Przedstawiam opis kolejnego siłacza-jak zwykle ze "Sportu dla Wszystkich"
"LEW ROSYJSKI"-GEORGE HACKENSCHMIDT
"Urodził się 1878 roku. Był synem farbiarza z Dorpatu.Jego dziadek osiedli się tu pół wieku wcześniej jako przybysz z Wstfalii. Mały Jurek już jako uczeń z zamiłowaniem uprawiał ćwiczenia gimnastyczne i w gimnastyce zdobywał też pierwsze nagrody. W 16 roku życia wstąpi8ł do klubu kolarskiego.
Po ukończeniu szkoły realnej terminował w jednej z fabryk. Mając 17 lat uległ w fabryce wypadkowi (zresztą niegroźnemu), który wpłynął na zmianę jego zycia. Został skierowany do lekarza zakładowego. Los zrządził, że właśnie lekarza tego odwiedził przybyły z Petersburga br L.Krajewski, gorący fanatyk ćwiczeń atletycznych. W luksusowej willi posiadał piękną siłowniue wyposażoną w najnowocześniejszy sprzet. Warto wspomnieć nawiasem, że dr. Krajewski przystapił do uprawiania ćwiczeń siłowych w 41 roku życia.
Dr Krajewski, przyjrzawszy się szczupłej, ale zgrabnej sylwetce młodego technika, doradził mu uprawianie ćwiczeń siowych. Baczne oko doświadczonego lekarza i sportowca dojrzało w młodym człowieku przyszłego mistrza nad mistrze. Dr Krajewski zaproponował Hackenschmidtowi, by udał się z nim do Petersburga, "Hack" uczynił to z wielkim zadowoleniem.
W "szkole ćwiczeń atletycznych" dr Krajewskiego, Hackenschmidt był najpilniejszym uczniem. Wielka różnorodność ćwiczen i dobre odżywianie nie pozostały bez wpływu na fantastycznie szybki rozwój organizmu"Hacka". Gdy w sierpniu 1898 roku odbyły się w Wiedniu pierwsze miedzynarodowe zawody atletów w podnoszeniu ciężarów i zapasach, Krajewski udał się tam i z Hackenschmidtem. Ten-dzięki planowemu, póltorarocznemu treningowi-zmienił się nie do poznania. Najwybitniejszym ówczesnym "specom" zaimponował budową-przypominającą Apollina- i siłą. Dotąd sądzono,ze herkulesową siłę może mieć tylko człowiek o wielkiej masie ciała. "Hack" był jaskrawym zaprzeczeniem tego pogladu. przy wzroście 174,5 cm ważył 89 kg. Budową przypominał rzeźbe starogrecką.
W podnoszeniu ciężarów "Hack" zajął trzecie miejsce za Turkiem i Binderem (obaj Wiedeńczycy). Na zawodach tych-poza konkursem uzyskał 110 kg w wyciskaniu jednorącz z odchyleniem tułowia i 141,6 kg w wyciskaniu w mostku(sztangę wycisnął nawet dwukrotnie w górę).
Po zawodach dr Krajweski demonstrował 50 ćwiczeń swojej szkoły i wzbudził zachwyt dobrym umięśnieniem, mimo, że liczył wówczas...57 lat.
Na tych samych zawodach "Hack" zwyciężył w konkursie zapaśniczym-raczej dzieki sile, aniżeli doprowadzonej do perfekcji techniki. Zachwycił wszystkich, gdy po ogłoszeniu wyniku wykonał dwa salta pod rząd...
W połowie 1899 roku został zawodowcem. Kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa-w Rosji, Austrii, na Węgrzech, w Niemczech i Belgii. Z czołowymi zapaśnikami, Eberlem i Pohlem, wygrywał w kilku minutach. Gdy w Budapeszcie po cięzkiej-przeszło dwugodzinnej walce, pokonał turka Kara Ahmeda, wyniesiono go z cyrku na rękach w tryumfalnym pochodzie.
U schyłku 1901 roku "Hack" zdobył w Paryżu tytuł mistrza świata w walce grecko-rzymskiej. Kilka dni później, dla wygrania poważnego zakładu, "Hack" pokonal p i ę c i u dobrych zapaśników w ciągu 27 minut. Wtedy to "lew rosyjski"-jak zaczęto nazywać "Hacka"-stał sie półbogiem Paryża. W czasie jednego ze spotkań doznał jednak kontuzji prawej ręki i na pewien czas musiał się wycofać z turniejów. Dźwigał jednak nadal ciężary i ustanawiał rekordy:
1-Podnosił ciężar 50 kg 50 razy z przysiadu,
2-utrzymał w "poziomce" bocznej 42 kg w prawej i 41,6 kg w lewej ręce.
Tak -dla zabawy-przeskakiwał po 100 razy w "kuczce" przez stół z przebiegu 4 kroków. dokonał tego w ciągu 28 minut. Ważył wówczas 91 kg przy wzroście 174,5 cm. Stylem "kucznym" z rozbiegu przechodził wysokość 155 cm.
Hekrulesową siłę i technikę godną wielkiego mistrza zademonstrował w spotkaniu z mistrzem świata Carkeekiem odnosząc piękne zwycięstwo w 23 minucie walki.
Później przeszedł na walki wolno-amerykańskie (catchas catch can). Tu doszło z miejsca do olbrzymiej sensacji , gdy w 45 sekundach zmusił do poddania sie Turka Madraliego, cięższego od siebie o 25 kg. "Hack" wygrał wtedy 2.000 funtów szterlingów. Zyskał złoto i sławę.
Nie znajdując dla siebie konkurentów w Europie, "Hacka" ruszył na podbój Australii i Stanów Zjednoczonych. Tam zarabiał przeszło tysiąc dolarów tygodniowo. Kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa...
PRZYSZŁA KRYSKA NA MATYSKA
Wreszcie..wreszcie w 1909 roku powinęla mu się noga. Po morderczej walce przegrał z Frankiem Gotchem. Przegrał również w rozegranym rok później spotkaniu rewanżowym. Wtedy to "Hack", uciuławszy juz dobry majątek, zrezygnował z dalszych walk. Wycofał się raz na zawsze z areny, poświęcając się...filozofii.
I wojna światowa zaskoczyła "Hacka" w Niemczech (krótko przed jej wybuchem ożenił się z Francuzką) i jako Rosjanin został internowany. Po wojnie mieszkał najpierw we Francji, póxniej w Austrii, a w 1931 roku osiedlił się w pobliżu Nicei. Tam dokonczył swego filozoficznego dzieła "Enthornung des Hirns" (Detronizacja mózgu), które ukazało się w 1932 roku w Lipsku.
Ksiązka jego "Droga do siły" napisana w 1908 roku przetłumaczona była na 8 języków.
Dziś Hackenschmidt, choć liczy 84 lata, żyje i wciąż cieszy się znaczną siłą i czerstwym zdrowiem..."
PUBLIKACJA:"SPORT DLA WSZYSTKICH"
Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail
PORADY INDYWIDUALNE - www.dobierz-trening.pl
ZAINTERESOWANY PORADĄ - PISZ GG:7426473