Ryan narozrabiał %-)

Podaje za userem z forum sherdoga:
"This week we have had 2 reports about his misbehavior.

First I was watching TV and there it was, JJ FIGHTER BEATS UP 3 PEOPLE he beat up 3 people.
Initially I thought it was just another random jj fighter with an atitude problem, but no, it was Ryan Gracie. On the report they showed pics and vid of other gracies and stuff. On the report they said that Ryan was a vale-tudo fighter that used JJ to beat up regular folks on the street.

Now, I don´t know if this other report is about the same event or if it was a second atack this week perfomed by Ryan:

This one was called: RYAN GRACIE ATACKS COPS AFTER BEING ARRESTED
Acording to the cops Ryan was speeding in front of a police station and they pulled him over. Once he stoped he started calling the cop names, he was arrested for disrespecting the oficer (not sure how you call that in the US), once in the PD he tried to run away and when the cops tried to stop him he started to atack them with kicks, punches and headbutts.

One of the cops is in the hospital now.

Dziwne rzeczy to zjada Sapp:
- gazety z artykułami o przeciwnikach
- plakaty przeciwników
- głowy lalek przeciwników
- jakąś trawę czy siano

Ciekawe te suplementy


Sorka ze offtop

Pobił gliniarza... Zawsze lubiłem Ryan'a.

Zawsze wiedziałem, że Ryan to d****. Jest prostakiem w ringu, jest prostakiem poza ringiem. Podobała mi się tylko ta akcja (o ile jest prawdziwa) z Seagalem - to było przednie ...ale cała reszta to dowody na to, że Ryan ma nie po kolei we łbie.

A co było z Seagalem? Bo pierwsze słyszę...

No właśnie o co chodzi z Seagal'em ? Ryan go pobił ?

Ja słyszałem co się stało
Seagal i Ryan byli na tym samym przyjęciu. Oczywiście Seagal nie wiedział kim jest Ryan bo to chyba nie były jeszcze czasy świetności Gracie na arenie SW, ale wracając do tematu to Seagal, jak to gwiazdor Hollywood i spec od aikido pokazywał swoje sztuczki gościom imprezy nakłaniając ochotników żeby go atakowali. No wszystko ładnie wyglądało póki nie zjawił się Ryan. Zgłosił się jako chętny i...zajęło mu jakieś 10-15 sekund żeby założyć duszenie Seagalowi. Chyba Seagal później patrzył czy na liście gości nie ma kogoś nazwiskiem Gracie nim znowu chciał szpanować swoimi umiejętnościami

Dobre!

Ryan zawsze wydawał mi się bardzo agresywny podobnie jak Ralph. Zasłużył sobie na pakę. A co do tej sytuacji z Seagalem to nigdy nie uważałem aikido za zbyt skuteczne w walce...

Buehehehe, niedawno mieliśmy podobną sytuację... zdarza się.

O tej hecy z Seagalem nie słyszałem, dobre hrhrhr..

co Saib też przekopałeś gliniarza?

Nie, Seagala udusił.