Rozleniwienie

kurcze... jak ja sie rozleniwilem. nie chce mi sie chodzic na silownie. a im dluzej mi sie na nia nie chce chodzic tym bardziej nie chce mi sie chodzic. to powoli przybiera przerazajaca forme... moze dlatego, ze lato jest? w kazdym razie wiem na pewno, ze w sierpniu daje na luz. nie wiem jak z wrzesniem. moze od nowego roku akademickiego... a poza tym, ze nie chce mi sie cwiczyc, to na dodatek nie chce mi sie jesc. moze mi ktos pomoc? to pilne

musisz chyba stanac przed lustrem i poprzez ostra krytyke wlasnej budowy sie odpowiednio zmotywowac albo na maxa wyluzowac i zaczac dopiero po wakacjach.......

Stary nie op_ier_dal_aj sie jak baba ino pakuj torbe i na silke :)

To Ci wyjdzie tylko na zdrowie, a jak bedziesz wracal po treningu, bedziesz mial poczucie dobrze spelnionego obowiazku :)

beeboyz: mam to samo,
do sierpnia jakoś dociągnę, w sierpniu przerwa, a od września ostro do boju!

I must find the truth that is true to me, the idea for which I can live or die...

qwa ludzie co wy mowicie :>
ja jak nie pojde przez jeden dzien z jakiegos powodu to mam wyrzuty sumienia :>


^BARRY^

Normalka - jak dla mnie..., zawsze w lecie nie chce mi się pakować...

Odstraszajace temperatury i widok karkow na ulicach zniechecaja do treningu bo my tu walczymy latami a inni jak grzyby po deszczu wyrastaj po 48-50 w lapie i ciskaja po 200 na lawie. Ale to tylko odpowiednia suplementacja. Natomiast wracajac do tematu rozleniwienia...To daj spokoj. Cos Ci powiem...nie walcz z tym, moze to byc przetrenowanie czy poprostu gorsza kondycja psychiczna. Przeczekaj ale nie ustalaj sobie ze dajesz sobie np. w sierpniu na luz. Jesli jestes podobny do mnie a uwazam ze wszyscy jestesmy podobni do siebie, to staniesz za tydzien, dwa...przed lustrem i powiesz...qrwa dosyc...co sie dzieje...A co sie dzieje...? Czas wziac sie do roboty, walczyc, pocic i byc szczesliwym z kazdego udanego treningu, rosnie sie powoli spada sie szybciej. A poza tym jesli nie trenujesz...stajesz sie taki sam jak miliony...szarym czlowiekiem, ktory moze ma jakies pasje...ale ta ktora daje pewnosc siebie, doskonaly wyglad, forme i zdrowie gdzies zostala zaniedbana. Takze zycze Ci powodzenia w przelamywaniu impasow. Ja bede trenowal cale lato, deszcz czy slonce...zawsze bede cwiczyl...najblizsza przerwa to ok. wrzesnia 2 tygodnie odpoczynku od regularnego treningu...ale pompki i brzuszki beda grane. A pozniej znow zelazo. Bo jak powiedzial pewien madry i dowcipny facet: Bo Twardym trzeba byc a nie mientkim:) Bo zycie jest twarde a kulturystyka w prawdziwym wydaniu to boj zarowno psychiki jak i ciala z otaczajaca rzeczywistoscia, to filozofia i sposob na zycie...Lato nie ma nic do tego...Jesli to Twoje zycie to go nie porzucisz. POWODZENIA

Pozdrawiam
-----------------
[email protected]

nie wiem czy to ma jakies znaczenie... a pochwale sie... wlasnie sie dostalem na "informatyke i ekonometrie" na ae w krakowie moze to mnie jakos zmobilizuje. a moze nie

Przepraszam Cie ale gowno Cie zmobilizuje. Ja studiowalem finanse i bankowosc i wsrod tych jajoglowcow bylem jak jakis cholerny obcy. Stary...nie licz na to ze Cie to zmobilizuje. Ale swoja droga gratuluje) Powodzenia na studiach i na treningach.

Pozdrawiam
-----------------
[email protected]

mam nadzieje, ze fakt dostania sie mnie zmobilizuje do trenowania w lipcu. bo w czasie normalego trybu pracy (tj. nie w wakacje) nie mam problemow z mobilizacja do treningow.

Ja sama cwicze dopiero od kilku miesiecy, ale paru kumpli na silowni ma staz juz 8-9 letni... i z tego co wiem to oni kiedy maja dosc po prostu nie chodza - rzucaja silownie na tydzien dwa a potem organizm sam domaga sie treningu...IMHO nie mozna niczego robic wbrew naturze, bo wtedy chyba traci to sens....