Chodzi o to, ze kiedy sobie wszystko podliczam i chce wiedziec np ile mam bialek w diecie, to klakulator doaje rowniez te bialka, ktore są zawarte w np chlebie czy makaronie. Czy mam brac te bialka pod uwage i podliczac je do ostatecznych wyników, tak jak robi ten kalkulator?
Pytanie drugie dotyczy... np kielbasy :). Chodzi o to, ze w kalkulatorze, o ktorym przed chwilą pisalem napisane jest ze np kielbasa "zwyczajna" w 100g ma 17,6g białka, wiec tak calkiem sporo bo dla porownania kurczak ma okolo 20g białka. Tyle ze kielbasa (zwyczajna :P) ma 16g tluszczu, ale ja akurat na tluszcz nie musze uważac. No i tu wreszczcie precyzuje pytanie: Czy takie białko ma gorszą jakosc, gorzej sie wchlania czy cos, czy moge to doliczyc do diety jako pełnowartościowe białko czy nie i jesli nie to dalczego?
No i takie pytanie na mrginesie - ile powinno minąć czasu między posiłkiem przedtreningowym a treningiem?
POZDRAWIAM