Szacuny
44
Napisanych postów
195
Wiek
37 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
12646
Rezygnuje ze startu w tym roku. Bylem w Radlowie zrobic open water, przerazilem sie gdy przestalem widziec dno... musze wiecej popracowac na wolnych akwenach aby przelamac strach. Nie czuje sie pewnie w wodzie. Basen a jezioro to dwa inne swiaty... nie bede az tak ryzykowal w tym roku, 2 miechy nauki plywania sa ok na plywanie w basenie, ale nie w jeziorze...
Szacuny
44
Napisanych postów
195
Wiek
37 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
12646
tak zrobię, może łapie paranoje, ale mam rodzinę, 31 lat i całe życie przed sobą ... Nie poddaje się, po prostu potrzebuje więcej czasu i pływania w wodach otwartych. W wakacje będzie okazja poćwiczyć...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
24264
Napisanych postów
25217
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020281
AMYD
Rezygnuje ze startu w tym roku. Bylem w Radlowie zrobic open water, przerazilem sie gdy przestalem widziec dno... musze wiecej popracowac na wolnych akwenach aby przelamac strach. Nie czuje sie pewnie w wodzie. Basen a jezioro to dwa inne swiaty... nie bede az tak ryzykowal w tym roku, 2 miechy nauki plywania sa ok na plywanie w basenie, ale nie w jeziorze...
W radlowie jest 20 m glebokosci ...
Zmieniony przez - AMYD w dniu 2017-06-27 16:37:07
Szkoda. Na pewno byś sobie krzywdy nie zrobił, bo w najgorszym wypadku płyniesz żabką. Pamiętaj też, że trasa też będzie chroniona łódkami, tak jak u mnie było. Przemyśl sprawę, warto się przetrzeć, nawet żabką.
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Jakbyś wystartował na szarym końcu, to na bank będą płynąć za Tobą i tak jak pisze kolega to dodaje wiele otuchy. Teraz w Poznaniu niemal cały czas czułem ich obecność, świetnie robi to na głowę właśnie przy takich "strachach". A samemu trzeba swoje wypływać w jeziorze z boją, to insza inszość. Pójdź nad jezioro, weź bojkę, wejdź z nią kilka razy w ten sam dzień, głowa się rozjaśnia :)
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Nie musisz zaczynać od 1/4. Spróbuj od 1/8. Zobaczysz jak to wygląda, z czym się to je. Nie patrz na zegarek. Ustaw się nawet na samym końcu.
Napisales, że plywanie na basenie vs open water to dwa różne światy. Ja u siebie zawsze jeszcze dodawałam plywanie open warer z innymi ludźmi do okola ;)
Nie wiem czy masz, czy nie ale dmuchana (albo plastikowa) bojka (tzw Pamelka) to dobra rzecz na treningowe open warer.
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
AMYD
tak zrobię, może łapie paranoje, ale mam rodzinę, 31 lat i całe życie przed sobą ...
Nie poddaje się, po prostu potrzebuje więcej czasu i pływania w wodach otwartych. W wakacje będzie okazja poćwiczyć...
To nie paranoja, to rozsądek. Z wiekiem będzie się ten problem pogłębiał
Myślę, że pływanie ze wzrokiem utkwionym w łodzie ratowników i duszą na ramieniu nie będzie dobrym startem dla roweru i biegania później. Można płynąć wolniej, ale trzeba to robić ze spokojną głową.
Zaliczy1/4 tylko po to żeby zaliczyć? Nie wiedzę sensu.
To samo możesz robić treningowo raz w miesiącu, a zaoszczędzone pieniądze przeznacz na lepszą piankę.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
24264
Napisanych postów
25217
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020281
Myślę, że sama świadomość, że ktoś jest kto Ci pomoże w razie "w" jest uspokajająca, bo rozumiem strach, jak idziesz sam pływać. Natomiast gdy jest start, to muszą zapewnić bezpieczeństwo. Poza tym, uważam, że wystartować warto choćby dlatego by się przetrzeć ze strefą zmian, czy sprawdzić co działa a co nie.
Szacuny
1526
Napisanych postów
4154
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
73856
A te 2 miesiące nauki pływania to uczyłeś się od zera czy tylko szlifowałeś technikę ? Jeżeli strach siedzi w głowie to prędzej czy później będziesz musiał go przezwyciężyć. Tak jak koledzy piszą, załatw sobie bojkę i nie poddawaj się.
Z mojego punktu widzenia dziwne jest to co odczuwasz - albo umiesz pływać, albo nie... głębokość akwenu nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeżeli pływasz w basenie to równie dobrze będziesz pływać w jeziorze. Różnica jest jedynie przy pływaniu w morzu, niby wyporność lepsza ale fale bardzo utrudniają pływanie, no i smak wody. Przebujasz się żabką a jak skończą się siły to na plecach - nie odpuszczaj! Bo jak raz odpuścisz to już zawsze gdzieś w głowie zostanie myśl, że zawsze możesz odpuścić.
1
Biegać szybciej, Skakać wyżej, Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s
Szacuny
44
Napisanych postów
195
Wiek
37 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
12646
fsl
A te 2 miesiące nauki pływania to uczyłeś się od zera czy tylko szlifowałeś technikę ? Jeżeli strach siedzi w głowie to prędzej czy później będziesz musiał go przezwyciężyć. Tak jak koledzy piszą, załatw sobie bojkę i nie poddawaj się.
Z mojego punktu widzenia dziwne jest to co odczuwasz - albo umiesz pływać, albo nie... głębokość akwenu nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeżeli pływasz w basenie to równie dobrze będziesz pływać w jeziorze. Różnica jest jedynie przy pływaniu w morzu, niby wyporność lepsza ale fale bardzo utrudniają pływanie, no i smak wody. Przebujasz się żabką a jak skończą się siły to na plecach - nie odpuszczaj! Bo jak raz odpuścisz to już zawsze gdzieś w głowie zostanie myśl, że zawsze możesz odpuścić.
to może ja jeszcze nie umiem pływać a tylko tak myśle ? Who knows ?
AMYD
Ronin78
FighterX
kalikstat
_Szajba_
fsl
