Też miałem problem z łydkami, ale gdy zmieniłem trening zaczęły rosnąć! Robiłem zamało powtórzeń, od 10-12 a to za mało na łydki, teraz nie robię mniej jak 20 ale nie więcej jak 30. Trenuje średni 2razy w tygodniu, nieraz 3 jak mi się chce, ale z tym że jeden trening mam naprawdę ciężki, a drugi już z mniejszą intensywnością.
Kiedyś wyczytałem coś takiego w gazecie, żełydki można porównać do np. szyji indyka - coś tam było z czerwonymi włuknami, nieważne może się mylę, albo źle pamiętam - poprostu by łydki rosły trzeba je napompować krwią - stąd ta liczba powtórzeń jaką podałem wcześniej.
W tym samym artykule było coś takiego załoczyć na maszynę, sztangę (tam gdzie robisz łydki - lepiej na stojąco niż na siedząco) niezaduży cięzar, sam muszi wyczuć jaki byś mógł zrobić taką mega serię.
Zaczynasz od 10powtórzeń, odkładasz na 10sekund, robisz 15pow, odkładasz na 15sek, robisz 20p odk na 15sek, następnie 25pow pare sek przeerwy, 20pow, 15, 10 po takiej serii łydki powinny być za***iście spuchnięte. Cwiczenie to powtórzyć jeszce 2razy, jak dasz rade, ale za pierwszym razem może okazać się ze w połowie wysiądziesz, ale z czasem takiecoś nie będzie stanowić problemu!!!
Życze miłego treningu łydek!!!