Trening w domowych warunkach - porady

Stojaki są bardzo fajnym narzędziem treningowym bo nie dość, że do przysiadów to jeszcze do wyciskania nad głowę czy do ławki się przydadzą. Tylko muszą mieć duże zakres regulacji.
Jednak początkowy okres treningowy z powodzeniem da się ogarnąć bez stojaków treningowych bo ciężary początkowo nie są aż tak wymagające, a regularnie dokupować można sprzęty jak się ma miejsce.

W szybkiej odpowiedzi jest opcja tylko shift+enter do zmiany linii, natomiast masz po prawej stronie kwadracik "wyślij odpowiedź" i tam piszesz jak w normalnym wordzie.

Sama ławeczka do wyciskania sztangi/sztangielek to zbyt mało żeby zaangażować do pracy całe ciało, a tak właśnie zdecydowanie wart zrobić. Słusznie więc zostało to zasugerowane w wypowiedziach powyżej. Jeżeli chcesz w przynajmniej podstawowym stopniu rozbudować swoją domową siłownię, to sugeruję zastanowić się nad zakupem stojaków, poręcze do pompek, drążka, gum oporowych, rollera, karimatę. Wtedy można będzie ułożyć jakiś sensowny plan, a najważniejsze będzie dla osoby początkującej, abyś uczył się prawidłowej techniki ćwiczeń wielostawowych/złożonych i czucia nerwowo-mięśniowego.

Właśnie przyszłościowo chciałbym kupić taką jakby klatkę, na górze drążki do podciągania i możliwość zaczepienia haków na sztangi.

A z tymi elementami które wymieniłeś to jak przykładowo wygląda taki plan treningowy?

Jak najbardziej, taka klatka, gdzie można postawić sztangę, zamiast na stojakach, z drążkiem, czy też poręczami do pompek będzie fajnym i funkcjonalnym rozwiązaniem. Warto tylko zastanowić się, czy masz na to miejsce w domu i fundusze, które małe nie będą. Z doświadczenia wiem, że osoby początkujące, które zaczynają od tego typu kompletowania sprzętu, w miarę szybko go sprzedają i rezygnują, lub też przechodzą na siłownie profesjonalną. Dlatego lepiej zacząć od siłowni i jak już będziesz pewien inwestycji w domu, to po jakimś czasie kupić wszystko i mieć na lata.

To też prawda, jak mi się spodoba mogę na jakiś czas iść na publiczną siłownię i potem stwierdzić co lepiej zrobić.

Myślicie że po 2 tygodniach można rozbić trening na A i B? Bo teraz fajnie, trochę się przyzwyczaiłem I mam wrażenie że niektóre ćwiczenia mi trochę lepiej idą, ale już nie odczuwam takich zakwasów jak na początku plus zrobię np 4 serie MC i mam wrażenie że dopiero pompa się zaczęła, i może fajnie by było wtedy coś bardziej przy plecach podziałać wtedy? Tak samo mam z nogami i klatką.

Ciężar oczywiście dobieram tak żeby ostatnie powtórzenia były takie ledwo ledwo albo żeby na końcu było już 8 powtórzeń a nie 10.