...
Napisał(a)
Witaj Gosia tej jestem osobą która zaczyna myślę ,że nie powinnaś patrzyć na samą wagę lecz na wymiary one są bardziej odzwierciedleniem naszej sylwetki. Ja dużo siedzę na tym forum czytam już od dłuższego czasu choć nie zabieram głosu bo nie mam doświadczenia. Przeglądałam mnóstwo dzienników i widzę , że jest sporo dziewczyn o moim wzroście , które nie ważą 50 kg tylko koło 60 i wyglądają rewelacyjnie. Gwóźdź też w tym na czym Ci tak naprawdę zależy na fajnej zdrowej ,wysportowanej sylwetce czy samych kościach bez mięśni. Myślę też ,że samą bieżnią cudów nie zdziałasz powinnaś dołożyć ćwiczenia siłowe. Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Bardzo Wam wszystkim dziękuję, zacznę od lektury, może faktycznie muszę zmienić totalnie sposób myślenia. Po prostu widziałam po koleżankach (nieaktywnych), że były szczupłe jak tylko ograniczały się na co dzień do 1000-1200kcal. Ja kiedyś schudłam z 64 do 52 jędząc niewiele, nie ćwiczyłam i miałam ładne ciało, ale to było 6 lat temu ale zostało mi to w głowie. Nie jestem na nic chora, ale np. do toalety chodzę max 2 razy w tygodniu. Jem mniej niż koleżanki, a jestem dużo grubsza. Może poświęce niedzielę na lekturę Waszych dzienników, bo faktycznie w 1 zdaniu nikt mi nie skumuluje rad :)
...
Napisał(a)
No i to nazywamy dobrym nastawieniem
Czytaj a po weekendzie bierzemy się do roboty
Czytaj a po weekendzie bierzemy się do roboty
...
Napisał(a)
Lektura najważniejsze i nie nastawiaj się na 10 kg w 2 miesiące bo to zdrowo raczej nie osiągalne. Ja zaczynałam już kilka razy i zawsze zapał miałam słomiany po prostu zawsze jak nie dopinałam się w ulubione spodnie zaczynałam następną głupią przygodę z odchudzaniem i ćwiczeniami bez przygotowania. Teraz najpierw poczytałam popytałam ułożyłam sobie to w głowie nie zakładam że muszę za miesiąc wyglądać super ekstra ( choć fajnie by było) wiem że czeka mnie dużo pracy i wyrzeczeń ale jestem gotowa - czego i tobie życzę !
...
Napisał(a)
Wiesz, nawet jak ważyłam 48kg nie byłam tak szczupła czyt. nie miałam tak mało tłuszczu jak np. Ruda czy Saida. A przecież w sumie chodzi to, aby nic się nie wylewało i nie zwisało smętnie a nie o wagę.
Powodzenia!
Zmieniony przez - azzi w dniu 2012-02-18 13:33:00
Powodzenia!
Zmieniony przez - azzi w dniu 2012-02-18 13:33:00
...
Napisał(a)
Mi też się kiedyś wydawało, że 1000-1200 kcal to dużo... fakt, faktem chudłam, ale tłuszcz mi się wylewał bokami ze spodni i niby byłam szczupła, a tłuszczyk pozostał... Już nie wspominam, że jak tylko zaczęłam troszkę więcej jeść, to kg wracały jak bumerang. Koniecznie trzeba sobie przestawić w głowie, choć nie zawsze jest to łatwe Życzę powodzenia
Inspiration exist, but it has to find you working
http://www.sfd.pl/kama_redukcja_/_powrót_do_formy-t895608.html
Polecane artykuły