Do tej pory trenowałem takim rozkładem:
pon -FBW
wt - MT
śr - FBW
czw - MT
pi - FBW
sob- MT
FBW wyglądało tak:
A
Wyciskanie sztangi na płaskiej 5s 12-10-8-8-6
Wiosłowanie sztangą 5s 10-8-8-6-6
Wyciskanie hantli siedząc+unoszenie w bok i tył 4s 12-10-8-8
Przysiady 5s x 5
Biceps+Triceps SS 2s
Przedramiona+łydki 2s
B
Wyciskanie hantli na skosie w góre 5s 12-10-10-8-8
Podciąganie na drążku 5s max
Podciąganie sztangi wzdłuż ciała 5s x 10 +unoszenie w przód
RDL 5s 10-8-8-6-6
Biceps+Triceps SS 2s
Przedramiona+Łydki 2s
Dobrze mi się ćwiczy tym planem ale w ramach redukcji chce zastąpić jeden trening FBW kompleksem olimpijskim tzn:
1. Rwanie
2. Martwy Ciąg
3. Rumuński martwy ciąg
4. Zarzut
5. Przysiad przedni
6. Wycisko-podrzut (push press)
7. Przysiad tylnii
2 lub 3 obwody po 6-8 powtórzeń
I teraz pytanie - co o tym sądzicie? ma to sens?
Celem jest lekka redukcja z utrzymaniem siły,mięcha i poprawą wytrzymałości. Z upływem czasu czyli po jakimś miesiącu planuje dodać jakieś aeroby po siłowni chyba, że już wcześniej będzie opornie szło... Wszelkie opinie i podpowiedzi mile widziane, pozdrawiam!