Przytyłam po chorobie - czy ktoś umiałby pomóc?

dobrze, wiec zostań przy tych 150g ww i zobaczymy co si ebędzie działo, unikaj w kazdym razie ww prostych najlepiej bys makarony i chleb zastąpiła warzywami strączkowymi i uwazaj na owoce (te tylko po treningu), zrób sobie zdjecia sylwetki

A mogę poprosić o jakiegoś maila, na którego wysłałabym zdjęcia sylwetki? ^^'

Przepraszam, że się wetnę, ale chciałam tylko podziękować Martucce za polecenie specjalisty. Na pewno skorzystam, zważywszy że idzie jesień i już czuję, że coś się znów do mnie przyczepi..nie jestem jakąś super sportsmenką, ale to, co się dzieje w tej chwili sprawia, że czuję się jak niepełnosprawna

A Tobie Koleżanko z całego serca kibicuję

Huda, dziękuję serdecznie :)

Wklejam jedzeniowy rozkład jazdy na dziś. Godzinowo trochę rozjechany przez egzamin, ale starałam się utrzymać w liczbowych zaleceniach. Jeszcze nie mam zbyt wielu pomysłów na rodzaje jedzenia i przepisy, co mogłabym robić, ale trening czyni mistrza :)

Odebrałam też dzisiaj wyniki badań hormonalnych, które niestety niewiele mi mówią, ale przepiszę je tutaj, może któraś z Moderatorek coś w nich zobaczy. Krew pobrana w 23 dniu cyklu.
TSH 3-generacja: 3,92 (tyle właśnie wynosiły hormony tarczycy, gdy badałam je pierwszy raz po chorobie, czyli znowu się popsuło po odstawieniu leków)
FSH: 4,1
Progesteron: 8,71
Testosteron: 0,410
PRL - prolaktyna: 24,42
Estradiol: 129,6

Marszobieg dzisiaj niezrealizowany z powodu przeziębienia, jakie mnie dopadło.

CO to ma być za jedzenie? Sam nabiał, sałatka z puszki Nabiał max 150 g dziennie, Ty masz go 550 g. Warzyw nie wliczasz.

A mogę jeść jakieś kasze?

Kasze tak, jak najbardziej Jestes wege?

Zamiast np kupowac jakas fasolke w pomidorach gotowa zrob wlasna, bo ta wyglada jakby cukru do niej sypneli (bo wegla w cholere w niej, a bialka ociupinke)

Zmieniony przez - Bunia77 w dniu 2012-09-25 21:58:46

Ajajajajaj...miseczka do ponownego skomponowania. Idea jest taka, żebyś jadła jak najmniej przetworzone żarcie - sałatki z puszki, sery typu udawane Camembert czy tzw. styropianki do nich nie należą. Nad wędzonym łososiem też bym się zastanowiła (ja np. niedawno odkryłam, że łosoś wędzony na gorąco zawiera węgle!). No i max. 150 g nabiału. Warzyw (oprócz korzeniowych i strączkowych) nie wliczasz, a chleb musi mieć w składzie tylko żyto, sól i wodę, inaczej out.



Zmieniony przez - huda w dniu 2012-09-25 22:45:04