Domowa siłownia - od czego zacząć i w co warto zainwestować?

Jako że zmagania z moim zdrowiem idą w dobrym kierunku, to powoli zaczynam myśleć o redukcji i treningu. Pewnie jeszcze minie kilkanaście tygodni zanim wszystko wróci do normy ale w związku z tym, że mam jeden wolny, mały pokoik w mieszkaniu, to postanowiłam przekształcić go w mini siłownię

W jednym z postów obliques poleciła jednej z użytkowniczek na sam początek zakup sztangi, stojaka, ławeczki i obciążenia na 60kg.
W związku z tym mam kilka pytań, jak powinna wyglądać taka mini siłownia osoby początkującej?

1. Sztanga i obciążenie
Czy taki zestaw będzie dobry? W jego skład wchodzą:
-gryf prosty 182cm
-gryf mocno gięty 120cm
-2 x gryf krótki 36cm
-2 x OBCIĄŻENIA żeliwne 10 KG
-4 x OBCIĄŻENIA żeliwne 5 KG
-8 x OBCIĄŻENIA żeliwne 2 KG
-8 x OBCIĄŻENIA żeliwne 1 KG





2. Ławeczka i stojak
Czy takie coś może być?





Posiadam jeszcze rowerek treningowy i swiss ball odpowiednią do mojego wzrostu.
Co jeszcze można by wziąć pod uwagę?
A może lepiej darować sobie i zainwestować w karnet? W pracy mam możliwość uzyskania karnetu OK System, którego koszt wynosi 37zł za miesiąc plus podatek. Na rok daje to około 500zł plus czas spędzony na dojazdach do siłowni i z powrotem.

Bardzo proszę o pomoc i rozwiązanie dylematu

Zmieniony przez - julia_ w dniu 2010-12-18 17:34:09

osobiscie polecam osobno laweczke i stojak, z dwoch powodow
- stojak to nie tylko wyciskanie ale rozniez przysaid i wyciasknei na barki majac go polaczony z laweczka trudno dojsc
- nieregulowany stojak bardzo utrudnia odpowiednei dobranie szerokosci rozstawu rak do poszczegolnych cwiczen

prosty gryf starcza, do tego latwo regulowane sztangielki


To czy wolisz zainwestować w sprzet do domu czy karnet zależy od ciebie, chodzi o to bys nie dokonywała zakupu rzeczy, ktore szybko wyladuja w kacie i beda sie kurzyly, o ile na stojaku mozesz sobie jeszcze pranie rozwieszac o tyle kilkadziesiąt kilo obciążenie bardzo przeszkadza No i nie bez znaczenia jest miejsce tak do cwiczen jak do skladowania.
W domu masz spokój, cwiczysz kiedy chcesz, oszczędzasz czas na dojazdy, ale nie masz towarzystwa,ani wielu możliwości modyfikacji ćwiczeń.

Bardzo dziękuję za odpowiedź
Stojak i ławeczka osobno, to dobrze wiedzieć.

Masz rację z tymi za i przeciw co do domowej siłowni a karnetu, po kilku godzinach ciężkich przemyśleń doszłam do wniosku, że póki co trzymam pieniądze na sprzęt gdzieś na boku i na razie do niczego nie będę się zobowiązywać. Kiedy będę już gotowa na start, wtedy wpiszę dokładne dane o sobie, zdjęcia, zarys diety i treningu, poproszę o modyfikację i założenia i wtedy powinno dokładnie wyniknąć, na co się zdecyduję (w zależności na jaki plan będę się nastawiać).

Temat bardzo bym prosiła zostawić, bo pewnie jak już nadejdzie czas będzie jeszcze dalej reaktywowany

A z obciążenia w razie czego bym zrobiła jakąś nowoczesną dekorację na ścianę

Radzę jeszcze popatrzeć na wysokość stojaków i w najniższym położeniu sztangi i w najwyższym. Ja mam długie łapy i u mnie ze sztangą najniżej są w sam raz, ale koleżanka sporo niższa ode mnie miała problem kiedy u mnie ćwiczyłyśmy, bo przy wyciskaniu nie sięgała do sztangi.

Ja jestem zwolennikiem ćwiczenia w domu: nie trzeba ganiać na siłkę (co zwłaszcza przy tej pogodzie jest fajne), po za tym te sportowe graty w domu patrzą się na mnie z wyrzutem jak się obijam i siłą rzeczy łatwiej mi się brać za ćwiczenia :D

Sposobów wykorzystania (nietreningowych) jest sporo: od wspomnianego wieszania prania, po tłuczenie orzechów obciążeniami (praktyczne- próbowałam). Po za tym na ławeczce z regulowanym skosem świetnie się seks uprawia :D Dlatego radze wybrać solidną z dużym dopuszczalnym udźwigiem :D

Bez względu na wybrane miejsce ćwiczeń i sprzęt życzę dużo wytrwałości, samozaparcia i efektów oczywiście :D

Anqua, muszę Ci powiedzieć, że Twoje argumenty bardzo mnie przekonują

Mam 160cm wzrostu, więc jestem niska, a moje łapki krótkie są (nie mówiąc o dłoniach, jak u dziecka ) Będę pamiętać o tym stojaku, żeby dobrze mi przypasował

Poza tym, muszę dodać Że jeśli w przyszłości masz zamiar zająć się treningami wytrzymałościowymi, to zastanów się, czy chcesz, żeby Cię inni oglądali w TAKIM stanie

Jeśli nie wiesz, o co mi chodzi, spojrzyj do pięciodniowego dziennika treningowego, który prowadziłam razem z LadyM