...
Napisał(a)
Witam! Jestem poczatkujacym cwicze ponad miesiac, krav maga, boks i czasem bjj, zastanawiam sie czy nie jest to zle polaczenie dla osoby poczatkujacej bo wszystkie style bardzo sie roznia
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Krav maga zawiera w sobie elementy pozostałych dwóch wymienionych. Więc za bardzo nie masz co łączyć, bo już jest połączone. W tym przypadku rozwijasz dodatkowo pięściarstwo i walkę w parterze. Sam ćwiczę podobnie. A na pytanie czy to dobre połączenie, odpowiadam że będziesz umiał więcej od innych...
...
Napisał(a)
marcinpruszczKrav maga zawiera w sobie elementy pozostałych dwóch wymienionych. Więc za bardzo nie masz co łączyć, bo już jest połączone. W tym przypadku rozwijasz dodatkowo pięściarstwo i walkę w parterze. Sam ćwiczę podobnie. A na pytanie czy to dobre połączenie, odpowiadam że będziesz umiał więcej od innych...
Kravka ma dobre alternatywne wykończenia, ale dobrego boksu czy parteru na próżno tam szukać
1
...
Napisał(a)
Jasiu22A co chcesz osiągnąć ćwicząc te 3 rzeczy?...zastanawiam sie czy nie jest to zle polaczenie dla osoby poczatkujacej...
...
Napisał(a)
antek098Kravka ma dobre alternatywne wykończenia, ale dobrego boksu czy parteru na próżno tam szukać
Jak się nad tym dobrze zastanowić, to w systemach walki nie chodzi o to żeby się z kimś tarzać czy boksować przez dłuższy czas. Tam priorytetem jest szybkie pokonanie przeciwnika stosując elementy, których w sportach walki nie wolno używać. I to najlepiej z zaskoczenia...
...
Napisał(a)
marcinpruszczantek098Kravka ma dobre alternatywne wykończenia, ale dobrego boksu czy parteru na próżno tam szukać
Jak się nad tym dobrze zastanowić, to w systemach walki nie chodzi o to żeby się z kimś tarzać czy boksować przez dłuższy czas. Tam priorytetem jest szybkie pokonanie przeciwnika stosując elementy, których w sportach walki nie wolno używać. I to najlepiej z zaskoczenia...
no to z zaskoczenia mogę mu wykręcić takie biodro, że go połamię.
Ja to widzę trochę inaczej : jesteś już obity i obyty, nie raz dostałeś, nie raz wygrałeś. Masz solidne podstawy wyniesione ze sportu to kravmaga umożliwia inne rozwiązania, zamiast się bawić w dźwignie można wcisnąć kciuki w oczodoły itp pomogła mi nieraz kravka w pracy tzn jej wykończenia, ale nie widzę tego jak ktoś waży 60kg, 0 innych sportów i chce być zabijaką po kravmadze
...
Napisał(a)
antek098no to z zaskoczenia mogę mu wykręcić takie biodro, że go połamię.
Ja to widzę trochę inaczej : jesteś już obity i obyty, nie raz dostałeś, nie raz wygrałeś. Masz solidne podstawy wyniesione ze sportu to kravmaga umożliwia inne rozwiązania, zamiast się bawić w dźwignie można wcisnąć kciuki w oczodoły itp pomogła mi nieraz kravka w pracy tzn jej wykończenia, ale nie widzę tego jak ktoś waży 60kg, 0 innych sportów i chce być zabijaką po kravmadze
Masz niezaprzeczalną rację. Ale osoba, która się próbuje podpytać nie spełnia żadnego z wypisanych przez Ciebie warunków. Co za tym idzie Jasiu22 widzi to wszystko z zupełnie innej perspektywy. A w związku z tym, że każdy mistrz był kiedyś laikiem, to jedyne co mu pozostaje to ćwiczyć...
3
...
Napisał(a)
Znam wszystkie te 3 "style" co wymieniles. Jesli nie masz pewnego dosiwadczenia i bazy przynajmniej w jednym z tych styli to nie ma sensu trenowac ich razem, bo sie wykluczaja.
BJJ: walka na ziemi, bez technick uderzanych
KM: unikanie walki na ziemi jak ognia, jesli juz to techniki stosowane, nie zostalyby zaakceptowane w zadnym sporcie walki :P
Boks: ograniczenie do technik recznych, glownie szerokie rozstawienie nog (marzenia dll kogos kto cwiczy KM). W boksie poruszasz sie do tylu, w KM nigdy. Techniki blokowania, sa z mysla o zalozonych rekawicach, na ulicy to nie zadziala, bo piesc jest mniejsza niz rekawica, dlate KM glownie bazuje na "parowaniu ciosow" i kontroli dystansu.
Jesli nie masz podstaw w jednym z tych styli, to stracisz czas, bo sie nie rozwiniesz. Potrzebujesz miec punkt odniesienia :)
BJJ: walka na ziemi, bez technick uderzanych
KM: unikanie walki na ziemi jak ognia, jesli juz to techniki stosowane, nie zostalyby zaakceptowane w zadnym sporcie walki :P
Boks: ograniczenie do technik recznych, glownie szerokie rozstawienie nog (marzenia dll kogos kto cwiczy KM). W boksie poruszasz sie do tylu, w KM nigdy. Techniki blokowania, sa z mysla o zalozonych rekawicach, na ulicy to nie zadziala, bo piesc jest mniejsza niz rekawica, dlate KM glownie bazuje na "parowaniu ciosow" i kontroli dystansu.
Jesli nie masz podstaw w jednym z tych styli, to stracisz czas, bo sie nie rozwiniesz. Potrzebujesz miec punkt odniesienia :)
Hard work beats talent when talent doesn't work hard
...
Napisał(a)
Masonski poganiacz bydlaZnam wszystkie te 3 "style" co wymieniles. Jesli nie masz pewnego dosiwadczenia i bazy przynajmniej w jednym z tych styli to nie ma sensu trenowac ich razem, bo sie wykluczaja.
Nie wiem jak tam akurat wygląda to na Kravmaga na które miałeś przyjemność chodzić, ale z tego co mi wiadomo w przekrojowych "stylach" dzieli się to na elementy. Przykładowo na jednych zajęciach walka w parterze, a na kolejnych walka w stójce. A co do wykluczania się pomiędzy nimi, to nie rozumiem co miało by się wykluczać? Jeśli pracujesz, codziennie jeździsz do pracy na rowerze, a od czasu do czasu pójdziesz popływać to też nie ma sensu tego robić, bo się wykluczają? Albo jak chodzi się do szkoły i jest najpierw polski, potem matma i na końcu geografia to też nie ma sensu na nie iść bo się wykluczają?
Masonski poganiacz bydlaJak dla mnie czas tylko się zyskuje gdyż poznajesz więcej w ciągu powiedzmy roku. A ćwicząc więcej rozwijasz się bardziej niż ćwicząc mniej (to chyba jest niezaprzeczalne)... W kwestii "punktu odniesienia" to może komuś jest coś takiego potrzebne, ale mi nigdy nie było... A tak z ciekawości to ten powiedzmy bokserski "punkt odniesienia" jak pomaga osobie ćwiczącej BJJ, (albo na odwrót)?Jesli nie masz podstaw w jednym z tych styli, to stracisz czas, bo sie nie rozwiniesz. Potrzebujesz miec punkt odniesienia :)
...
Napisał(a)
marcinpruszczMasonski poganiacz bydlaZnam wszystkie te 3 "style" co wymieniles. Jesli nie masz pewnego dosiwadczenia i bazy przynajmniej w jednym z tych styli to nie ma sensu trenowac ich razem, bo sie wykluczaja.
Nie wiem jak tam akurat wygląda to na Kravmaga na które miałeś przyjemność chodzić, ale z tego co mi wiadomo w przekrojowych "stylach" dzieli się to na elementy. Przykładowo na jednych zajęciach walka w parterze, a na kolejnych walka w stójce. A co do wykluczania się pomiędzy nimi, to nie rozumiem co miało by się wykluczać? Jeśli pracujesz, codziennie jeździsz do pracy na rowerze, a od czasu do czasu pójdziesz popływać to też nie ma sensu tego robić, bo się wykluczają? Albo jak chodzi się do szkoły i jest najpierw polski, potem matma i na końcu geografia to też nie ma sensu na nie iść bo się wykluczają?
Masonski poganiacz bydlaJak dla mnie czas tylko się zyskuje gdyż poznajesz więcej w ciągu powiedzmy roku. A ćwicząc więcej rozwijasz się bardziej niż ćwicząc mniej (to chyba jest niezaprzeczalne)... W kwestii "punktu odniesienia" to może komuś jest coś takiego potrzebne, ale mi nigdy nie było... A tak z ciekawości to ten powiedzmy bokserski "punkt odniesienia" jak pomaga osobie ćwiczącej BJJ, (albo na odwrót)?Jesli nie masz podstaw w jednym z tych styli, to stracisz czas, bo sie nie rozwiniesz. Potrzebujesz miec punkt odniesienia :)
że co?
idzie niewytrenowany jegomość na kravkę i niczego nie nauczy się dobrze, owszem będzie umiał uderzyć bylejak, ale jak przyjdzie mu do prawdziwej konfrontacji to jednym takim pyknięciem tylko rozzłości agresora zamiast go unieszkodliwić na krav madze jest za dużo elementów by umieć je do perfekcji. W walce i tak liczy się prostota : łapiesz za szmaty, rzucasz albo trzymasz za szmaty a drugą ręką bijesz...i tak w 99% przypadków kończy się na glebie, dopiero wtedy zamiast używać BJJ można typowi wsadzić palce w oczy, ucisnąć krocze itp - te elementy krav magi wykorzystać. Wtedy to ma sens.
Nawet jak bijesz głupiego lewego prostego to ma być lewy prosty taki, żeby druga strona chodziła już otumaniona....a potem zdziwko kraverów jak koks z siłowni 110kg wagi ich pozamiatał no niestety.... masa,siła robią swoje dopiero później cała reszta
...
Napisał(a)
marcinpruszczMasonski poganiacz bydlaZnam wszystkie te 3 "style" co wymieniles. Jesli nie masz pewnego dosiwadczenia i bazy przynajmniej w jednym z tych styli to nie ma sensu trenowac ich razem, bo sie wykluczaja.
Nie wiem jak tam akurat wygląda to na Kravmaga na które miałeś przyjemność chodzić, ale z tego co mi wiadomo w przekrojowych "stylach" dzieli się to na elementy. Przykładowo na jednych zajęciach walka w parterze, a na kolejnych walka w stójce. A co do wykluczania się pomiędzy nimi, to nie rozumiem co miało by się wykluczać? Jeśli pracujesz, codziennie jeździsz do pracy na rowerze, a od czasu do czasu pójdziesz popływać to też nie ma sensu tego robić, bo się wykluczają? Albo jak chodzi się do szkoły i jest najpierw polski, potem matma i na końcu geografia to też nie ma sensu na nie iść bo się wykluczają?
Masonski poganiacz bydlaJak dla mnie czas tylko się zyskuje gdyż poznajesz więcej w ciągu powiedzmy roku. A ćwicząc więcej rozwijasz się bardziej niż ćwicząc mniej (to chyba jest niezaprzeczalne)... W kwestii "punktu odniesienia" to może komuś jest coś takiego potrzebne, ale mi nigdy nie było... A tak z ciekawości to ten powiedzmy bokserski "punkt odniesienia" jak pomaga osobie ćwiczącej BJJ, (albo na odwrót)?Jesli nie masz podstaw w jednym z tych styli, to stracisz czas, bo sie nie rozwiniesz. Potrzebujesz miec punkt odniesienia :)
Wymienilem ci przeciez dlaczego sie nie oplaca bez bazy w jednym "stylu" zaczynac 10 innych. Przy zalozeniu ze chcesz robic progress.
Hard work beats talent when talent doesn't work hard
Polecane artykuły