Redukcja Jarka

Staram się teraz jeść 4 posiłki (nie zawsze co 4godz.)
To dopiero początek mojej redukcji, więc wolałbym jeszcze nie obcinać tłuszczu.
Nie wiem tylko czy białka nie jest za dużo.
W posiłki okołotreningowe na razie nie będę się bawił. Układanie miski, to czasem dla mnie koszmar.
Dopiero od niedawna staram się zmieniać nawyki żywieniowe.

Jarczysław

To dopiero początek mojej redukcji, więc wolałbym jeszcze nie obcinać tłuszczu.
Nie wiem tylko czy białka nie jest za dużo.
W posiłki okołotreningowe na razie nie będę się bawił. Układanie miski, to czasem dla mnie koszmar.
Dopiero od niedawna staram się zmieniać nawyki żywieniowe.

Ja nie mówię o obcinaniu tłuszczu tylko o wprowadzeniu go w ilości zalecanej przez dietetyków w diecie z węglowodanami.
Z tym białkiem to mnie rozczuliłeś. Od bardzo dawna nie słyszałem tutaj takiego pytania
Nie wiem czy link przejdzie przez cenzurę, ale to jest jedna z najmądrzejszych i wyważonych wypowiedzi na ten temat:
http://www.fitnow.pl/pl/3/626/2025
W skrócie:
Część z nas ma niestety tendencję do upraszczania ilości przyjmowanego białka sądząc, że powinno go być jak najwięcej. Takie działanie sprawia, że przyjmujemy więcej białka niż jest konieczne do syntezy białek i zapewnienia odpowiedniej ilości aminokwasów dla wzrostu mięśni. Część białka które przyjmujemy nie zostanie wykorzystane do syntezy, czyli będzie go nadmierne, zostaje rozbite i utlenione na energię. A to nie jest twoim celem. Nie powinieneś uczyć ciała jak rozbijać i utleniać białka (z diety i mięśniowe) by używać ich jako źródła energii. Podobnie jak przejście z diety wysokowęglowodanowej do niskowęglowodanowej spowoduje zwiększoną aktywność enzymów spalających tłuszcz jako paliwo, jedzenie białka w ilościach przekraczających możliwości ciała do wykorzystania go do budowy mięśni spowoduje wzrost aktywności enzymów, które utleniają białka (zarówno z diety jak i mięśniowe) na energię.
Autor dalej zaleca 30-35% kcal z białka, czyli jednak bardzo dużo
Przy 2300 kcal - 170-200 g białka. Dużo.

Szejk po treningu to nie jest posiłek potreningowy. Nie powinieneś mieć 1-1,5 godziny odstępu pomiędzy treningiem i posiłkiem

Jarczysław

POMIARY: coś tam spada, ale szału nie ma

Jak waga leci pomału to jest zaj**iście - powolny spadek to trwały i zdrowy spadek.

Dzięki MaGor za info
Racja Ronin78 będę się tego trzymał

Kiepski ten ostatni tydzień:
Trochę zmęczony byłem i bolał mnie kręgosłup w części lędźwiowej (nie wiem czy nie od biegów)
TRENING: 2 marszobiegi po ok. 50min.
MISKA: czysta, ale nie policzona (pewnie trochę białka brakło)
W piątek miałem imprezę: wpadł kawałek ciasta i wódeczka
SUPLE: WHEY 100, magnez, tran
POMIARY: waga spada, więc jest dobrze