SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Słowo na niedzielę 2

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2088

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Czas świąteczno - noworoczny skłania do refleksji. Zarówno do podsumowań roku minionego jak i do snucia planów na następny. Jaki był dla Was ten kończący się rok i co macie w planach na przyszły ?

U mnie rok 2005 był rokiem przełomowym w dziedzinie fitnessu. Zrozumiałem w trakcie tego roku bardzo wiele. Zmieniłem całkowicie swoje podejście do treningu. Zająłem się takimi formami sportu o których jeszcze rok wcześniej myślałem że są albo "bez sensu" albo "nie dla mnie". Zmieniłem również, ustaliłem i uporzadkowałem priorytety, nareszcie wiem co dokładnie chciałbym osiągnąć, a co ważniejsze, jak ten postęp lub jego brak precyzyjnie i obiektywnie mierzyć. Udało mi się również całkowicie uporządkować swoją dietę i dojść do sytuacji w której panuję nad tym ile tłuszczu zalega na moim brzuchu - jeśli chcę, to chudnę, jeśli chcę to tyję, jeśli chcę, sadło pozostaje bez zmian, i to wszystko bez specjalnych wyrzeczeń. Nie zdajecie sobie jednak chyba sprawy (podobnie jak i ja sobie z tego sprawy nie zdawałem) jak ciężka jest droga po której trzeba kroczyć aby taki stan osiągnąć.

Największym problemem okazało się ego - ulokowane tak wysoko że gdyby spadło mogłoby wywołać trzęsienie ziemi z niezłą falą wstrząsów wtórnych. Stan ten sprawiał iż zamiast zacząć od spraw najprosztszych utknąłem w dietetycznej anabasis w tak zawiłych kombinacjach i nieistotnych szczegółach iż zatraciłem obraz całości i na własnym ciele wyhodowałem dietetycznego potwora. Napewno przyczyniły się do tego i inne czynniki, takie jak na przykład podobny stan umysłu osób o podobnych zainteresowaniach, ich rady pochodzące z reguły ze zbyt wysokich do naszego poziomu półek, ich własne dietetyczne potwory które rywalizowały z moim i między sobą który z nich straszniejszy.

W roku 2005 udało mi się jednak zarówno sprowadzić ego na ziemię jak i odegnać dietetyczne potwory. Powróciłem do źródeł, do korzeni, do spraw banalnie prostych, nie wymagających listy tysiaca referencji i lektury ton ebooków aby je zrozumieć. Po doprowadzeniu swej diety do stanu "tabula rasa" czyli po dwóch tygodniach jedzenia czegokolwiek, kiedykolwiek i w jakichkolwiek ilościach przy odstawieniu wszelkich mniej lub bardziej wyrafinowanych odżywek przystąpiłem do wprowadzania od nowa najprostszych zasad dietetyki do swojego żywienia. Najprostsze te zasady (https://www.sfd.pl/temat209117/) wprowadzałem nie od razu ale stopniowo, po 2-3 drobne zmiany na tydzień, tak iż wszystkie 10 z nich było w użyciu dopiero po miesiącu. Oczywiście mogłem to zrobić szybciej, mogłem to również zrobić i z dnia na dzień - nie na takich bowiem sie dietach bywało gdy ego kazało sięgać po sposoby bardziej wyrafinowane niż wymagała tego sytuacja. Niemniej jednak tym razem chciałem aby był to nowy początek - skupiony na rzeczach ważnych i wolny od nieistotnych. Dopiero gdy rzeczy ważne osiągnęły wystarczający poziom perfekcji zająłem się drobiazgami, jednakże ku mojemu zdziwieniu okazało się że tak naprawdę nie bardzo jest się czym zajmować - skupienie się na podstawach dało komfort nie dbania o drobiazgi, bo czy z nimi czy bez nich efekty w sumie nie różniły się aż tak znacząco.

Dwie refleksje więc przychodzą mi na myśl w końcu tego roku, jedna skierowana do tych którzy rad szukają, druga do tych którzy ich udzielają :

- skupcie się na sprawach istotnych pozostawiając nieistotne drobiazgi na boku, nie pytajcie czy dodatek cynamonu do potraw podniesie wasz poziom insuliny jesli nie jecie dość białka. Jeśli dopiero zaczynacie, nie rzucajcie się na gotowe diety i plany żywieniowe znanych kulturystów lub popularnych autorów ebboków - najpierw po prostu odstawcie słodycze i zacznijcie jeść sniadania ! Wprowadzajcie zmiany stopniowo, w kolejności od najbardziej do najmniej istotnych. Wszystkim Wam życzę sukcesów w nadchodzącym nowym roku i oby was nie dopadł "syndrom pieczarki"

- drodzy koleżanki i koledzy - doradcy, moderatorzy i elito SFD - dając komus radę postarajcie się zrozumieć na jakim poziomie jest pytający i wróćcie pamięcią do czasów gdy Wy sami byliście na takim poziomie. Przypomnijcie sobie jak nie mogliscie się oprzeć tej drugiej pizzy za darmo lub gdy na samą myśl o porannych aerobach jedynie głębiej wbijaliście się pod kołdrę. Radząc starajcie się wczuć w sytuację pytanego i nie polecajcie czterdziestopięciokilowej piętnastolatce lub zaniedbanemu czterdziestolatkowi trenigu Smołowa albo weterance stu nieudanych odchudzań Ultimate Diet 2. Przyjrzyjcie się również sobie samym i oceńcie jak ma się Wasza biegłość w teorii do biegłości w praktyce i czy gdzieś po drodze nie zagubiliście tego co najważniejsze - pragnienia do doskonalenia samego siebie oraz do pomocy innym i nie siedzicie tu jedynie dla bicia rekordów w wyciskaniu własnego ego na platformie internetu.

Życzę wszystkim użytkownikow, doradcom, moderatorom i elicie zdrowych, wesołych i pogodnych świąt oraz wspaniałego, pełnego sukcesów (w tym sportowych) nowego roku 2006.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1838 Wiek 41 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 38624
Powiem najbardziej banalnie jak tylko można, osoba z tak dużą wiedzą jak Ty która poleca sposoby treningu i diety w tak banalny sposób i uświadamia nam że aby coś osiągnąć wystarczy cierpliwośc i trochę samozaparcia to rzadkość, bo ja też powoli uświadamiam sobie że tak naprawdę liczą się podstawy i to że wypije zwykłą kranówę na treningu zamiast wody mineralizowanej ze sklepu tak naprawdę nie ma znaczenia, ale przedemna jeszcze długa droga
Wesołych Świąt!!!

Pamiętaj że: K.J.J.N.N.Ś

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 183 Napisanych postów 12431 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 185431
madre slowa... warte chwili zastanowienia...

tykus moj misiu kolorowy dla ciebie tez wesolych swiat i zebys sie nie zmienial :****
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
yupie_girl ZASŁUŻONA
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 4510 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 30521
ładnie powiedziane, ale chyba kazdy na wlasnej skorze, bledach i z wlasnym doswiadczeniem musi do tego dojsc

Ja wiem jedno, ze w tym roku podchodze inaczej do postanowien noworocznych, sa one totalnie inne od poprzednich

wsytd sie przyznac jakie bylo ubiegloroczne

Przyszly rok jest dla mnie bardzo wazny (matura/studia/pierwsze kroki w dorosle zycie)

co moge napisac, Wesołych Ciepłych Świąt

Pozdr.

pees
Kazam =>

:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 2453 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 37671
wesołych świąt wszystkim

a great flame follows a little spark

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 347 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 38926
Jak zwykle jakies madre slowa na niedziele by Tyka :>
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 654 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8641
Ja wlaśnie jush dawno zastanwaiłam sie nad radami dt odżywiania na forum ktore i sama czasami daje. No bo wiadomo, że taki przeciętny Kowalski który pisze na forum ze chce schudnąć/przytyć nie będzie nagle jadł ściśle według diety złożonej z tak naprawde niezbyt smacznych posiłków szczególnie, że wcześniej głównym składnikiem jego diety była pizza i domowe obiati. Ale czy takie doradzanie jest złe?? Ja właśnie dzięki temu ze tutaj tak rygorystycznie podchodzi się do diety nauczyłam sie ze dieta jest bardzo ważna i stwierdzenie "jesteś tym co jesz" zaczeło do mnie docierać. Zaś gdyby diete tutaj traktowano mniej rygorystycznie dopuszczająć jakieś odstępstwa ja stosując ją odpuszczałabym sobie duzo bardziej niż robiłam to dotychczas.Poprostu przeswiadczenie ze jak zjem o o 100kcal więcej w ciagu dnia albo, że jak zjem za mało bialka to będzie "coś strasznego" pozwoliło mi utrzymać dietę, gdyż sumienie mi sie odzywało gdy chcialam sięgnąć po coś niezdrowego. Ułożylam sobie dwie diety jedną zbilansowaną, drugą cdd, niestety zabrakło mi silnej woli do dluższego ich stosowania, ale potem staralam się chociaż jeść zdrowe posiłki stwierdzając, że lepsze to niż nic. Jednak samo to układanie naprawdę wiele mnie nauczylo i w tej chwili moge się pochwalić red. 10kg (na pewno wszystko nie jest tłuszczem ale patrząc w lustro jestem naprawde zadowolona) nie stosujac tak naprawde zadnej diety. Tzn nie mam zadnej rozpiski ale wiem mniej więcej jak, ile, co i kiedy powinnam jeść. Wydaje mi się, że nie umiałabym tego gdyby ktoś doradził mi napoczątku zebym poprostu nie jadła słodyczy i jadla śniadania. Powiem szczerze, że wydawaloby mi się to zbyt dużym wyzeczeniem i tylko w części(np w połowie) bym się tego trzymała. Zas gdy ułożyłam diete i kazali mi wywalić bułki i płatki kukurydziane bo to jest be, to równiez stosowałam sie do niej w części, i nawet gdybym stosowała się do tych rad tylko w połowie to jednak zmiana jest nieporownywalnie wieksza do tej ktora zaszłaby w moim odżywianiu, gdybym stosowała w polowie te pierwsze podstawowe rady.
Wydaje mi się, że do tego że podstawa jest najważniejsza trzeba tak naprawde dojść samemu przeczytawszy najpierw, kilka artów o skomplikowanych dietach, o ckd czy ułożywszy diete którą specjaliści ostroby ocenili i poprawili tak by była idealna. Ale to oczywiście byl tylko moj przyklad nie wiem jaki wpływ na innych mialby bardziej "laitowe rady"

pozdro i wesołych świąt

<-- Nie, nie jestem łysa

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 9203 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 29034
madre slowa

jednak co do zasad zywieniowych, do ktorych linka podales, widze ze ulegly one zmianie...

wesolych!

edit: mialem na mysli punkt 7., ale teraz patrze na punkt 10. i juz nie wiem co myslec...

Zmieniony przez - sachem w dniu 2005-12-23 20:03:38

http://www.smoczyjezdzcy.pl - Smoczy Jeźdźcy - darmowa gra MMORPG w przeglądarce - polecam!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 1271 Wiek 34 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 13387
bo zycie sklada sie tylko z krotkich momentow......
wiesz zawsze uwazalem Cie za jednego z mądrzejszych na tym forum, a tym co napisales przemowiles do mnie jeszcze bardziej. zycie jest za krotkie zeby wszystko podporzadkowywac silowni i dobremu wygladowi. Nie rezygnujmy z wypadu z dziewczyna na miasto, czy wyjazdu z przyjaciolmi tylko dlatego ze ma sie trening albo ze bede spadki na masie. Dobry wyglad jest wazny, ale sa rzeczy wazniejsze...

doradca w AD

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1243 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5705
oj Tyka, powinnam sie juz zaczac domyslac ze jestes nieprzewidywalny ( mierze to poziomem wlasnego zaskoczenia przy czytaniu Twoich wypowiedzi),
moj 2005 byl dietetycznie szokujacy ,
schudlam 40 kilo.... do tego stracilam polowe wlosow i piekne paznokcie ( wlasne) , niestety !.. poznalam namietnosc bywania na SFD, naczytalam sie roznych rzeczy i zrozumialam ze wole miec kolka kilo jeszcze nadwagi ale dodatki typu wlos wlasny i pazur wlasny...
zapetlilam sie w drobiazgach czytajac rady i analizujac i cudze i wlasne problemy z dieta a w efekcie ... skolowana... dalam sobie czas na utrzymanie tego co zdolalam osiagnac... zastanawiajac sie w miedzyczasie co poczac dalej?..bo nielatwo jest zyc prostej kobieice z wiedza , ze poziom insuliny ze lipoliza... ze metabolizm fruktozy... ze TKD.CKD I inne cuda-wianki temu podobne
wlasnie znalazlam odpowiedz i intuicyjnie czuje ze to bedzie TO
dzieki za podpowiedz jakze prosta i klarowna...
zdrowych i wesolych swiat i Tobie i wszystkim innym
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 391 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2671
wesołych świąt
art chciałam skomentować, ale zachowam dla siebie i tak wszyscy pewnie czują to samo
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

VITA buerlecithin

Następny temat

Pytanko do najlepszych specjalistów w DZIALE!!!!!!!:)

WHEY premium