"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą" - św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
...
Napisał(a)
Witam. Nie wiem czy trafiłam do dobrego działu. Urodziłam niedawno dziecko i chciałabym wrócić do formy sprzed ciąży. Na internecie jest wiele poradników, diet. Niestety jestem laikiem i nie wiem, która by była dla mnie najlepsza. Chciałabym ujędrnic ciało, pozbyć się tłuszczu z ud, brzucha i pośladków. Wymodelowac posladki i uda. Czy ktoś mi pomoże ? :)
...
Napisał(a)
owszem, w tym celu załóż sobie osobny temat, który Twoim będzie dziennikiem. zapoznaj sie z regulaminem, wypełnij ankietę i uzupełnij ją o swoje dodatkoe uwagi, jeżeli takowe masz,a my postaramy się w miaręmożliwości Ci pomóc
1
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
...
Napisał(a)
Dzień dobry :)
Pływam regularnie 3x w tygodniu, jednak o różnych porach dnia, zazwyczaj albo z rana po wstaniu, albo wieczorem przed snem.
I tu moje pytanie o posiłki, gdyż zaczęłam dietę redukcyjną pierwszy raz w życiu i dopiero zaczynam się uczyć co i jak. Naczytałam się już tyle różnych artykułów i porad o tym co i jak jeść rano, wieczorem, przed pływaniem, po pływaniu, że się kompletnie pogubiłam.
Podam przykłady tego jak jadam przy pływaniu:
Z rana:
Zaraz po przebudzeniu banan.
Pływać zaczynam godzinę później (jeśli odczekam krócej, łapią mnie kolki)
Zaraz po zakończeniu pływania znowu banan lub jabłko lub jogurt naturalny
Godzinę po pływaniu półlitrowy koktajl z mleka i Formuły 1 Herbalife
Czy coś takiego ma w ogóle sens? Może lepiej rano zamiast banana zjeść jogurt? Ponoć śniadanie powinno być duże, ale przed pływaniem to nie ma opcji u mnie, łapię kolki. I jak najlepiej z jedzeniem po basenie? Może wtedy powinno być większe? Bo to co napisałam, to po prostu to co lubię i łatwo zjeść idąc do pracy :) Jednak może lepiej byłoby coś zmienić/urozmaicić.
Wieczorem:
Kolacja ok. 18 (np. 2 kanapki z jajkiem)
Rozpoczęcie pływania o 20:45
I tutaj co zjeść po, to już zupełnie się pogubiłam. Kończę pływać o 21:30, a spać pójdę najpóźniej o 23, więc nawet nie wiem ile i jakie posiłki po tym wpleść. Zazwyczaj jadłam mały jogurt naturalny zaraz po basenie i nic więcej. Ale przyznaję, że wtedy najbardziej łapie mnie ochota na owoce... Nie jem ich, bo ponoć popołudniem i wieczorem nie powinno się.
Będę bardzo wdzięczna za porady w tym temacie, niestety godzin pływania nie dam rady zmienić, a nie wiem czy to co jadam będzie dobre przy diecie redukcyjnej, by mieć energię i nie 'jeść' mięśni.
Zmieniony przez - Dasendi w dniu 2018-01-01 23:22:42
Pływam regularnie 3x w tygodniu, jednak o różnych porach dnia, zazwyczaj albo z rana po wstaniu, albo wieczorem przed snem.
I tu moje pytanie o posiłki, gdyż zaczęłam dietę redukcyjną pierwszy raz w życiu i dopiero zaczynam się uczyć co i jak. Naczytałam się już tyle różnych artykułów i porad o tym co i jak jeść rano, wieczorem, przed pływaniem, po pływaniu, że się kompletnie pogubiłam.
Podam przykłady tego jak jadam przy pływaniu:
Z rana:
Zaraz po przebudzeniu banan.
Pływać zaczynam godzinę później (jeśli odczekam krócej, łapią mnie kolki)
Zaraz po zakończeniu pływania znowu banan lub jabłko lub jogurt naturalny
Godzinę po pływaniu półlitrowy koktajl z mleka i Formuły 1 Herbalife
Czy coś takiego ma w ogóle sens? Może lepiej rano zamiast banana zjeść jogurt? Ponoć śniadanie powinno być duże, ale przed pływaniem to nie ma opcji u mnie, łapię kolki. I jak najlepiej z jedzeniem po basenie? Może wtedy powinno być większe? Bo to co napisałam, to po prostu to co lubię i łatwo zjeść idąc do pracy :) Jednak może lepiej byłoby coś zmienić/urozmaicić.
Wieczorem:
Kolacja ok. 18 (np. 2 kanapki z jajkiem)
Rozpoczęcie pływania o 20:45
I tutaj co zjeść po, to już zupełnie się pogubiłam. Kończę pływać o 21:30, a spać pójdę najpóźniej o 23, więc nawet nie wiem ile i jakie posiłki po tym wpleść. Zazwyczaj jadłam mały jogurt naturalny zaraz po basenie i nic więcej. Ale przyznaję, że wtedy najbardziej łapie mnie ochota na owoce... Nie jem ich, bo ponoć popołudniem i wieczorem nie powinno się.
Będę bardzo wdzięczna za porady w tym temacie, niestety godzin pływania nie dam rady zmienić, a nie wiem czy to co jadam będzie dobre przy diecie redukcyjnej, by mieć energię i nie 'jeść' mięśni.
Zmieniony przez - Dasendi w dniu 2018-01-01 23:22:42
...
Napisał(a)
Najlepiej będzie jak założysz swój własny temat, wypełnisz ankietę działu i dodasz zrzuty diety z dziennika żywieniowego na potreningu.pl Z tego co piszesz to jesz jakieś zastraszająco małe ilości kalorii. Ale potrzeba więcej konkretów żebyśmy mieli całościowy obraz Twojej diety i aktywności fizycznej w kontekście Twojego zapotrzebowania na kalorie i makroskładniki.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
To co piszę, to tylko przy pływaniu. Z dietą na razie kombinuję i się uczę, ale z tego co sobie wyliczyłam, to zajadam dziennie ok. 2000kcal. Wątek na pewno założę, ale za jakieś 2 tygodnie, bo dopiero zaczęłam sobie wszystko spisywać i liczyć to, co zajadam. Wtedy będę prosiła o korekty i pomoc. Na ten moment jedyne o co mi chodzi, to o posiłki przed i po pływaniu w zależności od pory pływania. Pytam własnie w kontekście tego, że próbuję sobie ułożyć dietę, którą będę w stanie przestrzegać :) Czy to co zajadam wystarczy, żeby nie 'jeść' mięśni i żeby miały się z czego zregenerować.
...
Napisał(a)
Ja myślę że jeśli to pływanie jest rekreacyjne a nie wyczynowe to odpowiednio wcześniej zjedzony normalny posiłek - a nie sam banan - będzie jak najbardziej w porządku. Potreningowo podobnie.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Dzień dobry :) mam pytanie - czy stosowanie rotacji kalorycznych na redukcji nie wpływa ujemnie na tempo spalania tkanki tłuszczowej? Mam na myśli stosowanie neutralnego bilansu np 1x tydz w dni z najcięższym treningiem a w pozostałe dni trzymanie się ujemnego bilansu, tak, żeby w skali tygodnia zachować stały, ujemny bilans? Czy jest różnica w tempie spalania tkanki tłuszczowej w przypadku, gdy każdego dnia jemy tyle samo kcal vs. Rotowanie kalorii, zachowując tygodniowy ujemny bilans?
...
Napisał(a)
Raczej jednoznacznej odpowiedzi ciężko udzielić - bo to jest tak że każdemu pasuje co innego, każdy może inaczej reagować na te same schematy żywienia. Mi osobiście rotacja pasuje bardziej, bo pozwala ciężej trenować. Zawsze jest tak że do tego samego celu mogą prowadzić różne drogi - i tak jest w tym przypadku. Jakimś wyjściem jest też zaczęcie od deficytu i stałego rozkładu i w miarę redukcji wprowadzenie rotacji żeby nie odczuwać zbytnio zmęczenia deficytem kalorycznym. Można to w dużej mierze indywidualizować. osobiście lubię też rotację kaloriami z trzema różnymi kalorycznościami lecącą niezależnie od tego czy to DT czy DNT.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Ok dziękuję za szybką odpowiedź. Spróbuję zacząć z jednym dniem o wyższej kaloryczności, tam, gdzie mam trening nóg. Pozdrawiam
...
Napisał(a)
U mnie też rotacja najlepiej sprawdza się na redukcji. Często przy stałym rozkładzie wręcz nic się nie działo i dopiero rotacja ruszała. Ale to na pewno sprawa indywidualna jednak widać, że na pewno nie spowalnia redukcji :P
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Poprzedni temat
btw
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
Następny temat
Aktywnie w ciąży
Polecane artykuły