To jest bardzo rozsądne ze strony Sappa - nie ma on w takiej walce nic do stracenia, a ma wszystko do wygrania. Śmiało się już z niego wiele ludzi, takich jak tu powyżej - nie wiem jaki jest powód. Czy nie widzicie że jednocześnie śmiejecie się np z 'Mr Perfect' Hoosta (dwukrotnie pokonany i to w K-1 przez BS) , LeBannera (remis) i paru innych zawodników z najwyższej półki którym Sapp sprawił poważne kłopoty (vide - rzut Nogeirą
). Popatrzcie na reakcje Mirko CC po zwycięstwie na Sappem - tak zachowuje się gość który uważa że dokonał czegoś wielkiego, niemożliwego. Można go nie lubić , można sie z niego podśmiewywać - ale z uwagi na to że jest genetyczno-sterydowym 'freakiem' Sapp jest zawsze niebezpieczny.