****a rozpisałem się o siłowni a chciałem o sztukach walki
A więc.
Chce zaczac trenowac jakiś sport walki.Nie interesuje mnie żadne karate ani kung fu bo przy mojej wadze wymachiwanie nogami przynajmniej na początku jest nie realne .Otóż interesuje mnie coś w rodzaju sambo, judo itp.Może boks ?
Mieszkam na kompletnym zadupiu.Wszędzie tylko karate albo Kick-Boxing.Mieszkam blisko Zabrza i Gliwic.W zabrzu w pewnym ośrodku rekreacji i sportu jest tylko aikido, boks i zapasy.Czytałem pare opini na forum i wiem że aikido mam odpuścić.Zapasy mnie nie interesują, bo jezeli kiedyś na ulicy przyjdzie co do czego nie chce się kulać z przeciwnikiem w błocie albo śniegu.Więc pozostaje raczej boks.Tylko też nie wiem jak tam jest, bo jeżeli mam mieć zaraz roz******lony nos na 3 treningu to dziekuje .Jak już pisałem interesowało by mnie coś w rodzaju sambo, judo itp.Rodzice kładą nacisk na to żebym się gdzieś zapisał, ponieważ chodze do nowej szkoły, musze iść dosyć kawałek przez różne zadupia po zabrzu wiec mam troche stracha.2 miechy temu widziałem jak 5 kolesi ściulało 2 lata starszych znajomych z mojej nowej szkoły.Za***ali im paczke fajek i telefon .Skopali ich tylko dlatego że nie mieli fajek i kasy na wódke.Napastnicy mieli około 22-23 lat i wyglądali mi na tz. (jak ja to określam) śmieciarzy czyli każdy z nich ubrany w bluzy Pit Bull za 25 zł z targu i buty haker.Na początku było ich 2 na 2 a ja stałem jakieś 50m dalej.Widziałem że kolesie z mojej budy powoli dostają.Na początku myślałem że może wezne jakaś butelke, przy******le im w łeb od tyłu i szybko s******limy, ale chwile później przebiegło obok mnie 3.1 nawet mnie popchnoł i powiedział "jak chodzisz ciulu".Ja już oczywiście jak w wszystkich takich sytuacjach nie wiedziałem czy mam się posrać ze strachu czy *******lać .Zaczeła sie bójka 2 vs. 5 i wiadomo jak sie skończyła.Naszczęscie miałem przysobie telefon, zadzwoniliśmy na pogotowie.Kolesie z mojej budy nie wyglądali zbyt miło.Pare razy gadałem z nimi i mi dziękowali, to gadali że 1 z nich co pare dni musi jeździć na badania bo coś ma ze słuchem właśnie przez tą bójke.Teraz wiem że postąpiłem dobrze że nie podbiegłem z ta butelką i im nie ***łem, bo i mi by się oberwało a napewno bym nic nie pomógł jak by jeszcze doleciało tych 3.
Sorry za bezsensowny wstep ale jakoś tak mi się nudzi i pisze.
Otóż jak pisałem wcześniej chce się zapisać na jakąs sztuke walki.Nie wiem co wybrać.Chodzi mi o to że jakbym to właśnie ja znalazł się w takiej sytuacji jak wyżej, tylko że nie 1 vs. 5 tylko 1 vs. 1 żeby kolesiowi wy***ać i s******lić.Obojętnie czy wiem że to koleś którego bez problemu moge rozłożyć czy jakiś większy.Chce się na coś zapisać zeby poczuć sie pewniej.Żeby nauczono mnie co robić w danej sytuacji czyli czy *******lać czy ***nąc strzała i *******lać albo napiepszać się do końca i modlić się zeby nie przybiegło stado kumpli w bluzach Pit Bulla.
Co możecie mi polecić ?Wiem że takich pytań było już 100 na forum, ale tak naprawde 99% osób zadających takie samo pytanie jak ja mieszka w jakiś wielkich miastach i mają tam pod dostatkiem różnych sztuk walki.
Co myślicie o tym boksie w moim wypadku ?
16 lat
175 cm
74 kg (jak już mówiłem jestem troche grubu i nie mam takich predyspozycji jak inni )
Interesowało by mnie coś w takich miastach jak Zabrze, Gliwice a może być i Knurów.Co do kasy to nie ma większego problemu.Nie jestem zbyt wymagający, więc rodzice nie musza mi dawać 500 zł na miesiac a na takie coś jak sztuka walki i moje bezpieczeństwo napewno wyłożą.
Więc czekam na wasze opinie i propozycje.Może nawet i na adresy www klubów.