Wiele objawów, problemy ze zdrowiem, gdzie się udać?

Witam.

Od ponad pół roku mam dziwne dolegliwości. Objawy na tę chwilę:
*lekkie zawroty głowy (często),
*szybkie męczenie się,
*częste uczucie duszności,
*często zatkany nos i spływająca wydzielina po gardle,
*czasem mi nie dobrze bez powodu,
*często boli mnie głowa, nie jest to mocny ból, raczej lekki,w czole, za nosem...
*szum w uszach (sporadyczny)
*skoki tętna ale to jak się później okazało zespół Barlowa.
Byłem z tym u lekarza pierwszego kontaktu, leczył mnie na zatoki, następnie laryngolog również leczenie (leki robione i antybiotyki), po TK zatok stwierdził że zatoki zdrowe, w lewej zatoce mam torbiel retencyjną bardzo małą która nie kwalifikuje się do operacji.

Kardiolog wykrył wadę wrodzoną serca, niedomykającą się zastawkę trójdzielną oraz mitralną (śladowa niedomykalność), stwierdził zespół Barlowa, ale powiedział mi, że większość z tych objawów nie powinno z niego wynikać. Od tego momentu biorę Lokren 10mg oraz magnez, serce się uspokoiło. Wadę miałem od dziecka teraz dała o sobie znać...

Szczerze powiedziawszy nie wiem gdzie się udać, lekarz pierwszego kontaktu nie ma pomysłu, inny też, a ja czuje się jak wrak.
Zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie nerwica...

Morfologia automatyczna w normie (wszystko), magnez w normie, potas też, TSH również w normie chociaż kształtowało się tak:
Październik zeszły rok 2,37,
luty, 1,56,
tydzień temu 0,79.

USG jamy brzusznej również ok, prześwietlenie płuc również ok (konieczne do kardiologa).
OB pół roku temu jak miałem te same objawy było w normie, kał bez pasożytów.

Proszę o jakieś rady co zbadać, planuje ponownie wybrać się do lekarza POZ.
Sporadycznie powiększają mi się węzły chłonne pod szyją i pod pachami, ale zazwyczaj to wygląda tak, że rano są większe a wieczorem mniejsze.
Już nie wiem co to może być, czy to od zespołu Barlowa, czy od tego torbiela w zatoce, czy to coś innego...

Wiem, że to nie forum medyczne ale może ktoś ma jakiś pomysł co zbadać lub do jakiego specjalisty się udać.
Oczywiście przy duszności dochodzi uczucie niepokoju itp. Niestety jestem osobą nerwową ale staram się nad tym panować.

Możliwe, że psycha płati Ci figla.

Miałem mega nerwowy ostatni rok, dużo zmian w życiu ale że aż tak, objawy pojawiły się znikąd w nocy, później doszły zawroty głowy, duszności itp.
Sam nie wiem czy znów iść do lekarza POZ czy gdzieś prywatnie, robić ponownie morfologię (w lutym było wszystko w normie, wraz z OB), próbuje się odstresować w każdej chwili ale jeśli to nerwica to pewnie łatwo nie minie.


Zmieniony przez - kryst16 w dniu 2018-08-06 18:32:29

No i wydaje mi się ze nerwica nie powiekszalaby węzłów... Chyba że węzły rosną od bakterii z torbiela zatoki a reszta to nerwica.

Ktoś coś doradzi?


Zmieniony przez - kryst16 w dniu 2018-08-07 08:32:39