Sztuki walki - trenowanie, początki

Prawdopodobnie od września zacznę trenować kickboxing, albo muay thai. Mam 16 lat, nie jest jakoś źle u mnie z siłą i kondycją, ale chciałabym się do tego czasu ,,polepszyć". Wiem, że tam się wszystkiego nauczę, ale nie chcę wejść jako totalny flak. Są może jakieś dobre ćwiczenia na poprawienie wytrzymałości, zrzucenie tłuszczu, a nabranie bardziej mięśni, jakieś treningi? Może ktoś poleci co mogę robić? I jeszcze drugie pytanie - co z aparatem na zęby przy trenowaniu sztuk walki? Pewnie nie będę mogła uczestniczyć w jakichś sparingach itp., a jednak aparat nosi się kilka lat i po tych kilku latach pewnie chciałabym coś... Od 5 lat trenowanie sztuk walki jest moim ogromnym marzeniem i wydaje mi się, że na prawdę włożę w to całe serce. Bardzo mi zależy na poradach doświadczonych osób.

Rozciąganie dynamiczne i statyczne. Do tego bieganie. Jeżeli dasz radę to interwały, jeżeli nie to stałe tępo.

Aparat na zębach nie oznacza, że musisz rezygnować ze sportów walki. Musisz jednak mieć na uwadze, by nie narażać go na ciosy. Uformuj sobie ochraniacz na szczękę i zachowaj ostrożność przy treningach. Możesz też poprosić sparingpartnerów aby nie uderzali Cię mocno w okolicach twarzy.

Generalnie z aparatem to ja bym polecał znalezienie ogarniętego ortodonty, może być Twój jeśli zna się rzeczy i wykonanie dobrej, specjalistycznej szczęki na aparat nawet robionej na wymiar. Osobiście w Twojej sytuacji tak bym uczynił - nie ma co ryzykować. Treningi - biegaj, jak powoli to min. 30 min. Jak dojdziesz to 1h to będziesz mogła wrzucić trening interwałowy, ale z tym spokojnie. Do tego obowiązkowo rozciąganie, tutaj też powoli i spokojnie. A treningi jak możesz to zaczynaj jak najwcześniej. Nie ma sensu tracić czasu na specjalne przygotowania. Wbrew temu co wielu ludzi myśli, sporty walki wymagają techniki i myślenia w walce, a nie tylko siły i kondycji.

SzK

Generalnie z aparatem to ja bym polecał znalezienie ogarniętego ortodonty, może być Twój jeśli zna się rzeczy i wykonanie dobrej, specjalistycznej szczęki na aparat nawet robionej na wymiar. Osobiście w Twojej sytuacji tak bym uczynił - nie ma co ryzykować. Treningi - biegaj, jak powoli to min. 30 min. Jak dojdziesz to 1h to będziesz mogła wrzucić trening interwałowy, ale z tym spokojnie. Do tego obowiązkowo rozciąganie, tutaj też powoli i spokojnie. A treningi jak możesz to zaczynaj jak najwcześniej. Nie ma sensu tracić czasu na specjalne przygotowania. Wbrew temu co wielu ludzi myśli, sporty walki wymagają techniki i myślenia w walce, a nie tylko siły i kondycji.

Samo bieganie wystarczy na teraz? I czy wprowadzenie skakanki też będzie dobre?


Zmieniony przez - sylwiasylwia1111 w dniu 2017-05-16 14:29:36

Możesz zastosować taki myk, że wykup jedną godzinę u trenera i jego osobiście się spytaj i poradź.

Nie tylko powie co należy zrobić, ale również będziesz miał okazję poćwiczyć pod okiem trenera. Proszę pamiętać że wyżej napisałem żebyś jak miał ochotę czas i kasę to wykupił JEDNĄ godzinę lub 1:30. Tyle powinno Ci starczyć aby zapamiętać wszystkie te porady trenera

Do września jest sporo czasu, jeśli nie miałeś wcześniej doświadczenia w temacie gibkości to z tym bym uważał, łatwo sobie zrobić krzywdę jeśli nie zadbasz o odpowiednią rozgrzewkę i technikę.

Postawiłbym na trening z ciężarem własnego ciała + cardio w postaci biegania, pływania.

wirda

Do września jest sporo czasu, jeśli nie miałeś wcześniej doświadczenia w temacie gibkości to z tym bym uważał, łatwo sobie zrobić krzywdę jeśli nie zadbasz o odpowiednią rozgrzewkę i technikę.

Postawiłbym na trening z ciężarem własnego ciała + cardio w postaci biegania, pływania.

No właśnie największy problem mam z rozciąganiem. Jestem nie rozciągnięta i bardzo ciężko mi to idzie. Może jest jakieś dobre rozciąganie dla początkujących, które daje efekty, a nie trwa od razu 2h? I ile razy w tygodniu najlepiej się rozciągać?

Jeżeli chodzi o rozciąganie to tu masz wszystko świetnie opisane:
https://www.sfd.pl/Jak_się_rozciągać_żeby_miało_to_sens_-t257887.html 

Generalnie żeby kopać wysoko nie trzeba być rozciągniętym mocno, przynajmniej w powszechnym rozumieniu tego słowa. Istotą jest rozciągnięcie dynamiczne, nie statyczne. Mówiąc po ludzku, możesz nie być w stanie zrobić szpagatu, jednocześnie kopiąc w głowę bez żadnego problemu.