W mojej recenzji zamierzam przybliżyć wam następujące produkty polskiej firmy (jest się z czego cieszyć!) Kelton:
-wyciąg Heavy Python
-wielofunkcyjne stojaki z asekuracją HS9
-drążek do sufitu HD9
Jako, że rozpoczęły się najdłuższe wakacje w moim życiu postanowiłem na dobre rozpocząć swoją przygodę z siłownią. Na początku planowałem zapisać się na profesjonalną siłownię ale stwierdziłem, że za kwoty, które należy zapłacić za wstęp wole dołożyć trochę więcej (jednorazowo) i stworzyć sobie namiastkę profesjonalnej siłowni. Nikt nie będzie narzucał mi godzin treningów, czy też zajmował potrzebnego w danym momencie sprzętu. Siłownię postanowiłem wyposażyć w sprzęt Keltona, a nie u konkurencyjnych firm, gdyż sprawiał wrażenie najbardziej profesjonalnego. Nie miałem zamiaru drugi raz popełnić tego samego błędu i kupić niesprawdzony, po prostu tandetny sprzęt (ławeczka HMS). Co do samego sprzętu nie pomyliłem się, wykonanie stoi na wysokim poziomie, a to wróży mi długie godziny treningów na owym sprzęcie.
Zanim zamówiłem swój sprzęt, uzyskałem rady odnośnie sprzętu na sportowym forum dyskusyjnym, co jest dużym plusem dla firmy, gdyż taki kontakt jest wygodny dla klienta i jest doskonałym źródłem informacji dla innych zainteresowanych owym sprzętem. Od Pani Ewy uzyskałem informację, iż na wyciąg będę musiał poczekać 7dni (plus dla firmy, że zostałem o tym poinformowany). 27.05.09 przelałem pieniądze za przedpłatę(kupując za pobraniem należy uiścić kwotę za transport), następnego dnia zostały one zaksięgowane. 29.05.09 paczka ze sprzętem została do mnie wysłana. O wszystkim byłem informowany na bieżąco za pomocą e-maili, a w między czasie kontaktowałem się z Panią Ewą, która odpowiadała na każde pojawiające się pytanie. 1 czerwca, paczka dotarła do mnie. Właściwie było to kilka paczek: gryf, drążek, wyciąg(2 paczki) i stojaki. Tutaj uważam, że kartony mogłyby być lepiej zabezpieczone ale domyślam się, że jest to trudne do wykonania, nie zwiększając kosztów, a największym problemem zapewne jest to jak paczka traktowana jest podczas przesyłki. Niestety nie wykonałem żadnych z<img src="">
djęć(prawie), chociaż w sumie uważam, że było to zbędne ale np. części wyciągu (jest ich dość dużo) powinny być od siebie czymś oddzielone, tak jak było to w przypadku stojaków. Ogólnie za każdym razem docierało do mnie wszystko w jak najlepszym porządku, a paczek z Keltona przyszło do mnie sporo.
Tutaj zdjęcia tego co zniosłem do piwnicy (niestety jak pisałem wyżej niektóre elementy są już rozpakowane):
Plusy:
-kontakt z firmą, a właściwie wiele jego możliwości - telefon, e-mail, sfd.pl, gadu-gadu
-czas (chociaż trochę się wydłużył przez reklamację)
-rzetelność
-miła obsługa
Minusy:
-Paczki mogłyby być trochę lepiej zabezpieczone
Teraz chciałbym przejść do innego działu związanego z zakupem jakichkolwiek produktów. Pierwszy wyciąg, który zamówiłem posiadał kilka wad produkcyjnych, o których poinformowałem przedstawicieli firmy Kelton. Po uzgodnieniu wszystkiego, jeszcze zanim odesłałem do firmy pierwszy wyciąg, zupełnie nowy wyciąg został do mnie wysłany, a wraz z nim gratis w postaci drążka kierownicy. Niestety pomimo zapewnień znowu posiadał pewną wadę, dotyczy to prowadnic i jednej belki, w której nie było otworów. O problemie poinformowałem firmę. Rozwiązaniem było wybranie przeze mnie jednej z prowadnic z 1szego wyciągu i 2giej z nowego, obie były proste zatem z tym nie było problemu. Natomiast Kelton wysłał mi nową „główną" belkę pionową, wraz, z której otrzymaniem odesłałem pierwszy z wyciągów. Ufff wreszcie wszystko jest okej (dlatego zastrzeżenie w plusach zamówienia odnośnie czasu, aczkolwiek i tak wszystko zostało załatwione szybko) 19.06.09 wszystko było już okej, a pierwszy wyciąg został odesłany do Keltona. Tu zdjęcie przygotowanej przeze mnie paczki:
Chciałbym tu dodać, iż do sprzętu Keltona w paczce dodawany jest paragon, jak i karta gwarancyjna zakupionego sprzętu
Na konstrukcję stalową firma daje nam aż 10 lat gwarancji! To jest coś, a ponadto dostajemy 12 miesięcy gwarancji na tapicerkę, aczkolwiek myślę, że musielibyśmy ćwiczyć albo w spodniach podszytych papierem ściernym lub trzeć tapicerką o ściany by uległa ona przedarciu :E.
Plusy:
-szybkość
-zaufanie do klienta
-znowu miła obsługa (Ukłony w stronę Pani Kasi)
Minusy:
-dział produkcyjny powinien zwracać większą uwagę na to co wkłada do paczek
Tu chciałbym recenzje rozdzielić na trzy części aby za bardzo nie namieszać. Na pierwszy ogień pójdą stojaki.
Gabaryty 100 cm x 85 cm x 105 cm
(długość x wysokość x szerokość)
Waga-25 kg
Testowana wytrzymałość-600 kg
Profil konstrukcyjny-50x50x2 mm
Szerokość podstawy-105 cm
Długość podstawy-100 cm
Regulacja stojaków-90 cm-160 cm (8 poziomów)
Długość uchwytu na ciężary-20 cm
Ilość uchwytów na ciężary-8 sztuk
Ilość poziomów asekuracji-6 poziomów
Antypoślizgowe nakładki-Tak
Stojak na ciężary-Tak
Stojak do asekuracji-Tak
Stojaki na sztangę-Tak
Rozstaw stojaków do ćwiczeń od sztangi-180 cm
Możliwość zmiany rozstawu-Tak (na specjalne zamówienie)
Stojaki były zapakowane w kartonowe opakowanie, a dodatkowo każda część zawinięta w folię, co zapobiegło otarciu elementów. Doskonale się to sprawdza i po wyjęciu wszystko jest w nienagannym stanie. Stojaki składają się z 3 głównych elementów:
- 2 boków
-2 poprzeczek
-2 elementów, na których opiera się sztanga
A także z akcesoriów: 2x przelotek, 2x nakładek na elementy wchodzące przez przelotki, 2x bolce blokujące, 2x wytłumienie gumowe sztangi, 2x pokrętło Kelton, 8 śrub o średnicy ????, 8 nakrętek do owych śrub i 16 podkładek, 4 nakładek antypoślizgowych i 8 zaślepek haków na ciężary.
Czego zabrakło mi w pudełku to instrukcji, wiadomo, że jest to prosta konstrukcja ale…
Sam to montaż to operacja, z która bez żadnych problemów poradzi sobie jedna osoba. Nie będę się tu rozpisywał, wkleję natomiast kilka zdjęć, które mam nadzieję, zobrazują przebieg operacji:
No dobrze co do montażu mam jedną uwagę
W dłoni trzymam stojak (ten element na, którym opiera się sztanga). Założona jest na nim zaślepka, której zastosowania na początku nie widziałem. Jest to bardzo sprytny patent, gdyż bez niego sama przelotka mało by dawała, a po założeniu tejże zaślepki profil jest ciasno spasowany wewnątrz głównego profilu stojaków co zapobiega kołysaniu się. Musimy natomiast pamiętać by najpierw założyć przelotkę, później dopiero zaślepkę, po czym całość umieścić na miejscu. Kłopotliwe jest założenie przelotki gdyż nie możemy nią manewrować i tu dobrym sposobem jest umieszczenie pod każdą ze ścianek blaszek, dzięki, którym przelotka idealnie wskoczy na miejsce!
Pozdrawiam!
Moja siłka: http://www.sfd.pl/Moja_siłownia-t517694.html