Racja, mój błąd, wybacz.
Dieta (od czasu do czasu wprowadzam zmiany)
Rano 8 :00 platki z mlekiem nie slodzone
10:00 trzy kawalki ciemnego pieczywa z serkiem wiejskim
12:00 piers z kurczaka ewentulanie ryba z duza iloscia brokuł
16:00 trzy kanapkiz tunczykiem albo serkiem wiejskim
18:00 jakis owoc
19:00 21:00 trening i po tym tylko koktajl bialkowy nitroprogen z treca i przez caly dzien wypijam minimum 4 litry wody mineralnej
od czasu do czasu w weekend zjem cos wiecej, ale to male wyjatki od reguły
Nie masz dokładnego zapotrzebowania wyliczonego? :>
Mnie się jakoś ta dieta "nie widzi". IMO lepszą ułożyłbyś z kolegami z Odżywiania
https://www.sfd.pl/Odżywianie-f10.html
No, ale do niczego nie zmuszam, rzecz jasna.
Ale wszystko to nie zmienia faktu, że ćwiczysz po prostu za dużo. Poczytaj może o FBW? Jeśli Ci się taki trening nie widzi to polecam HST. Jeśli wolisz zostać przy splicie zerknij w Atlas Ćwiczeń, tam masz rozpisane, ile powinno być serii na jakie grupy mięśniowe.
No i nie dawaj tylu ćwiczeń...
"Bóg jest martwy."
Fryderyk Nietzsche