FENOMEN Dibencozidu...

Patrze i nie mogę się nadziwić. Systematycznie powraca temat tego środka, ciągle ktoś o niego pyta... i utarła się już maniera by odpowiadać, że "to chłam". Ale ciekawe, ludzie piszą np. "złapałem 3kg masy w miesiąc ale to g..." i tak ciągle. To ile trzeba złapać- 10kg? Albo stwierdzenia, że to "przereklamowany środek". Kurde czytam prase kulturystyczną i ten Dib.Magnum to chyba najrzadziej występujący produkt, popatrzcie na HMB olimpa, serwatki, karnityny, czy nawet proteiny megabola tego to jest pełno. Chyba się poprostu utarło,że doświadczonemu kulturyście nie wypada chwalić DM, bo to takie udawane sterydy. Sam używałem DM i rosłem (ale ja trenuję zrywami i używam jednocześnie wielu suplementów). W każdym razie cenie ten środek tylko dlatego, że działa na innym poziomie niż aminokwasy i kreatyna więc zawsze może coś dać "extra", inne suplementy poniekąd się dublują. A najszersza inf. na jego temat jest w artkułach SFD.

No cóż, jeśli na Ciebie to działa to bierz dalej. Nikt nie mówił że na nikogo nie działało, ale po prostu większość forumowiczów nie wspomina dibencozidu najlepiej. Ale tak to już jest z suplementami że 10 osób powie że to kicha, a ktoś uzna że na niego działa super.

SONBATY

Racja, może w stosowaniu suplementów daje coś nastawienie psychiczne? Na mnie dawno temu całkiem dobrze podziałała kreatyna Olimpu (i to w tabletkach), chociaż miałem problemy z połykaniem sporych jej ilości. A nie spotkałem się tutaj z pozytywną opinią na jej temat. Cóż, trzeba przyjąc, że wszelkie środki są względne i najepiej wyliczać średnią zadowolenia wśród stosujących

Pozdrawiam
Nicolai

Coś w tym musi być Panowie. Może to właściwie chodzi o placebo, coś co w naszej psychice, świadomości wywołuje bardzo pozytywne nastawienia podczas treningu i regeneracji, bo to chyba jeden z najważniejszych czynników powodujących wzost mięśni. Więc czasem wydaje mi się, że czy dobrej klasy kreatyna, czy to będzie dibencozide - odpowiednie nastawienie psychiczne pozowoli nam nam rosnąć i rozwijać się dużo szybciej.
Za ciekawy temat po sogu dla Was chłopaki !


Pozdrawiam.

"Nie ma kasy, nie ma masy, a bez masy nie ma klasy"

czytałem gdzieś kiedyś, że nasi wspaniali amerykańscy naukowcy przeprowadzili jakies badania które wykazały że u osób które częsciej przebywają przed lustrem i poprostu wyobrażają sobie większe umięsnienie swojego ciała ;), zauważono szybsze i większe przyrosty masy mięśniowej niz u innych. Tak więc coś w tym musi być, no to panowie przed lustra i sie napinamy !!!! ))

---

witam!
o takim efekcie przeczytalem nawet ksiazke z tym staniem przed lustrem to jest tak ze niekoniecznie trzeba stac przed nim, ale jak najplastyczniej wyobrazic sobie swoja umiesniona sylwetke, czy zupelnie inna rzecz i bezgranicznie uwiezyc w to ze jest ona rzeczywista (ze tak wygladamy). trzeba oklamac swiadoma czesc mozgu , ktora logicznie rozwaza, kazda podana jej mysl. podswiadomosc juz nie sprawdza czy to jest fakt czy nie, ale uznaje to za fakt (bo to wpoilismy swiadomosci) i zaczyna realizacje tego marzenia. ta technika najlepiej dziala przed i w czasie snu oraz w trakcie treningu, kiedy sobie trzeba wyobrazic jak nasze miesnie rosna. ta ostatnia technike stosowalo wielu wielkich jak np. Arnold Schwarzenegger

pozdrawiam!


"pieniądz i czas to najwięksi terroryści"

To teraz można wysunąć dość ciekawe i zaskakujące wnioski :): chodzi o to na czym najwiecej zarabiaja producenci takich "cudownych specyfików" (czyt. Dibencozide Magnum itp.) czy na ich rzeczywistej skutecznosci, czy moze na naszym pozytywnym nastawieniu które mamy podczas zażywania dobrze przereklamowanych specyfikow za pomoca haseł typu "alternatywa sterydów" itp. Po przczytaniu takiego hasełka od razu nasuwa sie na mysl wyobrażenie naszego pięknie zbudowanego ciała które to rzekomo ma nam zapewnic taki środek :) Z takim nastawieniem podczas zazywania takich specyfików na pewno możemy liczyć na niezłe przyrosty. Teraz tylko pozostaje jakoś wyliczyć ile procentowo zalezy od skutecznosci takich środków a ile od naszej świadomości ? )

---

dokladnie tak jak mowisz spaceman. jak tylko przeczytalem "alternatywa dla sterydow" - od razu zadzialalo na wyobraznie lepiej sie chyba zastanowic co by bylo jakbysmy spozywali naprawde dobra odzywke i naprawde duzo o tym pozytywnie mysleli. ja jakis miesiac tak sie nastawiam z sama dieta i juz dlugo mialem zastoj w masie a tu nagle w miecha 1,5 kilo do przodu :) zaznaczam ze na dodatek sa wakacje i pije sie duzop wiecej niz w roku szkolnym.
pozytywnie.

pozdrawiam!


"pieniądz i czas to najwięksi terroryści"