Cel jest jeden: przygotować się do sezonu zimowego...a co za tym idzie schudnąć, zmniejszyć obwód pasa, zrobić kondycję (głównie "biegową"), być szybszym, zwinniejszym, sprawniejszym. Masa i jakieś uwydatnianie mięśni nie ma póki co żadnego znaczenia...jestem tłusty Nie mogę wejść tak w sezon, każdy upadek po skoczni będzie opłakany w skutkach...
Co do treningu - będzie full siłownia (3x), bieganie w terenie i na siłowni (3x) - zastąpione HIIT jak tylko będę w stanie przebiec 60 minut bez dramatycznej zadyszki, rower w terenie bez narzuconej ilości, być może sauna 1-2x, być może basen jak będzie mi się chciało ruszyć dupę - czyli wątpię. Baza to siłownia + bieg. Rower bo szczególnie lubię. Reszta sporadycznie jak się uda.
Co do diety - zaczynam od ważenia jedzenia ale BEZ liczenia kcal i BTW. Pracuję też na noce więc ilość posiłków będzie zmienna (noc trzeba odespać). Będzie to między 3 a 5 dziennie. Dieta zbilansowana, przynajmniej do takiej będziemy dążyć.
30.07
Dziś tylko przygotowania sprzętowe. Kupiłem wagę do ciała za całe 80 zł :D przywiozłem wagę do jedzenia z domu rodziców, metr krawiecki, pojemniki na żarcie, dwa shakery (raczej mało się przydadzą)...z odżywek zostało mi tylko 1 opakowane WPC z SFD, witaminki, minerałki, omega3. Nie kupuję na razie nic, planuję jeść mało WPC. Przepatrzyłem resztę kuchni, kuchenka działa blender się kręci. Fundusze są.
No i największy wróg... - piweczko....ahhh to piweczko....
Będę wdzięczny za wszystkie rady - zwłaszcza jak będę wpisywał tutaj dniówki dzień po dniu, pewnie z fotkami, pytaniami itp. Pierwsze fotki w linku bo nie mam oprogramowania do przerabiania zdjęć...
http://imageshack.us/g/21/a2b7.jpg/
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-07-30 17:09:49