Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Wiek
32 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
1524
Witam wszystkich
Walczę z fatem już meeeega długo. W znaczeniu całe lata :p Typowy endo
Ale różnie to bywało - raz ostra dieta, potem olewka i pełna badziewia micha. I tak lata mijały. Waga w szczycie 108kg przy 180. Siłka od 12 lat. Ale głownie cele redukcyjne zawsze wiec żaden szał mięśni. Przez te lata tak sobie spierx%&em metabolizm, że obecnie żeby ruszyć cokolwiek to już katunek prawdziwy zarówno na treningu jak i micha. Dopiero 2000 kcl to zaczyna ruszać waga w dól - i to bez żadnego szału, typu 0.5kg na tydzień.
Ostatnio sprawdziłem hormony i okazało się oczywiście że kortyzol masakra ( w DZM 189 przy normach 36-137) i testosteron 5.3 (2.49-10)
Wczytałem się w temat i jazda z ashwagandą, phosphatidylseriną, 11-oxo + omegi itp. Taki zmasowany atak.
Minął własnie 2 miesiąc. Odczuwanie żadnych zmian, może nieco lepiej śpię bo był dramat. Ale kortyzol w DZM 96 :) Czyli udało się to zbić.
Tyle tylko że byłem przekonany, że zbijając kortyzol podniesie się testosteron. A tu zonk, spadł jeszcze bardziej ! Obecnie 3.29 - czyli dolna granica :(
Mimo żarcia wszystkiego co się da na katabolizm (bcaa, gluta, nawet mono dołożyłem) widać wyraźnie że znikają mięśnie. Tak sądzę pół na pół z fatem :(
Dodam do tego że wpierniczam zma (treca) do tego dowalam jeszcze b6. I to wszystko na nic
I do sedna (sory że tak się rozpisałem) Chce coś zrobić z tym teściem. Wczytałem się w temat i wynika z tego, że takie katorżnicze redukcje potrafią zabić testosteron do stopnia jaki osiągnąlem albo i lepiej. Nie zamierzam tym razem odpuścić i chcę w końcu zjechać fat. Tyle że jeszcze dobre 15kg przede mną i w ten sposób zabije testoseron całkiem. A skoro tak, skoro już i tak zajechałem organizm pod tym względem, to postanowiłem przestać się męczyć i dowalić po prostu z zewnątrz. Za chwilę i tak będzie potrzebny odblok jak tak dalej polecę.
Nie zamierzam jednak dowalić ilości stricte dopingowe bo rozwalić całkiem gosp hormonalnej nie chcę. Natomiast chcę do czasu końca tej nieszczęsnej redukcji "wyrównać" testosteron do normy - lub nieco powyżej ;) Proszę Was o pomoc co zrobić żeby nie przegiąć pały. Jakieś przyrosty masy nie są mi potrzebne spektakularne. Chodzi bardziej po prostu o redukcję taką, żeby zostały mięśnie a poszedł się paść fat.
Czy mogę, jakie i w jaki sposób dowalić tabsy, plasty, żel ? Z kasą nie muszę się jakoś tam mocno liczyć bo i tak na lata tego na wszelkie suple to juz wywaliłem 2 wywrotki kasy. Niech jest drogo ale działa i nie rozwali mi całkiem tej mojej mizernej i tak gospodarki hormonalnej.
Zmieniony przez - Konantor w dniu 2018-02-09 21:04:17
Zmieniony przez - Konantor w dniu 2018-02-09 21:08:10
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Wiek
32 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
1524
Panowie, temat schodzi na dietę. Jak rozumiem dietą coś tam mogę poprawić w gosp. hormonalnej. ALE przy mocnej i długotrwałej redukcji nie ma bata, testosteron nie podniesie się do żadnej wartość sensownej. Wspinanie się teraz miesiącami do uzyskania/odbudowania czegokolwiek to przy tym co mam obecnie jest bez sensu ! Chcę wprowadzić go z zewnątrz, wyrównać straty, zejść do końca z fatem i wtedy dopiero zacząć martwić się z odbudową. Teraz już musztarda po obiedzie.
Piszcie proszę co i jak mam żreć czy tam kleić. Nazwa, dawkowanie. Wątrobę mam ok, -badania nie raz robiłem. Pikawa coś tam gorzej bo leczone nadciśnienie ale opanowane. Lata kortyzolu z kosmosu i otyłości zrobiły swoje. Dlatego kosmiczne podnoszenie testosteronu nie dla mnie. Delikatne tak.
Na swój testosteron na tą chwilę nie liczę i nie chce mi się nad tym teraz pracować bo zbyt daleko już poleciałem z wagą
Zmieniony przez - Konantor w dniu 2018-02-10 15:03:15
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
94051
Napisanych postów
363881
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1667412
łap
1. WIEK:
2. WAGA:
3. WZROST:
4. WYMIARY:
-biceps:
-klatka:
-udo:
-talia:
5. STAŻ NA SIŁOWNI:
6. DIETA:
-białko:
-węglowodany:
-tłuszcz:
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE:
8. TRENING:
9. CEL CYKLU:
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA:
11. POZIOM BF%:
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy):
13. STAN ZDROWIA:
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB PO ROSTU OWŁOSIENIA:
15. PPM (podstawowa przemiana materii):
16. WYNIKI SIŁOWE:
-klata:
-martwy ciąg:
-przysiad:
Szacuny
0
Napisanych postów
10
Wiek
32 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
1524
Nie mam nic poza tym co napisałem praktycznie. No może jeszcze ACTH zrobiłem (mam 39.48 przy normach 7.20-63.30) , korytzol z moczu normalny (nie dzm) 3,58 , i kortyzol z krwi 28.26 (6.2-19 normy) ale tym ostatnim raczej się nie sugeruję bo pobieranie krwi stresuje mnie tak potężnie że i tak jest nieźle ;P
Flex1976 - diety z większymi wartościami W OGÓLE mnie nie ruszają. Zero. Nawet tyć potrafię przy 3500. A miałem układane nie takie cuda... Miały podnośić metabolizm i ch&*^ wie co jeszcze a w efekcie przybierałem a "trener" znikał... To co mam teraz działa. Ale działa też na teścia...
Zmieniony przez - Konantor w dniu 2018-02-09 21:59:27