Tomku Mam dwie porcje w lodówce jeszcze, więc jak chcesz to zapraszam. Często robię, bo mało kalorii, a dla mnie to takie wspomnienie dzieciństwa - namiastka smaku zimnych nożek babcinych, te się co prawda do nich nie umywają (nie mają takiej fajnej warstwy tłuszczu :c), ale są całkiem dobre. A zresztą, ja nie jem nie dobrych rzeczy, o!
Dziękuję Krystian na Ciebie czekałam w tym dzienniku chyba najbardziej ^^
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
A zaglądać lubię przy okazji ze względu na smacznie wyglądające posiłki, ale przede wszystkim za podejście
I w ogóle to bardzo ładne zmiany sylwetki - gratuluję powodzenia w dalszych działaniach
BPL-GSkelqueMozzarella (light) z pomidorem i wafle z... musztardą (dziwne mam ochoty, wiem)
hmmmm...
myślisz ze to ciąża ?
NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html
Galaretka z kurczaka
Gotuję coś ala bulion - obieram warzywa: marchewka, seler, pietruszka, dorzucam pora, obraną i opaloną cebulę + kilka łusek (dla koloru). Do tego dokładam pierś z kurczaka/udziec z indyka/udka z kurczaka, zależy jakie mam akurat mięso, jest to zazwyczaj pierś, bo chuda, a ja wolę kalorie na węgle zostawić. Wkładam do tego 2-3 listki laurowe, 3 kulki ziela angielskiego, zalewam zimną wodą i przez godzinę takie coś się gotuje (w międzyczasie zbieram szumowiny).
Po godzinie doprawiam - sól, pieprz, mieszanka ziół do rosołu (jakaś bio z przeceny ), gotuję jeszcze pół godziny.
Wyjmuję następnie warzywa z zupy - marchewkę, pietruszkę i selera kroję w plasterki, mięso kroję na kawałki. Przelewam bulion przez drobne sitko.
Wszystko ważę, więc dobieram odpowiednią ilość żelatyny (u mnie wychodzi zazwyczaj 750ml płynu - idealnie na 3 porcje, więc 15g żelatyny daję). W przygotowanych pudełeczkach układam warstwami warzywa, mięso, wszystko zalewam roztworem rosołowym z żelatyną, dokrajam surowego czosnku, posypuję koperkiem, dosypuje groszku, odstawiam do ostygnięcia, później do lodówki i gotowe.
Pudding chia
Ja robię wersję, której nie zostawia się na noc w lodówce.
Tamten robiłam z takich proporcji: 15g nasionek chia zalałam 85g ciepłej wody. Wszystko wymieszałam, odstawiłam na 5 minut. Potem dodałam 10g białka, porządnie zamieszałam, dolałam zimnego mleka kokosowego - 75g (najlepiej z lodówki, żeby wyrównać temperaturę do pokojowej), ponownie zamieszałam i taką miksturę wkładam na 2/3h do lodówki.
Na wierzchu jest jeszcze odrobina galaretki z herbaty truskawkowej, dla wyglądu i smaku. Jedną torebkę zalałam dosłownie 50ml wody, w kolejnych 50ml wody rozrobiłam 2g żelatyny, ostygło, polałam pudding i posiedziało jeszcze z godzinę w lodówce.
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
Dzień upłynął na spokojnie, głównie na nauce anatomii. Zajęć coraz mniej bo końcówka semestru - był tylko wykład z historii medycyny (tak, chodzę na wszystkie wykłady, nawet na historię medycyny - bywa, że przychodzą tylko 3 osoby…). Wszędzie podróżuję na piechotę - więc kroki się zgadzają, teraz też byłam się przejść (żeby nabrać apetytu na kolację, bo napchałam się obiadem, patrz fotka niżej).
Dieta:
Dzisiaj zero ochoty na mięso. Więc bez mięsa.
1. Omlet (tym razem nie-marchewkowy) z nektarynką (w końcu sezon się zaczyna na te wszystkie dobre owoce) i z jogurtem+wiórki kokosowe
2. Potreningowo, co my tu mamy:
- płatki jaglane na mleku kokosowym/wodzie (50/50) z jabłkiem, cynamonem i białkiem
- lody kalafiorowe czekoladowe (tak, jem nadal i nadal jestem wielką fanką!)
3. em sałatka z: kaszą gryczaną, fetą, groszkiem zielonym, białą fasolą, do tego przyprawy: chilli, papryka wędzona, zioła prowansaskie + sos z jogurtu i… musztardy + kapka oliwy
Guma z biedronki w celach zobrazowania wielkości michy - no nie powiem, najadłam się mocno, ale tak właśnie lubię!
4. Coś ala pudding (brzoskwiniowy) z ekspandowanym orkiszem, kilka kulek Malti Keks (takie wafelki w czekoladzie) i nie widać, ale jest rozgnieciony orzech włoski (tak, jeden, a kto mi zabroni)
Mega mi to wchodzi ostatnio - w różnych wariacjach, a najlepsze jest to, że zawsze wychodzi inny, ale zawsze dobry.
Trening:
Ogólnie to miał być dzisiaj DNT (dopiero na wtorek się wybierałam), ale miałam taką ochotę na trening, że już w niedzielę wieczorem myślami byłam na siłce, więc byłam dzisiaj (są naniesione lekkie zmiany w stosunku do tego co było wcześniej - a ja reaguje na tego typu zabiegi ekscytacją i po prostu MUSZĘ sprawdzić co i jak w praktyce).
Można powiedzieć, że w zeszłym tygodniu miałam deload, więc w pewnym sensie zaczynam kolejny „cykl” treningowy.
VOLUME DAY
1. Wyciskanie hantli skos dodatni - to jest jedna ze zmian, stęskniłam się za tym ćwiczeniem, mega dobrze je czuję, więc bomba.
3x12x9kg
2. Goblet Squat na podwyższeniu - kolejna innowacja, chociaż nie jest to dla mnie duża nowość. Paliło co trzeba już na treningu, więc podejrzewam, że jutro rano będą DOMSy na siedzeniu. To ćwiczenie też bardzo lubię, bo widzę jak poprawiło mi mobilność w klasycznym przysiadzie.
3x15x8kg (kettlebell)
3. Martwy ciąg rumuński - uwielbiam to ciągnięcie, wręcz się delektuje wolnym ruchem i dobrym spięciem
3x12x25kg
4. Negatywne podciąganie - łapcie filmik z moich zmagań, co prawda ten jest z zeszłego tygodnia, ale się pochwalę Mam nadzieję, że za niedługo sama się będę podciągać. Praktycznie z tygodnia na tydzień coraz lepiej to wychodzi.
sama: 3 3 3 guma: 6 5 5
suma: 25
5. Wiosło hantlem
3x12x7,5kg
6. Wyciskanie hantli stojąc
3x12x6kg
No dobra, na koniec jeszcze trochę bica spompowałam uginaniami Ale ładnie żyłki wychodziły w trakcie treningu, więc chciałam jeszcze je na koniec doprawić.
Dni objętościowe są dla mnie dosyć ciężkie, bo wszystko ciągnie - na dodatek trzeba wspiąć się po schodach na piętro, a nogi bolą. :D Później cardio - 30 minut na rowerku w towarzystwie anatomii. Efekt końcowy - ledwo chodzę hahah!
Z dzisiejszego treningu jestem bardzo zadowolona.
Suplementacja:
Kompleks witamin, wit. C, wit. D3, wapń. Zaczynam łykać omega 3 z dzisiejszym dniem.
No i nieustająco zapraszam do dalszego obserwowania i komentowania.
Zmieniony przez - Skelque w dniu 2017-05-29 20:37:47
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
Remik7BPL-GSkelqueMozzarella (light) z pomidorem i wafle z... musztardą (dziwne mam ochoty, wiem)
hmmmm...
myślisz ze to ciąża ?
Panowie... Dajcie spokój, ja sama jak dzieciak się czuję, to nie czas na tego typu eee przyjemności
Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam
a obecnie, to studia, kariera zawodowa, oglądamy się i mamy nagle trzydzieche na karku jak BPL
NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html