Jako, ze przez ostatnie 2 semestry uczelniane strasznie mi sie przytylo postanowilem zabrac sie powaznie za siebie w te wakacje. Mam 179 cm i waze 105 kg (21 lat). Cala moja nadwaga to najzwyklejszy tluszcz rozlokowany glownie w korpusie ;) Nogi rece sa raczej umiesnione niz tluste, gdyz grywam sporo w koszykowke.
Moja wiedze na temat wszelkiego rodzaju diet, badz treningow zbijajacych wage na silowni jest zerowa. Chcialbym jednak, z Wasza pomoca, wdrozyc je do mojego wakacyjnego procesu odchudzania.
1. Od czego zaczynam:
- 5 razy w tygodniu gram w koszykowke po 2 godziny;
- codziennie wieczorem godzinka badz dwie na rowerze (teren wyjatkowo gorzysty...);
2. Przeciwskazania (silownia):
- wysokie obciazenia kolan (zniszczone gra w kosza na asfalcie);
3. Czego chcialbym sie dowiedziec:
- jaka diete stosowac, aby pasowala ona do treningow fizycznych jakie zamierzam sobie zaaplikowac ?
- czy znajduja sie w sieci treningi (pytam o silownie) wyspecjalizowane w kierunku zbijania wagi ? Chodzi mi o treningi z opisem dla typowego laika, ktory nie ma zielonego pojecia o co w tym wszystkim chodzi;
- jakie srodki wspomagajace odchudzanie (siakies spalacze tluszczu) nadaja sie do tak skonstruowango procesu odchudzania ?
4. Co chcialbym osiagnac:
Oczywiscie chcialbym zrzucic jak najwiecej zbednych kilogramow ;) Ostatecznym celem jest powrot do wagi rzedu 82-84 kg jednak w 2 miesiace jest to chyba niemozliwe (w koncu to ponad 20 kg...).
Bardzo prosze o jakiekolwiek wskazowki do mojego "planu odchudzania".
Prosilbym jednak o wyczerpujace odpowiedzi zawlaszcza na pkt. 3.
pozdrawiam