Spalacz zamiast energetyków?

Witam,
Przez wiele lat piłam napoje energetyczne, dzień w dzień. Wiedziałam, że są nie zdrowe, ale nie potrafiłam ich odstawić. Niedawno odkryłam spalacze tłuszczu, zakupiłam Olimp thermo speed hardcor. Już 1-2 tabletki dodają mi energii, dzięki nim bardzo mocno ograniczyłam energetyki, pije je tylko w nagłych wypadkach.

Czy to jest dobra zamiana? Co jest bardziej szkodliwe - 4-5 puszek energetyka dziennie czy 1 tabletka spalacza?

Przechodź na naturalne stymulanty kawa, guarana, herbata (teina) stopniowo organizm będzie się przyzwyczajał i dasz radę na nich funkcjonować , energetyki to straszny syf.

To nie jest dobra zmiana. J/W zacznij popijać kilka filiżanek czerwonej herbaty ma najwięcej naturalnej kofeiny która ma inny profil działania niż ta z kawy np, wolniej się wkręca ale za to daje kopa na dłużej. Bardzo przyjemne działanie/odczucie.

4-5 energetyków dziennie to chyba lekka przesada, stymulanty jak już to w głównej mierze przed treningiem się powinno spozywać

Od siebie proponuje przerzucic sie na yerbe naprawde pomaga i jest mocna bodajze ze 100g uzyskujemy okolo 700mg kofeiny, ktora ma lagodniejszy i dluzszy profil dzialania niz coffa z energetykow.
Pozdrawiam.

Dokładnie są dużo zdrowsze jej źródła niż najgorsze z możliwych w postaci energetyków i warto właśnie z nich korzystać a je odstawić całkowicie ewentualnie raz na jakiś czas doraźnie.