SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sztanga czy podłoga?

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2272

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6019 Wiek 17 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 35589
Zanim zacząłem swoją przygodę z siłownią miałem wiele wątpliwości co do tego jak ćwiczyć - ciężarem własnego ciała, do czego namawiał mnie tata, czy sztangami. Zdecydowałem się na to drugie. Po roku czasu widzę efekty swojej pracy, ale gdy zdażały mi się jakieś dłuższe przerwy w treningu ( np. wakacje - kompletnie byłem pochłonięty siatkówką ), drastycznie wypadałem z formy. Zmniejszały się moje "maxy", a powrót do nich zajmował mi zykle parę tygodni. Do czego zmieżam - tata, który nigdy ciężarów nie używał, ćwiczył "po wojskowemu", mimo ok. 20 letniej przerwy w treningach nadal ma bardzo dużo siły. Gdy niedawno namówiłem go na siłownię, podniósł 90 kg na klatkę, mimo dużego brzucha i sflaczałych mięśni. Nadal potrafi parę razy podciągnąć się na drążku, chociaż chwali się że kiedyś robił na nim cuda. Po długim czasie spędzonym nad pytaniem - "co lepsze: sztanga czy ćwiczenia z własnym ciałem? ", postanowiłem opublikować to na forum. Jest może ktoś w stanie mi odpowiedzieć, czy ćwicząc "po staremu", robiąc pompki, ćwiczenia na drążku i inne z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała, nie da się wypracować lepszej formy niż przeciążając stawy ogromnymi ciężarami? Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości, bo obawiam się że powoli przestaję wierzyć w siłownię. Z góry dziękuję za wszystkie ddpowiedzi.

Pozdro

"In the end, everybody bleeds the same"

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51556 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To jeszcze zależy w jakim zawodzie pracuje ojciec. Jeżeli siedzi za biurkiem to na pewno by tego nie dokonał. Jeżeli praca jest aktywna fizycznie w której musi użyć "siły" to ta siła z dawnych lat pozostanie lecz kondycja na pewno kuleje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6019 Wiek 17 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 35589
Tak, tatko pracuje fizycznie ale bez przesady - jest stolarzem, nie jest to znowu taka ciężka praca, a już pojęcia nie mam jak mógł klatkę trenować. Zastanawia mnie co innego - jak wyglądał by typowy "paker" z siłowni który nie ćwiczył 20 lat? A więc co jest lepsze, ponawiam pytanie, jaka forma ćwiczeń?

"In the end, everybody bleeds the same"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 682 Wiek 33 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 14788
Obie dobre! Droga jaką wybierzesz powinna zależeć od celu do którego dążysz...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 160 Wiek 33 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6842
"jak wyglądał by typowy "paker" z siłowni który nie ćwiczył 20 lat?" - to zalezy od wielu czynnikow. Jakby zyl aktywnie (uprawial jakis sport) i odzywial sie tresciwie to jakis % jego osiagow na pewno by zostal i sie trzymal. Co innego gdyby non stop chlal piwsko przed TV i zajadal sie fast foodami - chyba latwo to sobie wyobrazic jakie smierdzace gowno by z tego bylo :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 801 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2824
dojdziesz do 90kg ciężarem własnego ciała czy siłownią to tak samo je utracisz szybko nie uprawiając żadnego sportu czy nie pracując fizycznie. Tata ma takie osiągi bo coś tam pracuje fizycznie (stolarnia to nie taka łatwa praca )
Czyli jak w czasach młodości byłby w stanie podnieść 120kg a teraz 90 to pewnie gdyby używał ciężary i doszedłby do 160kg i wciąż pracował tak samo jak do tej pory pewnie miałby osiągi przekraczające 90kg.
Mój Ś.P. tata ćwiczył pół życia miał 49 w bicepsie, ogromne bary, nogi i wiem że było to na sucho (w brew temu co inni mogliby się wypowiedziec-miał wspaniałą genetyke i każdy ze starszych to wie w moim mieście).Nie ćwicząc kolejne pół życia, pijąc całkiem sporo, pracując na budowie (praca fizyczna) ciągle miał jakieś 44 w bicepsie twarde jak skały z wielką siłą (po przerwie w siłowni ok 17lat).
Ty masz 17 lat tak więc myśle, że ciężar własnego ciała nie jest aż tak potrzebny bo to nie to samo.
Obstawaj przy siłowni nie stosując kosmicznych rozpisek dla amerykańskich kulturystów z FLEX-a

pozdrawiam

" Nie bój się zmiany na lepsze "

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 355 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 9544
Potwierdzam słowa poprzednika. by the way, jak nie trafi sie 14 letnia maruda ze chce cwiczyc na siłowni a nie domatorem to sie trafi 17 letnia na odwrót

No Pain, No Gain!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6489 Napisanych postów 62279 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777483
Wydaje mi się ze ciężar własnego ciała wystarcza w początkowej fazie treningów i oczywiście mozna go stosowac w przypadku braku sprzetu/czasu do treningu.

W późniejszym etapie treningu ciężar własnego ciała nie jest w stanie dostarczyć takich bodźców treningowych aby mięśnie dalej sie rozwijały.

Więc jestem zdania że jeśli sie jest młodym człowiekiem w wieku 15-16 lat śmiało można zacząć od treningu domatora a potem przerzucić sie na żelastwo.

Tatą nie można się zbytnio sugerować bo zwróćić należy uwagę na fakt że mężczyźni po osiągnięciu odpowiedniego wieku "nabywają" taką męską naturalną siłę.

pozdro

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6019 Wiek 17 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 35589
Dzięki za odpowiedzi, wiele mi w głowie rozjaśniliście. Tak wogule to nie jestem "maruda", po prostu tak zostałem wychowany - tata ćwiczył, dziadzek ćwiczył i wszycsy powtarzali mi: "Rób więcej a nie będziesz musiał używać ciężarów". Ja na przekór zrobiłem innaczej - wybrałem siłownię ( chociaż na początku ćwiczyłem treningiem domatora ), mam nadzieję że nie będę tego nigdy żałował, zresztą jestem bardzo ostrożny z ciężarami, szczególnie w MC. Swoją drogą, z tego co przeczytałem wynika że ćwiczenia z własnym ciężarem ciała po pewnym czasie są niewystarczające. To jak wytłumaczyć fakt, że tatko podniósł to 90 kg pierwszy raz trzymając sztangę? Czy to właśnie ta "męska siła" o której mówił rion? Było to pytanie retoryczne, nie oczekuje na nie odpowiedzi. Dzięki serdeczne za zainteresowanie moimi bzdurnymi problemami ( to chyba przez tą szkołę ). Dzisiaj idę na siłownię w nadzieii, że kiedyś uda mi się dorównać tacie, oraz że bedę się mógł cieszyć zdrowiem przez długi czas.

Niech moc będzie z wami

"In the end, everybody bleeds the same"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
georgu Ivan Groźny Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 14673 Napisanych postów 53175 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 400620
Chcialem napisac, ale rion10 mnie wyprzedzil. W pewnym wieku czlowiek osiaga ta naturalna sile. Do tego mozna by dorzucic to, ze moze twoj starszy ma predyspozycje silowe itd. BTW znalazlo by sie wielu gosci w ieku twojego 'tatki, ktorzy rowniez by podniesli taki ciezar nie cwiczac nigdy specjalnie.

zdr.

MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html 

Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

program treningowy dla nowicjusza

Następny temat

Beznadzieja

WHEY premium