Omega 3 - stosowanie

Witam, mam ogromny problem z połykaniem tabletek, czy jeśli żelową kapsułkę z Omega 3 od SFD przegryzę i połknę odrazu sam olej bez kapsułki to czy Omega 3 zostanie dobrze wchłoniony czy trzeba połykać wraz z kapsułką żelatynową? Chodzi mi konkretnie o produkt SFD

Link do niego - https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_Omega_3_Strong-opis40345.html 

Witaj, jasne że tak. Pomijając walory smakowe, które mogą być wątpliwe, to jak najbardziej nie spożycie kapsułki nic nie zmienia.

witaj.
dokladnie jw, nie ma problemu, zelatyna to tylko dodatek, ktory transportuje o3 do zoladka, gdzie ulegnie rozpuszceniu. Nie ma znaczenie dla dzialania suplementu diety. Ogolnie tylko smak zapewne bedzie dosc k9epski takoiego oleju, bo bedzie przypominal czysty tran jaki byl w latach 90. Ogolnie jak mas zproblemy z kapsami to celuj na przyszlosc w produkty w plynie.



5 ml dostarcza 1,2 epa i dha wiec taka podstawa do uzupelnienia dietki spoko. Cenoieo wychodiz to duzo drozej, ale cos za cos...

Tylko dużo przepij bo może być ciężko to wypić;)

Spokojnie tak możesz robić to otoczka żelatynowa jest, możesz wycisnąć na łyżeczkę i do buzi.

Oczywiście, że możesz przegryzać żelowe kapsułki z kwasami tłuszczowymi omega 3. W zasadzie każdy suplement możesz dostarczyć w dowolnej formie. Jak tylko Tobie pasuje. Można otworzyć kapsułkę i spożyć tylko proszek, płyn, ekstrakt, itp. Kwestia Twojej wygody. Warto jednak pamiętać, że kwasy tłuszczowe omega 3 mają dość specyficzny smak. Jeżeli nie jesteś wielbicielem ryb, to możesz mieć z tym problem. Osobiście lubię testować smaki wszystkich suplementów diety i próbowałem chyba już wszystko w wersji po otwarciu kapsułki.

Jakie dla ciebie domer były najgorsze w smaku? Dla mnie bez wątpienia takimi produktami jest MSM i NAC. Miałem kiedyś wersję MSM w proszku to po prostu no nie mogłem tego wypić nie mogłem wsypywałem do buzi zabijałem gdzieś tam Niestety ten gorzki posmak zawsze docierał do moich kubków smakowych i miałem po prostu odruch wymiotny. Obecnie przyjmuje wersję w tabletkach i jest spoko jednak wersja w prochu niestety poszła do kosza Bo nie nie byłem w stanie tego ogarnąć. NAC miejsce drugie. Reszta już bardziej znośna

W sumie to nie jestem jakoś specjalnie wybredny pod tym kątem i ciężko mi wybrać coś, co jakoś szczególnie mocno utkwiło mi w pamięci. Siarkę organiczną miałem w proszku. Nie kojarzę, aby sprawiała mi problem. To, co przychodzi mi do głowy, to spirulina/chlorella w proszku. W szczególności spożywana bezpośrednio do ust. Mocno zaklejały usta ciężko było to spożyć, a smak kanalizacji też nie należał do przyjemnych. Mielony korzeń maca również miał podobną konsystencje i oklejał wszystko w ustach. Smak bardzo wyrazisty. W obu przypadkach decydująca była też ilość, czyli duża, czubata łyżka.