Redukcja przy fatalnej diecie póki co

Ręce też, ale znacznie mniej. No i znacznie większa siła, na 4 piętro schodami śmigam biegiem. I mam pytanie co do diety: na dojazdy do roboty robię 80km, wracam ok 6, szybko jem i 20km na siłownię. Czy tylko ta godzina po posiłku nie powoduje, że korzystam tylko z tego właśnie co mam w żołądku?

Hop hoop...

Mam 2 pytania - proszę bardzo o jakąś wskazówkę:

1: No to jak mam czynić dalej? Zmniejszyć obciążenia dla nóg by je "odbalonić" ? Póki co zwiększyłam w przysiadach ze sztangą:
2: Gdzie dodać w następnych tygodniu te 25g węgli?

Trening (pogrubiony progres)

1. Przysiady ze sztangą 40kg 8/10/8
- Wyciskanie sztangi na skośnej 20kg 6/6/5
2. Rozpiętki na ławce poziomej 3x12 po 10kg
3. ---II--- pionowej 8kg 10/10/8
4. Ściąganie drążka na wyciągu siedząc 3x 12 po 32kg
5. Prostowanie ramion na wyciągu 3x 12 po 28 kg
- ginekolog 3x 15 po 40kg
6. Spinanie brzucha 3x 30
7. Zginanie brzucha na maszynie abdominal 49kg 7/6/5
8. Allachy 42kg 10/10/10