SFD Team: Łukasz Modzelewski i Przemek Górynowicz

Przemek ta ławka u Wojtka jest trochę niższa. Dlatego ciężko mostek dobry zrobić. Miałem ten sam problem przyzwyczajony do ławeczki z Onewaya

O widzisz, i wszystko jasne We wtorek jeszcze zaatakuję 175kg, może chociaż 5x się uda, już u mnie na siłce, i na tym na razie zakończę zabawy z WL. Wgl to pochwaliłbyś wyniki w WL jak już jesteś

Cykl trzeba zakończyć podejściem pod max. 3próby jak ma zawodach
190kg-na początek
200kg-druga próba
A trzecia się okaże
Wtedy będzie pochwała ;)

Haha Zobaczymy, jak się uda nam jakoś złapać w przyszłym tygodniu, to czemu nie

Dostaniesz porządne karczycho to pójdzie 200+ ;)

2 wpiski z wczoraj i dziś na szybko,bo powoli zaczynam się ogarniać na wyjazd,jutro rano ruszam na Śląsk

wczorajsze plecy

-podciąganie szeroko neutral
cc x10
+10x6
+20x6
+35x8
+25x9

-wiosłowanie sztangą w opadzie
60x10
100x10
140x8
170x8
195x8

-ciągi z racka od kolan
220x5
260x5
300x9

-wiosłowanie jednorącz podchwytem hamer
60x8
102,5x10
87,5x13

-podciąganie na drążku wąsko neutralnie
cc x8,6,6

-wiosłowanie oburącz dolny hamer
120x12
230x10,9

-ściąganie do karku siedząc
3x12-10

-szrugsy jednorącz na hamerze
60x10
100x10
120x20
135x15

-unoszenie w opadzie siedząc
24x12
30x10,10

-odwrotne rozpiętki jednorącz na maszynie
3x12


-wspięcia na maszynie różne kombinacje
7x30-20



dziś dwójki+poślad+łapy+brzuch

-hipthrust
60x10
100x10
140x10
170x10
195x15,15

-uginanie jednonóż hamer
95x11
75x15

-uginanie jednonóż siedząc
55lbs x15
75x15
95x10

-odwodzenie nogi w tył na maszynie do pośladków
90x20,20,20

-odwodziciel
stos+22,5x20,17
stos x20


-prostowanie na wyciągu z liną na tricepsy
2x50

-wyciskanie wąsko
60x10
100x10
140x12
160x5

-francuz sztangą prostą leżąc
60x10
80x8
97,5x8
87,5x12

-prostowanie na wyciągu z V-ką
3x20-15

-uginanie ze sztangą na modlitewniku
30x10
40x8
55x10
40x14

-młotki stojąc
34x8+24x8+16x8

-uginanie nachwytem ze sztangą+zwijanie nadgarstków ze sztangielkami
35x15,12,12+24x20,15,12


-unoszenie nóg w zwisie+spięcia brzucha z liną
3x max.+20

-skłony boczne z ketlem
1x60 -20kg

Dzisiaj poszły nogi, z jednej strony trening bdb, bo dowaliłem je niesamowicie, z drugiej lipa, bo fronty nie poszły. Od początku coś ta sztangami nie leżała, i 165kg odpuściłem po 3 powtórzeniu. Już czułem, że mi spadała. Ale potem dowaliłem giry hackami, suwnicą, odpychaniem, prostowaniem, no i dwójki na koniec. Teraz ledwo chodzę
A poleciałem tak te nogi dlatego, że podjąłem dzisiaj decyzję - od jutra redukcja, i spróbuję wyjść na GP. Ale bez spiny na limit w klasyku, nie zbiję to nie, palić mięcha i czuć się jak g**** nie mam już zamiaru. Dzisiaj sobie lekko przyczituję oczywiście, i od jutra ruszamy z redukcją. Nie mam jeszcze zarysu diety, trening jakiś w głowie jest, ale do jutra wszystko ogarnę.
Miał być niby jeszcze ten tydzień masy, ale to nei ma sensu. Żarcie wychodzi mi uszami, a waga ani drgnie. Ani się ulewam, ani rosnę, a wręcz jakość się poprawia, dlatego nie ma co tego przeciągać.

Ja je.**ie... U mnie podbicie węgli w ciągu dnia +50g i na drugi odrazu 1kg.do góry... Jak żyć No ale nie będę pisał o tym bo to już nudne gen yo gen powodzenia na redukcji która potrwa pewnie 5tyg

burgery na wyspasie :D

Żebyś się struł tymi burgerami "ulańcu" za te złe snapy do mnie


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-06-25 22:30:34