Niema gdzie trenowac - czy trening w domu jest mozliwy ???

Ponieważ w moim miescie ani w miestach sąsiadujących niema zadnego klubu ( box , kickbox , karate itp ) czy jest mozliwosc doskonalenia samego siebie w domu ?? tj. w piwnicy gdzie niesłychac krzyków :P ?? Np. najpierw czytac ksiązki o dajmy na to o aikido lub boxie , potem samemu trenowac na worku w piwnicy ?? jak sie wogóle do tego zabrać co zrobic aby samemu sie doskonalic bez trenera jesli np chce cwiczyc BOX lub Kicka ?? mam duzo niespozytej energi i chciałbym ją gdzies wyładowac dlatego zwracam sie do was z proźbą o pomoc :) PROSZE O ODZEW SZYBKI I W MIARE Z ROZSĄDNYMI ODPOWIEDZIAMI. Aha i prosze niemówcie ze sie nieda samemu doskonalic , bo jesli czołwiek uwieży to wszystko moze a ja wieze ze uda mi sie samemu poprowadzic siebie doskonalenia sie w danej technice ( wkazdym razie do czasu az ktos nieotworzy w okolicy jakiegos klubu :). Mam nadzieje ze posypią sie sogi dla kogoś odemnie :P

E.. jestem duzy będę wiekszy :P

pewnie ze mozna samemu tylko nie uchronisz sie od bledow, ksiazki i filmy nie zastapia ci trenera, powinienes chociaz raz w miesiacu pojechac na jakies seminarium zeby ktos poprawil twoje bledy, druga rzecz to partner do treningu i sparingow, bez tego nic nie zdzialasz, trzecia to motywacja-na ile ci starczy zapalu?

"Żaden naród ani żaden człowiek nie mają monopolu na światło słoneczne.
Żaden system, szkoła czy doktryna nie mają monopolu na prawdę."

Pozdrawiam
Freestyler

Co do tego zapału to z nim jest tak że jak nie chodzisz to jakiegoś klubu tylko sam chcesz coś działać to może on szybko minąć.

kupisz sobie kasety,ksiazki worek treningowy itp. teraz najlepiej jakbys sobie znalazl partnera bez neigo bedzie trudno
a trening w domu hmm no nie ma to jak w klubie ale lepsze to niz nic...
poszukaj jednak jakies judo powinno byc w twojej okolicy

Fire
Moderator SFD
"trzeba byc rekinem"

hm ok a czy opaca sie jezdzic raz w tygodniu do Szczecina ( 150 km od mojego miasta ) na trening ??

E.. jestem duzy będę wiekszy :P

kurcze 150Km kawal drogi a moze chociaz jakies obozy bys sobie zalatwial i raz na jakis czas jechal.
moze maja tam 1 dzien w tyg. co sa sparingi tez bys mogl sie czasami przejechac no ale rozumiem 150Km to jednak kawal drogi ;(

Fire
Moderator SFD
"trzeba byc rekinem"

zayks do szczecina ty to masz 98 km a nie 15o, taka mala dygresja

tez prawda sam sie dzis dowiedziałem od kumpla dokładnie zawsze myslałem ze 150 _-_

E.. jestem duzy będę wiekszy :P

To i tak jest bardzo dużo kilometrów. Moim zdaniem powinieneś kupić sobie worek kilka dobrych kaset instruktażowych i będzie dobrze. Napewno nie będzie super bo do tego potrzebny jest trener ale jak będziesz miał dużo zapału to dasz radę. I tak jak pisali moi poprzednicy bardzo ważny jest partner do sparingów. Załatw sobie jakiegoś kolesia i posparujcie na rękawice.

Jeżeli nie dasz się sprowokować to dobrze, ale jak Cię sprowokują to ich zniszcz.

znalazłem juz trenera :) jest nim największy człowiek na mojej siłowni :) on trenuje box i kick boxing i umie sie bardzo dobrze bic , trenuje w sali obok siłowni wiec i ja z nim trenuje narazie pokazuje mi ciosy i inne takie rzeczy :D jest cool :) ciesze sie życiem :)


E.. jestem duzy będę wiekszy :P