Podstawowe pytanie:
Czy wiek 38 lat jest przeszkodą w rozpoczęciu przygody z kulturstyką?
Jeżeli nie to zacznę od tego tygodnia ale tu rodzą się dodatkowe pytania:
Co chcę osiągnąć?
Masę(ważę ok.82 przy wzroście 187),siłę i rzeżbę.
Niestety genetycznie jestem obciążony chudością, jestem tzw. drobnokościsty.
Mam szybkie "spalanie" czyli jem dużo ale mam tylko lekki brzuszek co przy mojej SKROMNEJ BUDOWIE zaczyna wygladać komicznie no a Guinnes robi także swoje.
Szybciej coś wydalę dołem jak mi coś z tego zostanie czyli lepiej mnie ubrać jak wyżywić.
Czy można coś z tym jeszcze zrobić?Czy zdążę jeszcze coś zrobić ze swoją SKROMNĄ BUDOWĄ czy też mam już tylko myśleć o spokojnym dożyciu do emerytury bez przerzucania ton żelaza?
Nie palę, nie piję za dużo, prowadzę nie do końca zdrowy tryb życia bo za mało się ruszam i stres do tego ale też nie czuję tych 38 lat...
POMOCY!!!
P.S. Dawno temu myślałem o zapisaniu się do TKKF Herkules (starzy wyjadacze wiedzą co tam było za komuny)....i na myśleniu się skończyło.