Mam do was nietypowe pytanie.
W naszym społeczeństwie coraz częściej usłyszec można jak coraz młodsze grono osób mówi "aaa kiedyś to się biegało, pozbijalo i nic nie było, a teraz? Wstanę za szybko i mi coś w plecach strzyka", albo 20-to paro latkowie czy 30-to latkowie, którzy mówią coś w stylu "aaaa już za stary jestem to nie na moje zdrowie, już nie mam tyle energii, sił" wszystko jest zrzucane na to że takie już dolegliwości tego wieku.
Co do drugiego aspektu sam się przekonałem, że to nie prawda, bo to kwestia koordynacji ruchowej, tego by się poruszać poprawiać sport, ale jak to jest z urazami?
Chodzi mi o to, czy są jakieś sposoby by zmniejszyć podatność na urazy, faktycznie widać to że im człowiek starszy tym łatwiej łapie jakieś kontuzje czy jakieś boleści bez większego znanego powodu, może jest sposób by temu zapobiegać?
Sam myślałem o jakimś crossfit coś co wymusi regularny róż prośby ruch, mięśnie, kości, czy stawy są zapewne zastane, ciało
nierozciagniete i dlatego tak się dzieje
Dobrze kombinuję? Macie jakieś swoje sposoby by być jak najdłużej zdrowym (jeszcze) młodym Bogiem?