Skoki narciarskie sezon 2016 - 17

jw, historyczny sezon za nami, świetna postawa drużyny, wszystkie zawody skończone na podium, indywidualnie Stochowi udało się zdobyć to, czego mu brakowało, a więc TCS

jeszcze ważniejszy sezon przed nami, medalu olimpijskiego w drużynie jeszcze nie zdobyliśmy

no i walka z Wellingerem i Kraftem o złota indywidualnie, Peter Prevc też na pewno się zmobilizuje na przyszły rok, tak więc czekamy do listopada!

Sezon 2016/17 przeleciał, jak z bicza strzelił. Niedawno fascynowaliśmy się "domenacją", aż tu nagle przyszła Planica i koniec sezonu. Sezonu historycznego pod kątem osiągnięć naszej reprezentacji. Mistrzostwo świata w drużynie, brązowy medal Piotra Żyły, sukces Kamila w TCS, indywidualne i drużynowe zwycięstwa naszych reprezentantów w Pucharze Świata.

Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc należy wspomnieć o pewnych zawodach, bo takim niewątpliwie był tylko jeden medal indywidualny w Lahti. Nie ma się co oszukiwać - liczyliśmy na więcej.

Jeżeli chodzi o klasyfikację indywidualną Pucharu Świata, to niewiele dało się tu zrobić. Kraft był w znakomitej formie, był nie do zatrzymania. Pytanie, czy utrzyma ją w sezonie olimpijskim, czy zgaśnie jak Prevc.

Byłoby wspaniale, gdyby PZN udało się zatrzymać Horngachera na kolejny sezon. Jest to sezon olimpijski, a więc najważniejszy dla każdego sportowca. Utrzymanie obecnego szkoleniowca pozwoliłoby optymalnie się do tego sezonu przygotować.

Tym razem już od początku sezonu oczekiwania będą duże. Przydałaby się porządna współpraca psychologiczna, żeby chłopaki potrafili sobie poradzić z ciążącą na nich presją.

Patrząc na wyniki Naszych zawodników w Korei, jestem spokojny o medale za rok