Jaka jest wasza opinia na temat redukowania np lecąc na testosteronie? Jestem bardzo ciekaw ponieważ jest wiele opinii na temat. Ilość dawek z jakimi się spotkałem to 250enan na tydzień i nawet 500 na tydzień.
Jak to się ma do diety? Nie jest tak że trochę szkoda materiału na takie zabawy? Nie szkoda marnować potencjału sprzętu na deficyt kaloryczny?
Nie od dzisiaj wiadomo że fajną redukcję można zrobić na czysto bo i tak trzeba się przy tym narobić bez różnicy czy jesteś on czy off.
Nie lepiej być na bombie tylko w okresie masy i potencjał jedzenia wyeksploatować na sto pro?
Co sądzicie?
ps. pytam w kategorii amatorskiej a nie zawodniczej ;)
Zmieniony przez - demonizuje1 w dniu 2018-05-14 19:51:38
Zmieniony przez - demonizuje1 w dniu 2018-05-14 19:52:55