski WBBF 26.04.2014 Tczew - wśród 14-stu zawodników, udało się wygrać i zdobyć upragniony tytuł w kat. Atlethic
OPEN
Tydzień później Mistrzostwa Europy w Talinie(Estonia), udało się wygrać kat. najwyższego klasyka!
OPEN klasyków
Potem 4msc masy i 5,5tyg przed zawodami wycinka. Na Pucharze Polski udało się wyjść aż o 10,5kg cięższym niż wiosną(4miesiące wcześniej!) tu sta wyjściowy, waga 112kg
I docelowo Puchar Polski gdzie z wagą 101,4kg wygrałem najcięższą kat. Super Atlethic i kat. OPEN
Więcej odnośnie Mistrzostw Świata, które mam 8.10.2014 opisze jutro ;)
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - Tested_UNS-TEAM w dniu 2014-10-07 10:08:29
Krzysztof Piekarz
ZielaQ
Iccana
Mortalus
zaraz wrzucę kilka 
kopek092
Doris.K
Swarov
