Qbengrimm -dziennik treningowy- dość bycia grubym

Witajcie.
Od około 1,5 roku cierpię na brak motywacji. Przez ten czas udało mi sie przybrać 15 kg i sporo nadprogramowej tkanki tłuszczowej.
Chcąc podnieść poziom swojej mobilizacji postanowiłem utworzyć własny DT. Mam nadzieje,ze coś z tego wyjdzie.
Zacznijmy od poczatku-
Wiek: 28
Waga: 98
Wzrost: 188 cm
Staż: 3 lata z przerwami
Sport: biegi z przeszkodami - przygotowanie biegowe i siłowe
Dieta: brak
Suple: kofeina 210mg
Budżet: minimalny
Cel: zwiększenie szybkości i wytrzymałości, przygotowanie do biegów z przeszkodami, sprawdzian z wf do JS na ocenę 5 (dla siebie).

Mój dzisiejszy dzień wyglądał następująco:
6:30 pół jajka
9:30 serek wiejski + 4 wafle ryżowe
11:30 banan
13:00 TRENING*
14:00 jogurt jagodowy Pilos protein
15:00 jogurt naturalny + pieczywo chrupkie żytnie 30g.
16:15 rosół.z.makaronem - 1 miska + dolewka samej zupy, garść winogron
18:00 (tu zaczyna sie bonanza) kurczak orientalny z ryżem i surówką (od chinczyka), dodatkowa porcja ryżu z warzywami, 2 kawałki chrupiacego kurczaka, ananas w cieście (1 plasterek).
21:00 Przebiezka z psiakiem 2x500m w tempie umiarkowanie szybkim (ponad tempo konwersacyjne)

Z dietą ogólnie nie byłoby u mnie problemu gdyby nie 2 czynniki- uzależnienie od słodyczy (nie przesadzam, u mnie to jest nałóg) i nie lubie jak sie jedzenie wyrzuca (to dojadam po narzeczonej).

*TRENING (plan ułożony przez mojego kolegę, Marcina - z zawodu trenera, który pewnie sie na forum udziela i moze tu zajrzy)
Dziś weszły 4 obwody:
Wyciskanie szeroko-10/12/12/14 powt. (50 kg)
MC 10/12/12/14 powt. (40 kg)
front squat 10/12/12/14 powt (30/30/30/40kg)
wyciskanie nad głowę- 10/12/12/14 powt. (30 kg)
Plan jest ogólnie podzielony na warianty A i B plus alternatywy na wypadek braku dostępu do siłowni. Wykonuje go od 2-3 tygodni, ale ostatni tydzień spędziłem na urlopie, nastąpił regres i musze zaczynać od zera :(

Szczerze powiem, ze liczę na Waszą pomoc i motywacje. 3majcie kciuki, niebawem kolejny wpis.
Pozdro Dziki!













Zmieniony przez - Qbengrimm w dniu 2018-02-07 09:33:54

6 kg w dwa miesiace to juz spoko wynik, no ale jak chcesz zwrzucic okolo 60-70% miesnia, 10% wody a reszte fatu, to mozna sie pobawic%)

Jako, ze dzień jeszcze sie nie skończył, to dzisiejszą szamkę wrzucę później, jak wrócę do domu.

Na razie mam PYTANIE:
Dziś dzień bez treningu, mimo to chciałbym go jak najlepiej wykorzystać. Myślałem, zeby takie dni uzupełnić dodatkowa jednostką treningową- rozciągająco/rozluzniającą. Warto? Ma ktoś rozpisany jakiś sprawdzony plan lub filmik "how to"?

Witaj w dziale! Nie umierasz z głodu do 18?? Serek, jogurt, cztery wafelki. Wrzuć menu w dziennik żywienia, ale wydaje mi się że w podsumowaniu nie wyjdzie najlepiej węgle / białka / tłuszcze. Co do rozciągania nie pomogę, jeszcze jestem sztywniak

Powodzenia!

Powodzenia

natomiast dieta wymaga poprawek , bynajmniej to odżywianie które wkleiłeś , jaki próg kacl i rozkład BTW przyjmujesz ?

BPL-G

Powodzenia

natomiast dieta wymaga poprawek , bynajmniej to odżywianie które wkleiłeś , jaki próg kacl i rozkład BTW przyjmujesz ?

Dieta nie wymaga poprawek, ona wymaga gruntownej rekonstrukcji. Co do pytania o to, czy nie przymieram, to nie - jem kiedy jestem głodny, czasem (zdecydowanie za często) zbyt wiele (dojadam po Kobicie, bo nie lubię marnować żarła). Nie liczę kalorii, a już na pewno nie makrosy. Chciałbym zacząć, ale czuwanie nad wagą w kuchni bardzo mnie zniechęca. Ponad to jem, to co narzeczona/inny członek rodziny przygotuje - wiecie, młodziak na dorobku, tniemy koszty gdzie się da - teściowa da słoiki z bigosem, to przez tydzień źremy bigos ;)

Jeżeli chodzi o dzisiejsze menu, to wyglądało tak:
10:15 dwie połówki bułki (jasnej) z masłem, serem zółtym, szynką wendzoną + twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem
12:40 1/2 porcji barszcz ukraiński z ziemniakami
13:30 1/2 ananasa w cieście
15:00 kostka czekolady
15:30 baton RAW Energy 50g - 203 / 9g / 30,5g / 2,5g / 5g [kcal/T/W/B/Błonnik]
[tu zaczyna się wizyta u babci]
16:15 rosół z makaronem, kotlet schabowy, ziemniaki, buraczki, 3 kawałki ciasta (echhh te babcie :) )
[powrót do domu, dzień w rozjazdach]
21:00 kanapka z subway 15 cm.
Do picia woda i zielona herbata - ~1l, zdecydowanie za mało :(

Dieta tragedia, nie ma pełnowartościowego białka, węgli itd. Nie widzę sensu jedzenia tej połówki białka tak wcześnie, co to niby ma dać? I chyba codziennie kurczaka od Chińczyka nie jesz?

Trening fajny, ale wycisk na klatę z większym ciężarem niż martwy ciąg?? ;) Nie skomentuję

http://jonas.tvto.dk/moos/Black_Book_Enhanced.pdf - na stronie bodaj 139 Thib wrzucił jakąś tam niby rozpiskę rozciągania + w książce jest trochę MOBILITY DRILLS ;)

no niestety na tego typu odzywianiu nie zmieni sie tutaj nic przez najblizsze miesiace, nawet majac trening zrobiony przez swiatowej klasy trenera, tutaj nie da sie oszczedzac az tak

Zeby nie bylo,to wszystkie Wasze uwagi notuje w głowie i bede sie starał systematycznie wprowadzac poprawki do swojego marnego żywota :)
Co do połówki jajka rano, to akurat była i nie chciałem, zeby sie zepsuła. Nie, nie jadam codziennie u chinczyka, ostatnio tylko jestem w rozjazdach i zmuszony jestem stosować sie na mieście. Lepsze to niż Pizza, czy mc Donald's.
Co sie tyczy stosunku cizaru mc i wyciskania, to dostałem zalecenie, zeby zaczynać od 40% ciężaru Max, jeżeli nie jestem pewny, czy dam rade zrobic pełną serie. Odcinek ledzwiowy zawsze był moja słaba strona a Max mc to 100kg, wiec... Sami rozumiecie ;)

Fajnie ze sie wziales za siebie
Jednak jesli chodzi o uwagi to jesli chodzi o wazenie produktow nie jest to jakies bardzo ciezkie zajecie i nie zajmuje duzo czasu przygotowywanie posilkow tylko musisz poczytac troche o ukladaniu diety,wylicz zapotrzebowanie kaloryczne,podziel na makro i wrzuc to pomozemy skorygowac co jest nie tak
Mowisz ze uwielbiasz slodycze,i mysle ze nie jestes w tym osamotniony tylko albo chcesz cos osiagnac albo i nie chociax nie twierdze ze batonik czy inna slodycz raz czy dwa razy w tyg to przestepstwo zreszta zawsze mozna w liczyc w bilans zeby sumienie nie dreczylo
Piszesz ze musisz oszczedzac,ok jestes w rozjazdach ale porcja czy nawet dwie ktore zjadles to ze 25-30zl to jak sie postarasz to kupujac odpowiednie produkty do diety to bys mial jedzenia na caly dzien a moze i na jakis produkty na nast dzien...tak samo kanapka ktora 15cm kosztuje z 10-15zl wiec pol dnia jedzenia wiec jesli z jednej strony tlumaczenie sie ze trzeba oszczedzac to sie na diete nie ma a z drugiej nieodpowiednio wydawane pieniadze
Powodzenia tylko wez sie do roboty bo sam trening to tylko kilkanascie % sukcesu

Dietę należy wprowadzać małymi kroczkami. Rozpocząć od dołożenia większej ilości warzyw,mniej słodyczy więcej wody. Stopniowo dodawać do diety dobrej jakości białka,tłuszcze,węglowodany z różnych źródeł i w taki sposób powoli progresować. Jeśli masz problem ze słodyczami spróbuj odstawić na tydzień całkowicie nie jeść ani jednego cukierka,będzie ciężko ale po tych siedmiu dniach nie pownieneś odczuwać tak tego pragnienia słodyczy. Gdy je czujesz spróbuj napić się wody trochę pomoże :)

Wszystko z głową i na spokojnie to na pewno się uda.


Zmieniony przez - KapiXXX w dniu 2018-02-08 19:27:08