Ja może i expertem nie jestem ,ale mogę Ci udzielić kilka rad i wskazówek którymi się kieruje będąc na diecie redukcyjnej ( chociaż nie zalezy mi nigdy na spadku wagi tj kg, tylko cm w pasie) i które na mnie działają. W ogóle to uważam ze nie ma sensu aż tak liczyć tych kcal, liczyc bialka, wegle.... poprostu trzeba jesc zdrowo.Ograniczac tluszcze, wykluczyc z diety cukry proste...z rana jesc wiecej wegli, jakies owoce...a pod wieczor ograniczac sie z weglami, zasteoujac je bialkiem.Ponadto nalezy
pic duzo wody, jakas multiwitaminka tez nie zaszkodzi.Co do kawy, to ostatnio slyszalem ze wcale taka wskazana nie jest...zreszta i bez kawy mozna sie niezle napocic i nie wiem czy czasami taka kawa bardziej nie szkodiz niz pomaga w spalaniu tluszczu. Jakies plateczki z mleczkiem, im mniej % tłuszczu tym lepiej, jakies jogruciki, twarog chudy,jajeczka gotowane, wasa, tunczyk, warzywa, jakas wedlinka np szynka z indyka....czy jak to sie tam nazywa , piersi z kurczaka
. I kierujac sie tymi zasadami plus do tego aeroby 6 razy w tygodniu, po te 30 -60 minut, plus ewentualnie siłownia 3 razy w tygodniu, dla mnie są kluczem do sukcesu.....Dzieki prowadzeniu takiej polityki odzywiania, życia..
, dwa lata temu w ciagu 8 tygodni niecalych , spalilem 8cm w pasie, a na wadze polecialo mi niewiele ponad kg. Teraz od 7 tygodni własnie tak sie odzywiam...tym co wyzej napisalem, jem te 5 razy dziennie, tyle ile potrzebuje...cwicze w tej chwili juz po godzince rano na czaco na stepperku... i leci mi 1cm na tydzien w pasie... wiec juz polecialo 7cm
. Na mnie taki trening i taka dieta działa w 100%. Kiedys w sumie l;iczylem sobie wegle, bialko itd...ale nie przynosilo to wiekszych korzysci..tzn chyba nawet lepiej wychodzilem an tym jak poprostu jadlem zdrowo, jadlem rozsadnie, to na co mialem ochote... oczywiscie towarzyszyly temu pewne zasady wymienione wyzej. Nie mam zamiaru byc zawodowcem, wiec nie bede siedzial w kuchni 3 godziny wazac co do grama piersi z kurczaka, odmierzajac gramami ryz itd...
Co do tej Twojej rozpiski.... to nie ma co przesadzać z treningami... nie ma co zaczynac odrazu z grubej rury, powoli, systematycznie, a efekty napewno bedą
.Z dietą to samo... zrobisz jak uwazasz... w koncu poznasz swoj organizm na tyle ze sama bez wagi i bez pomocy inny bedziesz wiedziala ile powinnas zjesc,zeby chudnac...Chociaz kobieta to glownie zalezy na utracie kg .... a zeby stracic kg to wystarczy nic nie jesc przez tydzien hehe i waga poleci, ale tluszc zna tylku, biodrach i brzuchu pozostanie... wiec chyba nie tędy droga. Wiec tylko dobra dietka i aeroby moze tu pomóc
Aaa w ogóle to zapomniałem wspomnieć o zielonej herbatce którą staram sie pic po kazdym posiłku
. Powodzenia