w związku z tym, że aktualnie przebywam na chorobowym po wycięciu wyrostka, miałem trochę czasu i stworzyłem sobie roczny plan treningowy, uwzględniający różne etapy w roku (wprowadzenie, masa, siła, rzeźba i regeneracja). Tak do końca to nie jest plan roczny, tylko 9 miesięczny, ponieważ na siłke myślę, że będę mógł wrócić w listopadzie, a przewiduje go używać do lipca.
Zaznaczam, że jest to plan dopasowany pod mój typ sylwetki (endomorfik), dlatego ćwiczenia wydolnościowe występują na każdym etapie. Ponadto uwzględniłem ćwiczenia, które mogę wykonywać na swojej siłce, więc część z nich można spokojnie pozmieniać.
Etap wprowadzenia jest stosunkowo długi, ale to właśnie w związku z wyrostkiem, a ponadto mam pracę typowo siedzącą, więc moje rozruszanie musi trochę potrwać. Można powiedzieć, że jest to program od całkowitych podstaw.
Wzorowałam się trochę na wprowadzeniu by Michail, potem trochę własnej inwencji, a trochę korzystałem z planu rocznego, który ukazywał się na sdw.pl
Mam nadzieję, że komuś może się przydać taki plan albo przynajmniej jego zarys.
Z drugiej strony bardzo chętnie widziane wszelkie komentarze, sugestie, propozycje poprawek, ponieważ jest to mój pierwszy tak długi plan treningowy.
Plan jest stworzony w Excelu żeby był w miarę przejrzysty, a oto link:
http://rapidshare.com/files/139213252/Roczny_plan_treningowy.xls.html
Wystarczy kliknąć w zakładce pierwszej na odpowiedni etap, a hiperłącze zdziała cuda
Jeżeli przy okazji załapałbym się na jakiegoś soga to w ogóle byłoby super
Pozdrówka
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
Waga: 80
Wzrost: 182
Cel treningowy: Masa+lekka redukcja
Staż treningowy na słowni: teraz zaczynam znowu od zera
Uprawiane inne sporty: aktualnie nic, ale będzie rower, biegi, narty, a może również Aikido
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Coś pośredniego między full a sztanga/sztangielki
Dieta: Będzie
Przeciwskaznania medyczne: ostrożny start ze względu na wyrostek
Zażywane suplementy: będzie jakieś białeczko, a z czasem się zobaczy co jeszcze się przyda
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!!