Mr. i Ms. Olympia 2002---wyniki

Z ostrej, szczerej wypowiedzi od razu poznać Koziorożca .
Nie do końca się zgadzam - ale dobrze, jak ktoś ma swoje, wyrobione i konkretne zdanie. Pozdrawiam.

BOOGIE WOOGIE

Mając większą masę i zaawansowany wirylizm można wyglądać bardziej kobieco i naturalnie niż Mistrzyni Świata i uczestniczka FO - p.Kobielak?
Nie popadajmy w paranoję... Co do ślamazarności, to uzyskanie odpowiedniej dynamiki przy skali trudności form ruchu na FO, jest niemożliwe bez "odpowiedniego wspomagania". Nie bronię p.Kobielak, ale bez przesady...

among the blind a one-eyed man is king

Niestety, obecnie podobaja sie ludziom syntetyczne sylwetki i syntetyczne wyniki. Realizm i piekno odeszly w zapomnienie.
Sami tworzymy taka przyszlosc, jarajac sie silikonowymi cyckami i ustami, syntetyczna sylwetka, treskami, sztucznymi zebami i innymi p*****mi. Do tego dzisiejsi kulturysci sa przeze mnie podziwiani tylko dlatego ze dzwigaja i odzywiaja takie ilosci miesa na sobie. Ze wytrzymuja takie przeciazenia i ekstremalne eksploatowanie organizmu.
Nie podziwiam ich za wyzeczenia bo tak naprawde wyzekaja sie tylko sprawnosci i piekna. Gubienie tluszczu, robienie masy i definicji to efekt dzialania ogromnej ilosci jedzenia, chormonow, diuretykow i ciezkiego treingu (nie dokladny i techniczny tylko ciezki)

Wspomaganie bylo i bedzie, tylko trzeba pamietac ze jest picie alkocholu dla przyjemnosci do obiadu, czy okazyjnie ale istnieje tez alkocholizm
Istnieja narkotyki dzieki ktorym mozna ulzyc cierpiacym, czy odprezyc sie od czasu do czasu ale istnieja tez zdegenerowani narkomani ze swoim syntetycznym swiatem
Sa komputery i internet ktore niosa tony informacji i ulatwiaja (a czasem ratuja) nam zycie ale istnieja tez uzaleznieni od komputerow i internetu ktorzy zagubili sie w rzeczywistosci i zyja syntetycznym zyciem.

Kocham sport i kulturystyke, kocham kobiety, lubie komputery i alkochol ale zdecydownie chce cieszyc sie naturalnym pieknem.

Pozdrawiam,
Mawashi

Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**

Nic dodać (no może z wyjątkiem soga ), nic ująć Panowie.

BOOGIE WOOGIE

Paziu, jesli piszesz o Eli z tym wirylizmem, to bez przesady. Widzialam na zywo nie raz i jakos nic nie zauwazylam:) Sliczne wlosy, sliczne oczy, zgrabna pupa, wciecie. Moglaby byc mniej umiesniona, ale w porownaniu do Pani Oli (istny tester do farb do wlosow) to szczyt naturalizmu.
A na okladce KiF Sport dla wszystkich (chyba wrzesien) to tak Ela wyglada, ze nawet moj ukochany, ktory nie znosi kulturystek i fitnesek powiedzial, ze moze byc:)
Poza tym Pani Ela jest skromna osoba, nie rozbiera sie w magazynach dla panow, jest sportowcem w pelnym znaczeniu tego slowa. Do tego ma udane zycie osobiste, fajnego meza i jest jakas taka poukladana. Darze ja szcunkiem i podziwem.
Pani Ola jak widac nie moze sobie zycia ulozyc, byla zwiazana z jakims tureckim macho (bez obrazy dla wielbicieli Pana A) i i pewnie dalaby sie pociac za mieszkanie w Las Vegas i swiecace ciuchy. Niby wszystkim sie podoba, ale nikt jej nie chce? Cos w tym musi byc:)

Kazdy facet chce miec kobiete dla siebie, a kobieta swojego faceta. Proste. Nie mowie tu o chorobliwej zazdrosci ale kazdy facet, nawet najbardziej liberalny predzej czy pozniej zazada intymnosci. Podziwiam tych ktorzy zyja ze swiadomoscia ze jakis malolat (czy staruch) trzepie sie patrzac na rozebrane fotki jego dziewczyny/nazeczonej/zony

Jest to troche sprzedawanie samego siebie, do czasu jest fajnie ale taki exhibicjonizm po jakims czasie odbija sie czkawka. Pani Ela Borecka jest kobieta z klasa w 100%, jest podziwiana ale nie daje powodow do wstydu swojemu mezowi.
Nie ma co sciemniac o dumie z kobiety ktora z milosci robiera sie czy sztucznie poprawia. Sory ale to bardzo cienki lod, a pod nim nie ma wyrozumialosci ani szczescia. Moze sie uda ale to nie regula.

Pozdrawiam,
Mawashi

Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**

W sumie Mawashi zgadzam się.
Jednak od oceny życia panny Kobielak jestem daleki i nikt nie wie (z wyjątkiem jej i może jej bliskich) jakie ma życie osobiste.
Na marginesie -wiązanie się fitnessek i kulturystów jest pewną regułą (podobne światy, kontakty, tryb życia, korzyści itp.)
Ja pannę Kobielak lubię. Pozdrawiam.

BOOGIE WOOGIE

Luna - spójrz na zarys szczęki, reszta przyjdzie sama...
Co do życia osobistego wspomnianych dam, to zdaje się pani B. jest drugą żoną pana B. :)
Zresztą nie nam to rozsądzać - tu zgadzam się z Boofim.
Jedno tylko pytanie - co jest mniej naturalne - kolorowe włosy czy transformacja w faceta?

among the blind a one-eyed man is king

Akurat wydaje mi się, że pani Ela mimo, że była kulturystką ma ładniejszą figurę i delikatniejszą budowę niż panna Ola.

"Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagi fhtagn."